Od jakiegoś czasu szukałam ciekawego dodatku na nadgarstek...czegoś co mogłabym nosić z moim zegarkiem i nie zdejmować każdego dnia wieczorem.
Dodczas pobytu w Polsce zafundowałam sobie mini drobiazg.
W głowie miałam coś zupełnie innego, ale ponieważ nie mogłam nigdzie znaleźć upatrzonego modelu, za namową siostry zdecydowałam się na
Apart This is Your Life bransoletka z grupą krwi
Bransoletę zaprojektował Maciej Zień. Srebrny symbol grupy krwi nawleczony jest na delikatny, jedwabny, czerwony sznureczek.
Zdaniem projektanta to jedyna w swoim rodzaju osobista ozdoba, podkreślająca wyjątkowość osoby ją noszącej – niezależnie od płci i wieku.
To Twoje życie, to Twoja bransoleta!
Ja z moją 0Rh+ polubiałam się i od kiedy ją mam, nie zdejmuję z nadgarstka. Nie wyjade mi się, że jakoś specjalnie podkreśla moją wyjątkowość (i tak wiem, że jestem super:PPP). Zaimponował mi oryginalny pomysł i kto wie, może kiedyś uratuje mi życie.
Podoba się Wam taka ozdoba? Czy znacie i nosiłybyście swoją grupę krwi? Macie jakieś swoje ulubione dodatki?
Pozdrawiam
Agi x
Fajan stylistyka ale jesli chodzi o stronę praktyczną to nigdy żaden kompetentny ratownik, lekarz nie weźmie pod uwagę grupę krwi określoną na biżuterii. Polskie prawo na to nie pozwala.
OdpowiedzUsuńprawda, żaden ratownik ani lekarz nie uwierzy takiej bransoletce
UsuńJa jestem dawcą i mam przy sobie dokumenty:) Nie mieszkam w Polsce i mam nadzieję, że nie będę musiała się przekonywać, czy akceptuje, czy nie:) pozdraiwam
UsuńŻyczę Ci oczywiście abyś nie musiała doświadczać nigdy takiej sytuacji.
UsuńDokumenty to już insza inszość :) Podziw się należy za dobrowolne oddanie krwi, bo nie wszystkich na to stać (np. mnie niestety).
Pod względem prawnym taka bransoletka nie ma znaczenia. Liczy się tylko dokumentacja medyczna :)
UsuńNikt jej nie będzie brał pod uwagę nawet w nagłym wypadku. I nie chodzi tu o bycie dawcą, tylko np. jeśli Tobie, nie daj bóg, będzie potrzebna pomoc :/
Może i samej bransoletce nie uwierzą "na słowo" ale będzie to dla nich podpowiedź jaki test na grupę zrobić pierwszy. Ty masz akurat grupę 0Rh+ (mam taką samą X) ) więc nie jest super rzadka, ale jak ktoś ma ABRh- to przynajmniej ratownicy wcześniej mogą zostać zaalarmowani, że mogą mieć kłopoty.
UsuńJofka ma duze klopoty z rozumieniem czytanego tekstu.... zauwazylam, ze coraz wiecej takich osob w naszym kraju... niestety...
UsuńHihi no tak ;)
UsuńMuszę sobie jakoś poradzić z moim "dużym kłopotem" ;)
Moja wypowiedź zacznę od tego, że jestem studentką 5roku analityki medycznej i zdałam już na studiach przedmiot pt.serologia i transfuzjologia krwi. Tak jak parę osób już tu wspomniało żaden lekarz nie weźmie pod uwagę takiej bransoletki. Nie zostanie pod uwagę wzięty nawet wynik oznaczenia grupy krwi jeśli ktoś ma taki przy sobie. Nie są też uznawane żadne wpisy do dowodów(kiedyś) oraz karty z grupą krwi(chwyt marketingowy). Po pierwsze dla tego, że w tym poprzednim oznaczeniu mógł być błąd, po drugie dlatego, że oznaczenie samej grupy jest bardzo szybkie, a po trzecie dlatego, że trzeba jeszcze wykonać próbę zgodności krwi dawcy z biorcą i tak naprawdę to jest najważniejsze i bez tej próby żaden lekarz krwi nie poda(w bardzo krytycznej sytuacji mógłby,ale musi się podpisać pod takim zleceniem i w praktyce się tego nie stosuje). To tak w telegraficznym skrócie. Pozdrawiam;) i zapraszam na mojego bloga http://annamariafelicyta.blogspot.com/
Usuńile kosztowało to cudo, Aga ? bardzzo ładna, delikatna ale z ważnym przesłaniem :)
OdpowiedzUsuń150zł bez grosza
Usuńo wow trochę dużo jak za sznurek no ale marka i projekt kosztuje:) Mi się nie podoba ale oczywiście każdy ma swój gust :)
UsuńDobrze wiedzieć kto ma 0+ jak by co :)) może wspomożesz
UsuńOd długiego czasu podobają mi się te bransoletki, może w końcu się skuszę :)
OdpowiedzUsuńLubie nosić takie drobiazgi na nadgarstku.Ładnie się prezentuje.Dostałam niedawno bransoletkę z Pandory i bardzo ją lubię:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa też mam Pandorę, ale trochę za duża jest:))
UsuńTeż uwielbiam Pandorę, ale jak się nazbiera charmsów, to faktycznie ciężkawa, ale dla mnie to wyjątkowa pamiątka :)
UsuńJa nie mam tej do zbieranie charmsów.Mam taką na jeden klips i jest dopasowana.Bardzo ładnie się prezentuje:) Pozdrawiam!
UsuńBardzo fajna bransoletka:)p.s. mam tą samą grupę krwi:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNajstarsza grupa krwi na świecie;)
Usuńgrupa zero jest najstarsza ale też najrzadsza ze wszystkich, chyba że coś pokręciłam :D A bransoletka śliczniusia...
UsuńParadoksalnie w Polsce (m.in) najrzadszą grupa krwi jest AB zaś 0 występuje najczęściej.
UsuńApropos ratowania życia. Transfuzja krwi określonej grupy tylko na podstawie "atrybutów" z domniemaną grupa krwi posiadacza to zbyt duże ryzyko. Zresztą nawet jeśli grupa krwi jest oznaczona i tak zawsze robi się krzyżówkę - sprawdza jak krew biorcy zachowa się w obecności krwi dawcy - oczywiście in vitro.
pozdrawiam ;-)
lubię sznurkowe bransoletki, a tu mamy połączenie ładnego z pożytecznym :)
OdpowiedzUsuńHej rzeczywiście taka bransoletka nie uratuje ci życie. Jedyne co w razie wypadku mogłoby ci pomóc to Książeczka Honorowego Dawcy Krwi lub tzw. Krewkarta te 2 rzeczy noszone w portfelu mogłyby rzeczywiście pomóc. Co do bransoletki to ładny element codziennego stroju. Pozdrawiam Cie serdecznie, czekam na więcej Twoich wpisów Kaja-Olsztyn
OdpowiedzUsuńWitam:) Ja posiadam czerwony sznureczek Lilou, ze srebrnym kółeczkiem, na którym mam wygrawerowaną grupę...również 0RH+:)
OdpowiedzUsuńA ja mysle, ze w UK potraktowaliby to serio... choc moge sie mylic. Sama pracuje w sluzbie zdrowia i taka branzoletka (jak i tatuaz) z grupa krwi tudziez informacja o cukrzycy/zoltaczce/HIV dalaby mi "znak"... Ja dostalam od kolezanki podobna ozdobe z Aparty, tyle ze jest to cos w rodzaju rzemyka (z?) z kwiatkiem z cyrkoniami, takie wlasnie delikatne, na codzien :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tą bransoletką już jakiś czas temu, tym bardziej, że mam grupę 0 rh-, dość rzadko występującą. Obawiam się tylko, iż ten sznureczek jest ze zbyt delikatnego materiału i mi się szybko zniszczy ;/
OdpowiedzUsuńSznureczek jest z jedwabiu i pani w sklepie zapewniała mnie, że jest bardzo trwały. Mam gwarancję i nawet jak mi się supełek poluzje, to mam prawo do reklamacji. Sama jestem ciekawa, jak się będzie sprawował.
UsuńJa dostałam od sieostry pod choinke z apartu mala 'kropeczke' na wlasnie takiej jedwabnej nitce. I od 24 grudnia nie zdjełam jej ani razu. biore w niej prysznic chodze na basen, silownie i nic sie z nia nie dzieje. Nie traci koloru, nie rozwiązuja sie supelki ani nic w tym rodzaju wiec dont worry ;)
UsuńMam taka sama bransoletke i powiem szczerze,ze obchodze sie z nia jak z jajkiem poniewaz ten sznureczek jest naprawde delikatny i trzeba uwazac,zeby nie pociagnac za mocno czy nie zahaczyc o cos,moglby byc troszeczke grubszy...Ale bransoletka sama w sobie jest cudowna i taka personalna:) Pozdrawiam!
UsuńOj nie zgodze się. Nie zdejmuje z reki nawet na moment i nie przejmuje się ze mam ja na nadgarstku a mam ja juz jakies 5 msc;) ona jest cienitka ale naprawde wytrzymała i wrecz jak dla mnie niezniszczalna. Zreszta rozmawiałm o tym ostatnio z kolezankiami i maja takie samo zdanie
Usuńsuper, cos innego
OdpowiedzUsuńNo ja noszę kartę z grupą krwi przy sobie bo u nas w PL bransoletka by nie przeszła w razie w... ale ta czerwień pięknie się prezentuje bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńa ja nie znam swojej grupy krwi...;/
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to super pomysł!
OdpowiedzUsuńnigdy nie pamiętam swojej grupy krwi :P a mam również 0rh+ :).
OdpowiedzUsuńBransoletka bardzo fajna.
mi tez od dawna podobala ta branzoletka
OdpowiedzUsuńNie w moim typie, ale wygląda ok :)
OdpowiedzUsuńJa mam branzoletkę z zawieszką w kształcie puzla i właśnie myślałam, żeby wygrawerować na niej swoją grupę krwi.
OdpowiedzUsuńmasz taką samą grupę krwi co mój mąż
OdpowiedzUsuńja jak najbardziej popieram akcje typu ICE i inne, naprawdę mogą uratować życie,
przezorny zawsze ubezpieczony :)
Tez je kiedys ogladalam i zastanawialam sie nad kupnem... ale w ostatecznosci wybralam Lilou:) moim zdaniem maja lepszy wybor i ciekawsze wzory... a tez szukalam wlasnie czegos na co dzien:) Pozdrawiam x x x
OdpowiedzUsuńJa się z tym chyba nie zgadzam:))) Lilou zupełnie nie moja bajka, ale niech Ci się dobrze nosi:)
UsuńPoki co mam ja trzy tygodnie i wyglada jak nowa.. Sznureczek (jasno zielony) jak lekko sie pobrudzi to w kapieli sie oczysci, bo nie sciagam jej w ogole! A Twoja tez jest ladna, bez dwoch zdan... zeby nie bylo!:D
UsuńUwielbiałam tą bransoletkę, niestety wytrzymała miesiąc. Sznureczek się przetarł.
OdpowiedzUsuńA zaniosłaś do reklamacji?
UsuńNiestety nie, kupiłam ją na wakacjach w Polsce a przetarła się kiedy już wróciłam do domu.
UsuńMamy tę samą grupę krwi ;) Sama zastanawiałam się nad tą bransoletką, jako alternatywą np. dla Lilou. Fajnie, że jesteś dawcą :) Mało ludzi się na to decyduje, a szkoda.
OdpowiedzUsuńfajna bransoletka!! a powiedz mi czy oni np sprawdzaja jakies dokumenty czy aby na epwno amsz taka grupe krwi?:D wiem może głupie pytannie...w sumie co ich to obchodzi czy na pewno znasz swoją grupę krwi ;)
OdpowiedzUsuńps. mało ludzi zna swoją grupę krwi tak do prawdy...ja sowją znam a mam dosyc rzadką AB rh - ;]
UsuńMonica masz taką jak moja mama :) ja mam B rh-
Usuńbransoletkę noszę, też sznurkową, ze serduszkiem a na nim grawer z grupą krwi
wiem, że na to medycy nie mogą zwracać uwagi, ale mam ją dla siebie :)
Też noszę taką bransoletkę :) Może śmiesznie to zabrzmi ale..."Mama mi kazała" :) Żartuję, po prostu ją od niej dostałam no i noszę.
OdpowiedzUsuńUważam, że takie akcje powinny być bardziej propagowane, bo w razie jakiegoś wypadku, taka bransoletka ułatwia działanie. Coś w tym jest...ostatnio będąc w szpitalu u ortopedy zostałam pochwalona przez lekarza, że noszę coś takiego!! Także namawiam Was wszystkie. A poza tym one są przecież taaakie ładne :)
Może nie w Polsce, ale jednak czasem też podróżujemy. A może któregoś pięknego dnia nasze prawo się zmieni??:)
UsuńOby się nie zmieniało, bo to może się źle skończyć...
UsuńJa mam wpisaną grupę krwi w telefonie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam biżuterię i mam jej dosłownie tonę (korale, branzoletki, kolczyki, pierścionki...)i ciągle mi mało, no cóż tak to jest z nami kobietkami.
Wiecie co, ale takie noszenie grupy krwi i tak nic nie da, bo lekarze muszą zbadać jaki mamy rodzaj krwi i można sobie mówić oni i tak zrobią swoje, a wiem coś o tym. Raczej nosisz ją dla samej siebie, ale kto wie może ma to jakieś uzasadnienie, zawsze jest jakaś ksztyna prawdy w tym co propagujemy. Miłego dzionka.
Ps. Jesteś fajną babką, z jajem, miłą i sympatyczną, masz fajne filmiki i ciekawego bloga, męża super - ogólnie GRATULACJE. Życzę wam radości, spokoju, obfitości i szczęścia. Całusy i pozdrowienia z Gdańska = słonecznego miasta nad morzem.
dziś nie taki słoneczny :(
Usuń:)
Świetna bransoletka no ale jej cena już taka nie jest super ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam kiedyś, że według polskiego prawa i tak muszą najpierw sprawdzić krew i nie mogą patrzeć na bransoletki itp. Więc to raczej ozdoba :)
OdpowiedzUsuńKiedyś właśnie miałam ją kupić, ale kupiłam inną :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, tylko ja np nie znam swojej grupy krwi...
OdpowiedzUsuńczas to zmienić ;) ja w zeszłym roku za badanie dałam bodajże 25zł
Usuńwynik następnego dnia :)
Uważam, że to bardzo ciekawy pomysł, choć wątpię, żeby lekarze patrzyli na bransoletki- raczej chyba grzebią po portfelach.
OdpowiedzUsuńPodziwiam dawców krwi i żałuję, że sama nie mogę jej oddawać
tak, świetny pomysł, noszę na swojej lilou pisałam o tym krótko przed porodem :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentuje, ciekawy dodatek. A co miałaś upatrzone? :-)
OdpowiedzUsuńuuuuuuuuuuuuuwielbiam! też mam i jest to dla mnie ważne! nawet brelok przy kluczykach od mojego auta jest z grupą krwi! jest to dla mnie bardzo ważny temat!! buziaki Aga!
OdpowiedzUsuńUwazam, ze to swietny pomysl. Jednak ja idac do sklepu mialabym dylemat bo... nie znam swojej grupy krwi:0. Dobrym pomyslem w takim razie byloby aby w sklepach byly stacje sprawdzajace grupe krwi klientek :)
OdpowiedzUsuńhehe, ale szalony pomysł;)) Pozdrawiam;)
UsuńBardzo fajny pomysł z tą biżuterią. Faktycznie u nas w Polsce żaden lekarz nie zasugeruje się taką bransoletką udzielając pomocy gdyż nie daj boshe będziemy mieć inną grupę krwi niż na takiej biżuterii brrrrrrrrrrrrr ale jako gadżet super:)
OdpowiedzUsuńps. ja noszę w przy sobie wynik laboratoryjny z grupą krwi, chociaż mam nadzieję że nigdy nie będzie konieczności jej użycia.
mamy tą samą grupę krwi :))
OdpowiedzUsuńfajny dodatek
witaj w grupie 0Rh+ idealny dawca :)
OdpowiedzUsuńa mi się wydaję że te bransoletki z Apartu mają bardzo delikatny ten sznureczek i obawiała bym się że zaraz to się zerwie. wole chyba bardziej "masywne" bransoletki. np. z Lilou. mają grubszy "sznurek". w sumie pomysł na bransoletkę bardzo fajny, :) uwielbiam mieć coś na nadgarstku. obecnie noszą moją Lilou, bransoletkę z muszelkami z nad morza, i długą bransoletkę wykonano przez moją koleżankę z napisem "T'estimo Fc Barcelona" do tego ogromna agrafka :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńpracuję w szpitalu i niestety takie bransoletki.....choć ładne.....nie są w ogóle brane pod uwagę. Nawet jak byś była od góry do dołu jedną wielka informacją o twojej grupie krwi to i tak jest ona pobierana do badania :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Ta bransoletka może pełnić tylko funkcję ozdoby. Przecież nikt nikomu nie zagwarantuje, że nie pożyczyłaś sobie od kogoś tej bransoletki albo że nie pomyliłaś się i tak naprawdę masz inną grupę krwi. Ja noszę w portfelu zaświadczenie z laboratorium o mojej grupie krwi, chociaż jak będę umierać to pewnie i tak nikt mi nie będzie grzebał po dokumentach, tylko zbadają mi tę krew. Ale zaświadczenie noszę... Jakoś tak już z przyzwyczajenia.
UsuńBuziaki, moja Jedna z Trzech Ulubionych Bloggerek! ;)
Dominika P.
Mam taką bransoletke.
OdpowiedzUsuńJuż od roku ;D.
I widze, że TY nie musiałaś swojejskracać,
ja na swojej doplotłam po kilk supełków,
bo z pewnością bym ją gdzieś zgubiła.
Jedynym jej mankmentem jest cieniutki sznurek.
ZA TAKĄ CENĘ!!
Do pracy boję się jej zakładać,
Tobie radziłabym to samo,
zwłaszcza że pracujemy podobnie.
Z dziećmi ;D
Pozdrawiam serdecznie.
Aleksandra D. ;d
A mi się nie podoba. Sama idea jest fajna, ale może chodzi o fakt, że jestem niesamowicie zrażona do Apartu wymieniając jeden pierścionek milion razy! :(
OdpowiedzUsuńAle ważne, że Tobie się podoba :)
Pozdrawiam kochana!
Mi a propos tego typu bransoletek podobają się te od Kelly Melu.
OdpowiedzUsuńZbieram się,żeby sobie którąś z ich kolekcji kupić. Są wyjątkowo piekne :).
A ta równie śliczna i z przesłąniem, ale niestety lekarz mui potwierdzić :(.
Równie dobrze można by założyć czyjąś bransoletkę (np. pożyczoną) i wskazywać błędnie na grupę krwi.
Pozdrawiam
Hmmm... nie jest to coś szałowego. Zdecydowanie wolę coś, na czym sama będę mogła sobie coś wygrawerować. Nie wiem w jaki sposób grupa krwi ma podkreślać naszą wyjątkowość. Zdecydowanie wolę patent lilou z puzzlem z fundacji dkms z numerem dawcy. Przynajmniej się komuś pomaga ;)
OdpowiedzUsuńAga
Ale nosząc taką bransoletkę też możesz pomóc, sobie :) Są różne karty z grupami krwi, które możemy włożyć do portfela, a tu jest bransoletka. Jak wiadomo, szybciej otrzymamy pomoc jeżeli nie będzie potrzeby badań na ustalenie grupy krwi. co prawda nie wiem na ile taka bransoletka byłaby wiarygodna dla szpitala, bo pewnie każdy może sobie wybrać literki jakie chce, niekoniecznie zgodne z prawdą, a w przypadku kart do portfela są one opisane naszym imieniem i nazwiskiem i wydane przez odpowiedni szpital/przychodnię itp. Tak czy inaczej, podoba mi się ten pomysł i myślę, że również się w taką bransoletkę zaopatrzę :)
UsuńNie byłaby wiarygodna ;) I tak zawsze badają Ci krew w razie wypadku. Tak samo jak wiarygodne nie są wszystkie karteczki wkładane do portfela z tą informacją. Jedyne co jest pomocne w takiej sytuacji to deklaracja bycia dawcą organów i informacja z telefonem ICE (In case of emergency) :)
UsuńAga
Mi bardzo się podoba taka bransoletka :) Cena może mogłaby być niższa ale cóż ;)Lilou mam ale jakoś nie noszę jej codziennie (nie wiem w sumie czemu) i też właśnie szukam czegoś takiego. Fajnie, że pokazałaś to przejdę się do Aparta i zobaczę :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem dawcą :) Dobrze, że jest nas coraz więcej! :)
Ja ją też dostałam w prezencie, ale zupełnie mi się nie podobała i wymieniłam w Aparcie na pierścionek ;) Lilou ostatnio spadło z jakością, za to polecam Mokobelle :) Mają piękne nitkowe bransoletki, bardzo dobrej jakości! https://mokobelle.pl/online-shop-1.html Ściskam!! :)
OdpowiedzUsuńJa na lewej ręce noszę zegarek, a na prawej pandorę, niestety do pracy muszę zdejmować i niewygodnie się w niej pisze, ale i tak ją uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że nie jestem fanem bransoletek na sznureczku, ale Twoja prezentuje się bardzo fajnie! Lubię Apart, mają dość przyzwoite ceny i wzornictwo.
OdpowiedzUsuńTeż mam tą bransoletkę od prawie roku, noszę ją codziennie i nic się z nią ani ze sznurkiem nie dzieje :)
OdpowiedzUsuńJa również mam bransoletkę z grupą krwi z tym, że ja mam z Lilou złoty Puzelek - logo Fundacji DKMS ponieważ jestem potencjalnym dawcą szpiku do czego gorąco zachęcam ponieważ można komuś w bardzo prosty sposób uratować życie. Cały dochód ze sprzedaży tych bransoletek idzie na rejestrację jednego dawcy:)
OdpowiedzUsuńSuper bransoletka. Ja poluje ciagle na bransoletke z wazka na takim wlasnie sznureczku.
OdpowiedzUsuńMam tą samą grupę krwi :) zawsze gdy przechodzę obok Apartu oglądam na wystawie te bransoletki (są też ze złotym napisem) nie przekonuje mnie ten czerwony sznureczek, wydaje mi się taki delikatny, że może się urwać przez przypadek
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńCoś mi się psuję i nie mogę normalnie dodać komentarza.
UsuńAle nie ważne. :)
Pisałam wcześniej, że najpierw bym musiała sobie przypomnieć, jaką ja mam grupę krwi, bo zapomniałam. :))
Bałabym się tylko czy ten sznureczek szybko by się nie popsuł jak by go tak nosić non stop bez ściągania. Jest mega cieniutki.
heheh, twoj blog to swoja droga swietna reklama dla zienia :) chodze juz kolo tej bransoletki kilka miesiecy, ale przez ten cieniutki sznureczek jakos nie wzbudzila mojego zaufania, ale teraz...kto wie...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRowniez sie przygladalam tej bransoletce podczas pobytu w Polsce, jednak sie nie zdecydowalam ze wzgledu na cene, balam sie, ze mimo wszystko sznureczek sie pewnie szybko rozwali. Ale wyglada przeslicznie, musze przyznac :)
OdpowiedzUsuńBransoletka naprawdę fajna.
OdpowiedzUsuńJa tak z innej beczki :-) - można Cię lub Twojego bloga znaleźć na facebooku?
Pozdrawiam,
Kasia
Świetna bransoletka;)
OdpowiedzUsuńM.
Ja polecam Ci cos w rockowym stylu :-) http://www.rocklove.pl/ Szczegolnie podoba mi sie biala bransoletka z aragonitu :-) Co sadzisz? http://www.rocklove.pl/collections/kamienie/products/aragonit-6 Milego dnia.
OdpowiedzUsuńHej, od dawna śledzę twojego bloga i you tube:) Bransoletka bardzo ładnie wygląda ale ten sznureczek jakiś taki cienki...
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się takie delikatne bransoletki z apart:)
OdpowiedzUsuńFajna ozdoba, właściwie powinnam taką kupić bo mam żadką grupę krwi i już nie raz potrzebowałam AB Rh-. Na samo wspomnienie aż mi mnie zmroziło...Może to być chociaż wskazówka dla lekarzy, chociaż oczywiście szpital sam sprawdza grupę krwi nawet jak jest na dokumencie...U mnie tak było. Życzę Ci oczywiście żebyś nigdy nie musiała się przekonać o tym czy wezmą pod uwagę tą wskazówkę. Ale mi pomyśł i sama bransoletka bardzo się podoba. Pozdrowienia i buziaki. Joanna z Polski.
OdpowiedzUsuńA teraz coś na wesoło.Moja córka jest fanką Zmierzchu i powiedziała, że taka bransoletka to może być wskazówka dla wampira. Oczywiście śmieszne ale dzieciaki to mają skojarzenia...Pa
OdpowiedzUsuńwidziałam ją, zastanawiałam się nad zakupem, ale jednak jak dla mnie to trochę za dużo za taką bransoletkę, zwłaszcza, że znając moje szczęście ten sznureczek zaraz by mi się urwał :P
OdpowiedzUsuńPS mam tę samą grupę krwi :)
co jak co ale tego typu bransoletki mi się nie podobają. Wygląda bardzo tanio, nie obraź się, ale mogliby takie dodawać jak gratis do gazet. Wskazówką dla ratowników bedzie żadną ... Ale grunt że pasuje Ci do spodni ! ;) POzdrawiam
OdpowiedzUsuńaguś super, że pokazujesz takie rzeczy. to przecież może uratować życie. w tym wywiadzie na wiadomości24 powinni pisać o tobie, a nie o ciasteczku25.
OdpowiedzUsuńSuper! Ja mam dwie ale czaję się jeszcze na jedną...może za jakiś czas:) Uwielbiam rzeczy z APARTu.
OdpowiedzUsuńBransoletka jest super! Bardzo orginalna. Jak większość dziewczyn mam wątpliwości co do cienuśkiego sznureczka:) Agi, mam do Ciebie prośbę:) Czy mogłabyś któregoś dnia nakręcić filmik lub napisać post o polecanych przez ciebie produktach, które poprostu trzeba kupić będąc w Londynie? Mam w planach odwiedzić to miasto w wakacje, a ponieważ kocham zakupy już powoli spisuje sobie liste rzeczy:) Jeśli się nie mylę, już kiedyś dziewczyny prosiły Cię o to:)) Jestem Twoją wielką fanką, bloga i kanał odwiedzam codziennie! :)) Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że jest coś takiego, ale bardzo mi się podoba pomysł. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Ja kiedyś nosiłam zawieszkę do telefonu z moja grupą krwi :)
OdpowiedzUsuńTeż mam 0Rh+ :D
Pomysł dobry, niestety jak (oby nie!!) byłaby naprawdę krew potrzebna, przy pomocy nie można wykorzystywać tego, co ktoś nosi na nadgarstku lub przyczepionego breloczka z grupą krwi. Trzeba mieć badanie laboratoryjne.
OdpowiedzUsuńo masz tą samą grupę krwi co ja ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://time-to-beauty.blogspot.com/ Zapraszamy! :)
Mam bardzo podobną, tylko na białym sznureczku no i... nie z apartu, ale z alllegro za 13 zł a nie 150!
OdpowiedzUsuńbransoletka bardzo fajna. niestety w sytuacjach zagrozenia nie dzialaja one w ten sposob, poniewaz zawsze grupa krwi musi byc sprawdzona. pozdrawiam ;]
OdpowiedzUsuńAga,bransoletka prosta ale sliczna moge wiedziec ile kosztowala?bardzo lubie Twojego bloga i filmiki na youtube zapraszam do mnie www.costa-brava-blog.blogspot.com.es
OdpowiedzUsuńWidziałam te bransoletki już wczesniej i tak szczerze średnio mi się podobały, jednak jak widze ją teraz na ręce to przyznam że bardzo fajnie wygląda ;) Wniosek z tego - trzeba przymierzac nawet biżuterie ;p Dużo rzeczy wygląda nieciekawie na wystawie a jak się załozy to cudo ;) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńjest śliczna! świetnie prezentuje się na właścicielce :)
OdpowiedzUsuńHej :) ja mam też taką bransoletkę tyle ABrH+ :D mam ją od roku i się z nią nie rozstaje :) Pozdrawiam :**
OdpowiedzUsuńmam taka samą bransoletke i taka samą grupe krwi gdyby ci byla potrzebna juz wiesz gdzie pukac :P mi bardzo sie ona podobała lecz duzo osob uwazało ze jak za nitke dac 150zł to za duzo .. i w sumei mieli rcaje bo po roku mi się zerwała .. buziaki
OdpowiedzUsuńDrogie dziewczęta, nie ma co się podniecać pożyteczną rolą bransoletki, bo jeżeli o Polskę chodzi to w razie w. służby medyczne mogą podać krew tylko jeżeli znajdą przy danej osobie informację punktu medycznego potwierdzającą ową grupę, bądź po zrobieniu badania za 6 zł (przynajmniej taki był koszt 1,5 roku temu)można otrzymać kartę (jak bankomatowa) z taką informacją, ponadto, przy danej osobie musi znajdować się dokument ze zdjęciem, inaczej nie da rady-koniecne jest oznaczenie grupy krwii na cito.
OdpowiedzUsuńTakie przepisy, które mają w sumie racjonalne uzasadnienie (a nóż kupiona bransoletka była niesiona na prezent itd) nawet naklejki w dowodzie osobistym nie pomagają.
Ale sama bransoleta dosyć ładna, dyskretna i to jej akurat zaleta :)
zdecydowanie wolę bransoletki Lilou i też można sobie wygrawerować swoją grupę krwi.
OdpowiedzUsuńmini drobiazg z Apartu + kocham skromność :D
OdpowiedzUsuńo ludzie co za naiwnosc ! jakby cokolwiek sie stało tfu tfu odpókac!!! to nikt nie bedzie patrzył na bransoletke a nawet jesli to nie zaufa kawałakowi blachy . Tak czy siak i tak zrobia Ci badanie krwi aby sprawdzic grupe, zaden lekarz nie zaufa sznurkowi z blaszka grupy krwi...
OdpowiedzUsuńa ja mam 0rh-
OdpowiedzUsuńZ innej beczki - kolezanka chciala zostac dawca szpiku, myślała ze wszystko pojdzie gładko i szybko, a w rzeczywistości sama musiała wręcz błagać zeby zrobili jej badania i zapisali ją na listę dawców (jest zdrowa) po prostu nikomu się nie chciało ruszyć d...
Nie gadaj głupot.Nie zrobili jej badań bo są one bardzo kosztowne i nawet jak ktoś zgłosi chęć oddania szpiku (przeważnie wysyłając próbkę śliny) to na dokładne badania wysyłają tylko tych, gdzie jest jakaś zgodność z chorym a nie każdego. Przecież taka zgodność zdarza się niezmiernie rzadko i jakby każdego chętnego mieliby wysyłać na badania to fundacje nigdy w życiu nie nazbierałyby tyle funduszy.
UsuńAnonymousApr 17, 2012 05:38 AM-------> No własnie dobrze ze napisali o ciasteczku25 . Moim zdaniem jest zwykłą,prostą szczerą i skromna babeczką której miło się słucha:) Aaa i pokazuje konkretne rzeczy dajac recenzje nie chwaląc się tym. Co do bransoletki to przesadaa tym bardziej ze w komentarzach wypowiadaja sie osoby które nie sa zadowolone z niej. Przepraszam ale to czysta głupota (tyle kasy tak naprawde za nic). Lekarze nie zaufaja sznureczkowi z blacha tylko sami sprawdzą. Kupując nieco tansze rzeczy i tak mi wstyd . inni umieraja z głodu a ja kupuje rzeczy zupełnie niepotrzebne. Staram się unikać tego. Co nie znaczy że lubie od czasu sprawic sobie jakis miły drobiazg:)ale to jak mówiłam wszystko jest dla ludzi ale z umiarem i rozsadkiem:)
OdpowiedzUsuńJedni wydają kasę na dragi, inni na alkohol, ja sobie kupiłam srebrną bransoletkę z jedwabym sznureczkiem i cieszę się z tego. Ludziom pomagam na wszelkaie sposoby i nie muszę o tym trąbić na prawo i lewo. Trochę mi przykro, kiedy widzę, że ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem i jedno zdanie interpretują na tysiące sposbów i żaden z nich nie jest właściwy...
UsuńNooo tak : )
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowego bloga www.time-to-beauty.blogspot.com ; )
jeśli mogę spytać to tą bransoletkę kupiłaś podczas twojego pobytu w Pl teraz.?
OdpowiedzUsuńczy jak byłaś kiedyś wcześniej : )
pytam bo mi się chyba wydaje że widziałam ją w z jednym z wcześniejszych filmików : )
a co do bransoletki z chęcią też bym taką nabyła :D
w jednym *
OdpowiedzUsuńswietny pomysl ! chetnie sama bym taka zalozyla. Pozdrawiam NowaAga.
OdpowiedzUsuńfajna bransoletka. delikatna, ale zauważalna. coś innego :)
OdpowiedzUsuńpodoba sie!!
OdpowiedzUsuńFajna ;) Ale ja bym nie dała tyle za mały sznureczek ;) w sumie nawet nie znam swojej grupy krwi -.-
OdpowiedzUsuńrewelacja!!
OdpowiedzUsuńSuper :) ja niestety nie znam swojej grupy krwi/
OdpowiedzUsuńWidziałam je już jakiś czas temu w Aparcie. Fakt - są delikatne, ładne i na pewno są miłym dodatkiem na każdy nadgarstek lecz mają jedną wadę - niestety nikt nie zwróci na nie uwagi, w momencie, kiedy informacja o grupie krwi faktycznie będzie potrzebna. Okej - pan Zień i Apart na pewno nie stworzyli ich właśnie do takiego celu. Dlatego też w najbliższym czasie, jak tylko znajdę chwilkę w tej krótkiej dobie, planuję w końcu wyrobić sobie krew-kartę.
OdpowiedzUsuńAga jesteś uniwersalnym dawcą ;)
Pozdrawiam !
Ja również mam 0Rh+ :) Aguś pozdrawiam Cie bardzo cieplutko z deszczowego dzisiaj Barnsley (South Yorkshire) UK. BUZIAKI
OdpowiedzUsuńA jak będę w maju w polandii też sobie kupię :)
Też mam 0Rh+ :) Chciałabym taką bransoletkę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to wieje straszną tandetą. Co w tym może być wyjątkowego? Nic, bo przecież miliony ludzi ma tą samą krew co my. To tak jakby strasznie się chciało siebie dowartościować, ale czym? Dla mnie to po prostu straszny banał, ale to moja zdanie :D Jak się komuś podoba i przynosi radosć, a tym bardziej się czlowiek dowartościowuje to czemu nie, w sumie. A co do dragów i alkoholi, zamiast sznureczka za 150zł można kupić pare dobrych książek, polecieć do Lizbony i wrócić i jeszcze nam zostanie 84zł (uwierzcie mi, da sie), kupić dobrą płyte, pojść do kina, kupić sobie roślinkę, pójść do kosmetyczki, iść na jakiś trening sportowy (trening nie lekcje instruktorską), mieć miesiąc karnetu na siłowni, 3 miesiące na basenie, itd iitd.. więc to nie tylko dragi i alkohole.. ale kto co woli :)
OdpowiedzUsuńCos Ci chyba ciazylo ma watrobie... Lzej Ci sie zrobilo po tym wywodzie??? Kazdy moze robic ze swoja kasa co mu sie podoba, nawet sciany sobie wykleic w domu i gucio ci do tego. Mysle ze tandeta to Twoje imie, nawet Ci pasuje!!!
UsuńBransoletka bardzo fajna i delikatna, przyznam sie ze na moja masywna łapke bylaby nie widoczna;)) Na Twojej przyznaje prezentuje sie uroczo;))) Ja swoja grupe krwi poznalam w zeszlym roku po skonczonych 30tych urodzinach, i zrobilam sobie prezent w postaci grupy krwi wytatuowanej na nadgarstku;))) A co tam raz sie zyje;))) poza tym komentarze pod tym postem pokazuja w jak nieladny sposob dziewczyny zagladaja Wam blogerkom do portfela w niefajny sposob wygarniajac na co macie wydawac wlasne zarobione pieniadze, dlatego Aga nie smutaj sie, stac Cie to wydawaj na co chcesz, a innym nic do tego;)) Pozdrowienia z Birmingham
OdpowiedzUsuńbardzo fajny gadżet. Sama jako 0RH+ też chętnie bym zobaczyła ją na swoim nadgarstku ;)
OdpowiedzUsuńściskam!
chlorofilek ;)
super pomysł:)
OdpowiedzUsuńAgi bransoletka ładna i delikatna ale gdybyś miała wypadek i potrzebna była krew to i tak będą Cie oznaczać i krzyżować. PS 0 Rh plus to najpopularniejsza grupa krwi w Polsce ..nie wiem jak w GB:) Trzymaj się cieplutko
OdpowiedzUsuńA jaka jest cena bransoletki?
OdpowiedzUsuńCzytaj komentarze albo sprawdź na stronie Apartu :)
UsuńBransoletka świetna!
Świetna ta branzoletka! A ja nawet nie wiem jaką mam grupę krwi... aż mi wstyd...chyba taka sama jak ty. :) xxx
OdpowiedzUsuńfajniutka tez bym taka chciała jednak nie wiem jaka mam grupę :/
OdpowiedzUsuńmiałam bransoletkę, wytrzymała rok ciągłego noszenia, sznureczek zaczął się niestety przecierać,a później zahaczyłam o klamkę i urwało się cale zapięcie. Ja trafiłam na promocji za 130zł; generalnie jest super:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńChętnie bym sobie taką sprawiła, nawet patrząc na fakt, że i tak nikt w chwili wypadku nie zwróci na to uwagi,ale czemu mam sobie odmawiać. Ludzie noszą w dowodzie naklejki, ja mam bransoletkę, więc o co halo? :))
OdpowiedzUsuńA ja właśnie taką dostałam pod choinkę, bardzo mi się kiedyś spodobała;-) Aga jak teraz wygląda po noszeniu razem z zegarkiem na bransolecie? Czy bransoleta zachacza o sznureczek? Jest cienki i boje się, że szybko się zniszczy a chce nosić razem z zegarkiem. Mam nadzieje, że bedzie ok:-) Pozdrawiam i Życzę Wesołych Świat dla Ciebie, Gava oraz dzidziusia.
OdpowiedzUsuńJa ją dostałam pod choinkę :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń