Jedną z pamiątek po moich podróżach i zwiedzaniu, są odciski i otarcia na biednych stopach. Czuję, że w przeciągu ostatnich tygodni przeszłam setki kilometrów...poważnie. Dziś jeszcze się "załatwiłam", bo buty lekko przemokły i w drodze powrotnej do domu, dosłownie kuśtykałam.
Moje stopy nie mogły dłużej czekać, musiałam zafundować im mini pedi.
Doszły mnie też słuchy, że w Polsce mamy lato i pewnie część waszych sexi toes, ujrzy światło dzienne. Pomyślalam, że to dobra okazja, żeby pokazać jak wygląda moje mini pedi:
Na pierwszym miejscu musi być diamentowa tarka do stóp Diamacnel. Pisałam o niej tu link. Mam ją od prawie roku i nie zmieniłam zdania. Zdecydowanie produkt wart swojej ceny i poważnie rozważam zakup jeszcze jednej, tej przypominającej pumex...czekam na jakieś oferty online:))
Dobrze jest też mieć w naszym domowym pedi-spa jakiś peeling. Akurat ten który posiadam, to Phemone Pumeks do stóp z zieloną herbatą i miętą link. Dostałam go rok temu i pomimo tego, że termin ważnośći minął dawno (tylko 6 miesięcy do dnia otwarcia), to zapach i działanie jest nienaganne. Producent mowi: Innowacyjny pumeks w postaci pasty, przeznaczony do pielęgnacji stóp,
stworzony w oparciu o naturalne drobinki ścierne, wody roślinne oraz
organiczne ekstrakty. Doskonale usuwa suchy i zrogowaciały naskórek,
idealnie wygładza, zapobiega tworzeniu się stwardnień. Działa łagodząco i
przeciwzapalnie. Zapewnia stopom świeżość i odprężenie, a piętom
perfekcyjną gładkość. Idealnie chłodzi i relaksuje, pozostawiając
uczucie „lekkich nóg". Zgadzam się z każdym słowem i niestety oprócz ceny nie mogę mu wiele zarzucić.
Na rynku jest dostępnych wiele peelingów do stóp i pewnie też mają podobne działanie...Świetnym i tanim rozwiązaniem jest zwykła gruboźiarnista sól kuchenna. Do miski lub wanny z ciepłą wodą wsypujemy 2-3 łyżki soli, dodajemy ulubiony olejek i voila. Ja lubię mieszkać sól i olej kokosowy...bajka
Na koniec nakładam tłusty krem, albo olejek. Na zdjęciu puste opakowanie SVR Xerial 50 Extreme Anti-Callus Feet Cream.
Kupiłam go w Polsce kilka miesięcy temu i trzymam puste opakowanie żeby Wam pokazać. Krem jest dobry, ale można spokojnie go zastąpić masłem Shea, albo olejem kokosowym...nakładam grubą warstwę i skarpety:)) Rano stopy jak u niemowlaka:))
Za malowanie paznokci zazwyczaj biorę się następnego dnia.
Dziś nie robię już nic...czy ktoś może mnie zanieść do łóżka? poproszę:) Wypiję tylko witaminki.
Jak często robicie sobie pedi? jakie są Wasze ulubione produkty do stóp?
Trochę (nawet bardzo) zazdroszę Wam pogody w Polsce i długiego weekendu. Życzę Wam odpoczynku i do usłyszenia niedługo.
Agi x
Tak jak kiedyś produkty do stóp mogły dla mnie nie istnieć, tak teraz uwielbiam ich pielęgnacje. Ostatnio bardzo przypadł mi do gustu lawendowy krem z Avonu - treściwy, szybko się wchłania i działa zaskakująco dobrze!
OdpowiedzUsuńPróbuje sobie przypomnieć, czy ja coś kiedyś z Avonu miałam??? na pewno, ale co to za Chiny sobie nie przypomnę...
Usuńrównież uwielbiam ten krem! :)
Usuńtak ten krem jest świetny ;D
Usuńja mam lawendową maseczkę do stóp ale jeszcze nie używałam.
UsuńWstyd się przyznać, ale moje stopy są notorycznie niedopieszczane :D
OdpowiedzUsuńJa też nie poświęcam im za dużo uwagi, a one takie dobre są...zabierają mnie wszczędzie, gdzie tylko chce:))
Usuńa najgorsze jest to, że zrobienie sobie idealnego pedi jest trudne. Nigdy nie wiem jak mam odpowiednio się usadować, ciągle się kręce i dlatego nie robie tego sama za czesto, a szkoda:(
UsuńWitaj Agnieszko :)
OdpowiedzUsuńDo mojego pedi uzywam przede wszystkim soli do kapieli z biedronki i tlustego kremu, ostatnio u kogos slyszalam, chyba u Panny Joanny makeup, ze fenomenalna jest wazelina. Pozdrawiam cieplo :)
Wazelina na pewno wygładzi stopy, wspomniane przeze mnie masła i oleje, mogą skórę dodatkowo odżywić:))
UsuńCalkiem mozliwe ;) zima gdy uzywalam masla to nie mialam problemu z przesuszaniem sie piet ;))
UsuńPozazdroscic, chyba tez sobie takie spa sprawie:)
OdpowiedzUsuńNo pewnie;)) 5 min i gotowe:)) Ja po prysznicu na brzegu wanny siadam i biorę się za stopy:))
UsuńPrzyznam szczerze, że dzisiaj u nas było lato! :)
OdpowiedzUsuń26 stopni w cieniu! Bajka! :D
Ja średnio co dwa tygodnie robię pedi i jest to u mnie cały rytuał. Najpierw moczenie w soli, pumeks x2, malowanie, suszenie, balsamowanie, masowanie :) full wypas! :)
Buziaki kochana! :)
ulalala...ja taka systematyczna nie jestem:((( dziś mam lenia na malowanie i nie wiem jaki kolor wybrać;))
UsuńNo pogodę mieliśmy dziś faktycznie fenomenalną i właśnie ta pogoda zadziałała na mnie mobilizująco, tak że przy wieczornym mini seansie przed TV wsadziłam nogi w miskę, wymoczyłam, pościerałam, a na końcu natłuściłam i o ile pogoda się utrzyma to na niedzielnej rodzinnej imprezie pochwalę się wypielęgnowanymi (no, może to za duże słowo;)) stópkami:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Na pewno są piękneL(( pozdawiamy rodzinę;)
Usuńhej,niedawno tez skonczylam pedi i rowniez , malowanie zostawiam na jutro, podstawa u mnie to sol do stop,oliva z olivek :) pozdrawiam milego weekendu !
OdpowiedzUsuńNiech żyje pedi weekned!:))
Usuńmi niestety także brakuje systematyczności :( ale zmotywowałaś mnie i chyba jeszcze dziś coś zdziałam :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że musimy sobie pomagać;)
Usuńwczoraj był obiecany pedi, dziś dojdzie lakier:) chyba postawie na klasyczną czerwień
UsuńPogoda w Polsce rzeczywiście nas zaskoczyła. Było dziś bardzo ciepło, zero wiatru. Czułam, jakby było już lato - mnóstwo osób wskoczyło w krótkie spodenki. ;)
OdpowiedzUsuńSama biegałam po ogrodzie w krótkim rękawku i zastanawiałam jak ciepło będzie jutro. Muszę koniecznie zadbać o wygląd stóp. Sama nie mam żadnych ulubionych produktów do pedicure, i w ogóle pielęgnacji, ale co trzy tygodnie spotykam się z babeczką, która dba o moje stópki, jak o swoje. :D Muszę podpatrzeć dokładnie jakich produktów używa, ale wiem, że peeling pachnie obłędnie!:)
Pedi w salonie jest dla mnie niebem...nic mi więcej nie trzeba do szczęścia...zapytaj co używa następnym razem:)
UsuńPora wykonać peeling moim stopom:)
OdpowiedzUsuńhaha No pewnie:) niech mają;)
UsuńAga- a gdzie moje obiecane sniadanko ?:)
OdpowiedzUsuńJuż jedzie...czekaj zaraz ktoś zapuka do drzwi:)
UsuńOszukalas mnie:(
Usuńhej, Agusławo! ;)
OdpowiedzUsuńw Polsce zakupiłaś odżywkę do paznokci Eveline, prawdopodobnie. Kochana, mogłabyś może podać czy ona działa, jeśli oczywiście jej używałaś?
Kurcze, ostatnimi czasy mam problem z rozdwajającymi się paznokciami, które odpryskują i nie wygląda to za ciekawie... więc potrzebuję coś dobrego, o przyzwoitej cenie i oczywiście dostępnego w Polsce... ;)))
Buziaki i życzę spokojnej nocy! ;)
hej odżywka jest bardzo dobra, ale musisz jej używac zgodnie z zaleceniami producenta, czyli nakladać tylko raz dziennie. Ponieważ ma w składzie formaldehyd nie zalecam go dla kobiet w ciąży:) pozdrawiam
UsuńJa właśnie dzisiaj robiłam sobie mini spa stop. Zazwyczaj robię raz na 2 tygodnie, jak mam czas to raz na tydzień. Peelingu używam pomarańczowego z Biedronki jest świetny i tani. A pogoda dzisiaj w Polsce faktycznie jak w czerwcu :)
OdpowiedzUsuńJuż kilka osób mi o tym peelingu pisało...zerknę na niego następnym razem:)
Usuńostatnio zakupilam ten piling zobaczymy co zdziała...
Usuńpeeling miało być:)
UsuńO ja wczoraj też pisałam na blogu o mini pedi:) szukam fajnego kremu do stóp na codzień, może będę go używać regularnie :)
OdpowiedzUsuńhaha mi brakuje tej regularnosci:)) po wieczornym prysznicu, często używam tylko oliwki hipp na całe ciało i stopy i też świetnie działa:_)
UsuńIdzie lato więc trzeba zadbać o stopy.
OdpowiedzUsuńJa staram się kremować codziennie przed snem .. ale brak mi systematyczności no i trochę leniwa jestem :P
O! Moje stopy też miały dziś swój dzień:) Najpierw kąpiej w ziołowej soli Delii z dziką miętą wodną, peeling z Avonu granat i czekolada, pumex, krem Celii kolagen + mocznik i oczywiście malowanie (na róż;)
OdpowiedzUsuńu nas w PL szaleństwo! dziś dosłownie letnia pogoda szok! ;]]]] p.s Aga dziś zakupiłam kolejną szminkę Celii - tym razem ten kolor co Ty masz! i choruję na jeszcze jedną! szaleństwo! są rewelacyjne! aaaa! ;]
OdpowiedzUsuńja poprosze o taki zabieg dla moich stop! nie ma nic lepszego niz takie domowe spa!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to nie kupuję osobnego peelingu do stóp tylko używam jednego do całego ciała - jedynie do buzi innego:) O tak, duża warstwa kremu i skarpeciory - nie znoszę tego zabiegu ale rano stopy jak marzenie:)
OdpowiedzUsuńM.
Ja używam produktów Gehwol z linii profesjonalnej. Wczoraj kupiłam sobie masło Shea w Organique i na pewno wyląduje na moich stopach:)
OdpowiedzUsuńMoze ja jakis fetysz mam, ale jak zrobie pedicure to czuje sie taka "czysta" i wypielegnowana na kazdym skrawku ciala :D :D :D
OdpowiedzUsuńtaka wisienka na torcie rzeklabym ;)))
Nie przepadam za samym zabiegiem...ale ze wzgledu na miejsce, ukrop, chodzenie w szpilkach calymi dniami musze robic taki zabiego cotygodniowo.
Raz w miesiacu pozwalam sobie, zeby ktos sie za mnie tym zajal :)
pozdrawiam i przesylam mnoooostwo slonca!
Aż mam ochotę dopiescic moje stopki ;) u nas tez długi weekend, ale pogoda nie dopisuje :( 4 dni blogiego lenistwa :D
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie jest cudowne :)
OdpowiedzUsuńKrem z łoju jelenia! W rossmanie kosztuje 8 zł, czesto jest w promocji. Swietny!
OdpowiedzUsuńNigdy bym czegos takiego nie kupila. Barbarzynstwo!
UsuńNie wiem co mialas na celu nazywajac mnie barbarzynca. Mialo to spowodowac, ze przestane kupowac produkty zwierzece? Hm, nie wyszlo. Popracuj nad umiejetnosciami komunikacyjnymi.
Usuńjak przypomne sobie to robie im pedi ostatnio robiłam tydzień temu, bo wtedy sobie przypomniałam że od ostatniego minęły 4 miesiące.
OdpowiedzUsuń:D :D
Usuńbym zapomniała dla mnie najlepszy krem do stóp to jest Cerkoderm
OdpowiedzUsuńOdpoczynku? Ja w piątek zaczynam matury :(
OdpowiedzUsuńStopy to jak dla mnie ostatnimi czasy najwiekszy problem. Czesto chodze na basen, takze grzybica mnie omija, ale czesto mam opryszczke, ktora mimo wszystko nie jest ładna...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia :)
Mam w domu olej kokosowy i nie pomyślałabym, że mogę go nałożyć na stopy;P Nakładam go tylko na włosy;)Z peelingów używam z oriflame, z wyciągiem z szałwi oraz olejku migdałowego;) Bardzo go lubię, stopy mam zmiękczone i przygotowane do nawilżenia;D A co fajne w tym peelingu jest to, że się pieni;) Chociaż dla mnie to plus, to dla innych może być wadą;)Mam ochotę wypróbować peeling z phenome;) już od dawna chciałabym coś spróbować z tej firmy;P Może się wreszcie przekonam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
zbieg okoliczności, też wczoraj robiłam pedi;) może nie tak dokładnie jak zwykle, ale odżywka i lakier na paznokciach są;) niestety robię to tak szczerze jak mi się przypomni
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Uwielbiam takie rozpieszczanie siebie
OdpowiedzUsuńPamiętam Twój filmik o stopach! ze swojej strony polecam peeling yves rocher do stóp z lawendą i krem avon z kwasami AHA. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPolecam serię do pielęgnacji stóp Tołpa :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę, zajrzyj do mnie, poczytaj o sobie i dziewczynach z Paryża!:)
OdpowiedzUsuńStopy stopy ach te stopy... mam małego fioła na tym punkcie. Obecnie używam masła shea z Avonu+skarpetki i muszę przyznać,że działa super! Oczywiście nie wyobrażam sobie wieczoru bez moczenie nóżek w wodzie z solą , i ostatnio dobrze działa miód+olej, na noc duża dawka kremu nawilżającego. ;)Ja nie długo lecę do Polski także zażyje słońca- mam nadzieję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
U mnie to różnie bywało z pielęgnacja stóp ale od kilku lat naprawdę przykładam do tego sporo uwagi. Po prostu inaczej nie można - nie ma nic gorszego niż zaniedbane stopy w sandałkach!
OdpowiedzUsuńRobię pedi minimum raz na tydzień :) Latem czasami nawet dwa razy... Uwielbiam dbanie o stopy :) Wydaje mi się, że mam ładne i zgrabne (tak nieskromnie powiem) ;)) Na pewno nie jestem w gronie tych kobiet, które latem straszą piętami, suchymi skórami i odrapanym lakierem ;) Fuuuj...
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać czego używam... Głównie tanich produktów z Biedronki, które o dziwo całkiem nieźle dają radę :) Ale moim stopom dużo nie potrzeba. Jak się regularnie dba, to potem nie trzeba ostrej batalii ;)
UsuńZimą olejuje stopy i spię w grubych skarpetach :) Dzisiaj akurat wtarłam w nie rybki Dermogal z witaminą A+E :))
Moje stopy blaga o pedi no ale coz... nie chce mi sie:) jednka mam nadzieje ze pogoda zmusi mnei do tego w koncu dzis ponad 25 stopni jest
OdpowiedzUsuńoczywiscie teraz taka piekna pogoda, a ja musze uczyc sie do matury ! przeraza mnie to. zaloze sie ze przez caly maj bedzie piekna pogoda, a w lipcu bedzie padac. sierpien bedzie w miare goracy, bo wyjezdzam do Hiszpanii, a jak mnie nie ma to zawsze cieplo. dobra juz nie narzekam. ja polecam krem do stop genwol troche drogi, bo okolo 40 zl, ale jest swietny. ja uzywam zwyklej tarki z drogerii za pare zloty, peelingu z scholla i tego kremu i nic wiecej nie mi trzeba. widze ze mamy bardzo podobne palce u stop i plytke paznokcia ;p
OdpowiedzUsuńAgi a jaką masz pogodę w Londynie? U nas do wtorku ma być około 20 stopni cudownie ciepły długi weekend;) co do stópek uwielbiam miętowy peeling i miętowy balsam niestety nie wiem co to za firma gdyż dostałam w prezencie i były w takich ładnych ozdobnych pudełeczkach
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o nóżki, to może
OdpowiedzUsuńCHCESZ WYGRAĆ
buty wybrane przez CIEBIE?
rozdanie na http://dagakusnierz.blogspot.com/2012/04/giveaway-buty-do-wygrania-twoj-wybor.html
Zmotywowałaś mnie do zrobienia pedi! :D Zbierałam się od kilku dni ale leń zawsze wygrywał. :D Po Twoim wpisie przygotowałam potrzebne kosmetyki (sól do stóp Bielendy, peeling Joanny, pumeks, olej kokosowy) i idę działać! Pozdrawiam serdecznie! :*
OdpowiedzUsuńwooow, very well !
OdpowiedzUsuńMoje domowe spa wygląda tak że tuż przed snem nalewam ciepłej wody i wsypuję sól do kąpieli stóp (teraz mam akurat z naszej polskiej Farmony), moczę te nogi przez około 15 minut a potem wkracza tarka, potem jeszcze przez chwilę moczę nogi, następnie wcieram tłusty krem (teraz jest to taka bardzo tłusta maść robiona o konsystencji wazeliny może nawet bardziej tłusta, przepisana przez panią doktor mojej siostrze na skórę atopową)na to skarpetki i od razu się kładę już nigdzie nie chodzę, następnego dnia maluję paznokcie, moje stopy mają takie spa mniej więcej co dwa tygodnie:)
OdpowiedzUsuńSorka takie małe info nie na temat ale warto wejść na : Pacz To i zobaczyć najlepsze filmy i filmiki w sieci! Ciekawa nowa strona polecam odwiedzać codziennie i lajkowąć filmy ;)
OdpowiedzUsuńOdciski i otarcia...chyba 'czuje' co masz na mysli. Moje tak pieka ze narazie do koncza weekendu skazana jestem na swoje seledynowe crocks-y.
OdpowiedzUsuńo czym mysli czlowiek kupujac seledynowe buty? chyba nie mysli wcale :) tzw. zawieszenie systemu :)
OdpowiedzUsuńja robię za rzadko....zdecydowanie.
OdpowiedzUsuńAgusławo, jeśli masz ochotę to dolącz do zabawy, bowiem zostałaś otagowana :) http://trocheszalenstwa.blogspot.com/2012/04/tag-11-questions-kolejne-pytania-do.html
OdpowiedzUsuńJa z wszelkich tarek zrezygnowałam, tarłam te stopy, a potem skóra była jeszcze grubsza.
OdpowiedzUsuńDopóki jest chłodno i noszę skarpetki bambusowe to jest ok, a jak przyjdzie wiosna i jest czas na rajstopowe to koniec dla moich stóp. Ale ratuje je sztyftem scholl z mocznikiem i kremem lawendowym yves rocher.
staram sie potrzec stopy pumeksem co kilka dni pod prysznicem i smarowac wieczorem kremem ale nie robie tego super regularnie. kiedy wracam ze studiow do domu to mocze sie cala w wannie i wtedy tez moje stopki dostaj mega porzadne tarcie i peeling :)
OdpowiedzUsuńMasło shea na stopy to super sprawa. Nic go u mnie nie pobiło.
OdpowiedzUsuńAga używasz peelingu Phenome na sucho czy na mokro?
OdpowiedzUsuń