Dzięki mojej kochanej mamie i niezastąpionej siostrze stałam się szczęśliwą posiadaczką kilku kosmetyków z polskich sklepów (zarówno tych stacjonarnych jak i internetowych).
Szampon Love 2Miix Organic i pasta do zębów babuszki Agafii od kilku miesięcy czekały na mnie w rodzinnym domu. Zamówilam je kwietniu i paczka przyszła w dniu mojego wyjazdu do Londynu, w czasie kiedy byłam już w drodze na lotnisko:( Jak pech, to pech, no ale co się odwlecze, to nie uciecze.
Szampon z wyciągiem z pomarańczy i papryczki chili ma wzmocnić włosy i przyspieszyć ich wzrost. Kupiłam go z Waszego polecenia i zastanawiam się kiedy powinnam go zacząć używać? Moja skóra głowy ostatnio szaleje i jedynie szampon z vichy przyności jej ukojenie.
Propolisowa wybielająca pasta do zębów Babuszki Agafii też była na mojej liście od długiego czasu i testy już dziś:)
Niestety nie pamiętam adresu strony internetowej z której je zamawiałam:(
Kolejnym sklepem online, który wirtulanie odwiedziłam była Biochemia Urody:
Tam kupiłam kilka nowości:
Płyn micelarny (bo kocham tego typu rozwiazania do demakijażu) i bardzo jestem ciekawa jak się sprawdzi klik,
Olej MONOI z dodtkiem wanilii, który bosko pachnie i będzie idelny jako perfumy w kremie, albo olej do włosów klik ,
Masło KOMBO o którym nigdy wcześniej nie słyszałam, ale zaciekawiły mnie jego właściwości i zastosowanie:) klik O większości możecie poczytać na stronie, mnie najbardziej zaintrygowało, że jestem naturlanym kremem brązującym:) Zobaczymy:)
I na sam koniec klasyki ze sklepów stacjonarnych:
Duża butla płynu micelarnego z Biedronki. Kupiłam podstawową wersję, choć miałam chęc na tę do cery wrażliwej (podobno podrażnia).
Krem do mycia twarzy z Alterry w wyciągiem z granatu. Już wiem, że bosko pachnie, a o działaniu przekonam się wieczorem:)
Ja jak zwykle zgłaszam się do Was z prośbą, czy może macie jeszcze inne cudeńka warte uwagi?
Ja, jak tylko przyjeżdzam do Polski i zaglądam do drogerii, to głupieje i wychodzę z niczym:(( Będę wdzięczna za pomoc;)
Całuję Agi