Nie ma jak rozpocząć upragnione wakacje od wieczoru "piękności".
Kąpiel, peeling ciała i testownie nowych produktów.
Przyszła paczka z http://www.e-naturalne.pl/ z brakującym serum, odżywką do włosów, którą wypatrzyłam na włosowych blogach:)
Serum już rozrobiłam, niestety brakuje mi jednego dodatkowego składnika do przyrządzenia odżywki do włosów:((
W kopercie czekała też na mnie niespodzianka: Peeling enzymatyczny z owoców tropikalnych link i
Peeling polinezyjski z wyspy Bora-Bora link.
Peeling polinezyjski z wyspy Bora-Bora link.
Na wyspach Bora Bora nigdy nie byłam, ale kiedy otworzyłam pudełeczko, poczułam się jak na wakacjach. Kokos hmmm
Peeling rozrobiłam z hydrolatem:
i rozprowadziłam na oczyszczonej buzi. Piasek jest wyczuwalny pod palcami, dlatego nie polecałabym mocnego tarcia.
Pisząc ten post siedzę i głaskam się po mięciuchnej buzi. W tym momencie nie mogę powiedzieć o peelingu nic więcej, ale pewnie usłyszycie o nim w moich przyszłych filmach, bądź notkach. Produkt może być stosowany na całe ciało w szczególności w miejsca gdzie możemy mieć problemy ze zrogowaciałą skórą na łokciach, stopach i kolanach.
Jeżeli używałyście tego lub podobnego wynalazku, to dajcie mi znać jak się u Was sprawował.
Pozdrawiam i do usłyszenia.
Agi
lubię jak coś pachnie kokosem :)
OdpowiedzUsuńja bym tam chciala pojechac na wyspy Bora Bora :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzięki Megi, dokonałam zakupu w tym sklepie ( jak się okazało mieszczą się 13 km. od mojego miejsca zamieszaknia, dlatego tez odebrałam produkty osobiście)...tak mam peeling z owoców tropikalnych, ale tez jeszcze o nim nic nie pisałam bo chce go sprawdzić nieco dłużej, kupiłam jeszcze glinki zieloną i czerwoną i spiruline, oczywiście hydrolat z oczaru, baze na krem i olejeki...zanim wszystko wypróbuję minie trochę czasu, ale na pewno podzielę się informacjami. ;)
OdpowiedzUsuńTez bym chciala bora bora :D
OdpowiedzUsuńkokos cos wspanialego !
mmm kokosowy peeling ;)
OdpowiedzUsuńZamierzam kupić ten peeling :). Czekam więc na Twoją opinię :).
OdpowiedzUsuńMoja mama zamawiała sobie z tej strony jakiś krem :) Ciekawa sprawa!
OdpowiedzUsuńzapraszam też do mnie :*
http://makiazas23.blogspot.com
Nie znam tego peelingu, ale jak wyczuwalny piasek, to chyba nie dla mnie, mam tendencję to robienia sobie kuku takimi peelingami;)
OdpowiedzUsuńza kilka dni wypróuje enzymatyczny i ten z piaskiem pewnie sprawdzi się na innych częściach ciała. Kokosowego zapachu nic nie pobije:)
UsuńWakacje na tych wyspach to jedno z moich marzen:)
OdpowiedzUsuńJa stosuję korund - mam go tyle, że wystarczy mi chyba do emerytury:) Jestem z niego niesamowicie zadowolona - ale ścierakiem jest piekielnym, można sobie zrobić krzywdę jeśli masujemy zbyt intensywnie. Za to buzia jest po nim niesamowicie gładziutka.
OdpowiedzUsuńA ja oststnio narzekałam koleżance, bo żadnego nie miałam:))) a teraz dwa
UsuńTen peeling fajny ;p
OdpowiedzUsuńPeeling enzymatyczny z owoców tropikalnych i ma w sobie drobinki ścierające? Czy to nie dziwne? Większość peelingów enzymatycznych jakie do tej pory miałam nie miało żadnych elementów trących w sobie, na tym chyba polega słowo eznymatyczny...
OdpowiedzUsuńCzytaj dobrze Peeling polinezyjski z wyspy Bora-Bora nie enzymatyczny .Pozdrawiam
UsuńTak jak napisała koleżanka powyżej...dostałam dwa peelingi, ale w tym poście piszę o tym z drobinami...enzymatyczny będę testować za kilka dni:) pozdrawiam
Usuńjak bedziesz w Polsce to wybierz sie do ginekologa-endokrynologa. Tez mmialam takie wlosy na twarzy i okazalo sie ze to problemy hormonalne. Musisz zrobic badania.
OdpowiedzUsuńKusisz tym peelingiem :) Jak będę robić zakupy na e-naturalne, to go wezmę. Jeszcze ten kokosowy zapach...
OdpowiedzUsuńJak kokosowy to muszę go mieć :D
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam o tej miękkiej buzi to aż sama zaczęłam głaskać swoją buzię :D
OdpowiedzUsuńnic jeszcze nie zamawiałam od nich, a ostatnio dość głośno o tej stronie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe kiedy dodasz filmik z Paryża, hm.. tak Ci się śpieszyło.
OdpowiedzUsuńChyba czas pomyśleć nad jakimś zamówieniem :) też by mi się przydała gładka buźka :)
OdpowiedzUsuńzgadzam sie;)
UsuńO tym samym pomyślałam :)
Usuńtytuł posta obłędny ;) u mnie na blogu też wakacje :)
OdpowiedzUsuń(a ja trochę nie na temat :)) zostałaś otagowana! :) http://trocheszalenstwa.blogspot.co.uk/2012/07/tag-ulubione-kanay-youtube.html)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji zamawiać nic z ich strony ale chyba się w końcu skuszę ;)
OdpowiedzUsuńA ja zapytam o włosy. Czy stosowałaś może maseczkę z firmy Pilomax ? Nazywa się Henna Wax Blond lub Kamille.Obie bardzo dobre. Zawierają henne nie barwiącą włosów, keratyne i witaminki oraz inne cudeńka. I ważne : włosy są tak miękkie i syokie jak po użyciu maski z silikonami ( wiesz na pewno o co mi chodzi ). Maska pięknie pachnie,nie ma sls, parabenów i silikonów.Pomogła mi przy wrażliwej skórze głowy bo też to jest właśnie maseczka na skórę nie tylko do włosów. Strasznie łuszczyła mi się skóra i już po pierwszym użyciu problem zniknął.Nawet po miesiącu stosowania mniej włosów mi wypada. Jestem pod dużym wrażeniem tego produktu i pomyślałam, że ci o niej napiszę bo Ty zawsze dzielisz się z nami na YT i blogu swoimi odkryciami. I wielkie dzieki Ci za to.Wydaje mi się, że lepiej działają te maseczki niż maski z Biovaxu firmy Labiotica ( chociaż bardzo lubię ich szampony ).Daj znać czy już próbowałaś i jakie jest Twoje zdanie. Pozdrawiam. Joanna
OdpowiedzUsuńHej, nigdy nie miałam maski z tej firmy...próbowałam innej też coś tam WAX i ona była tragiczna:) rozejrzę się za tą:)) pozdrawiam
UsuńUwielbiam peeling enzymatyczny z Biochemii Urody. Ten z Bora Bora jest interesujący:)
OdpowiedzUsuńHejka :) Podnoszę rękę do góry :) peeling mam i używam na twarz a w szczególności na uda i stopki. To mój faworyt wśród peelingów mechanicznych. A kokosek.... pyyyyycha :)kocham ten zapach :) Gorąco polecam zwłaszcza, że używam go już od paru tygodni i nie mam odwagi zamienić go na żaden inny. Polecam
OdpowiedzUsuńHejka :) Podnoszę rękę do góry :) peeling mam i używam na twarz a w szczególności na uda i stopki. To mój faworyt wśród peelingów mechanicznych. A kokosek.... pyyyyycha :)kocham ten zapach :) Gorąco polecam zwłaszcza, że używam go już od paru tygodni i nie mam odwagi zamienić go na żaden inny. Polecam
OdpowiedzUsuńEnzymatyczny też przetestowałam ale jednak Bora Bora króluje na mojej liście. A
OdpowiedzUsuń