Przyszedł do domu z cheeky uśmiechem na twarzy, chowając coś za plecami. Od razu wiedziałam, że coś się święci. Dumny z siebie podarował mi czarne pudełeczko z okienkiem.
Wie, jak bardzo marznę w dłonie i stópki...chciał mi zrobić mini niespodziankę.
Zna mój rozmiar buta, ale nie przewidział tego, że to wersja dziecięca:)
W sumie piątka to piątka, tylko do moich kaloszy cholewka skarpety jest trochę za krótka. Wyszukał je w TKmaxxie i kosztowały naprawdę niewiele (w przeciwnym razie kazałabym mu je oddać).
Nie chciałam mu sprawić przykrości i znalazłam na nie sposób.
Poznajcie moje nowe domowe papcie.
Kochany ten mój mąż.
♥♥♥
Trzymajcie się ciepło, bo zima nadchodzi wielkimi krokami.
Całusy
Agi
Też je oglądałam w TkMaxx, ale w końcu nie kupiłam. Ale kochany, kochany! :) Właśnie za oknem ponuro, szaro i brzydko i tak bardzo chciałoby się zostać w łóżeczku, ale nic to! już środa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
słodziak :)
OdpowiedzUsuńidealne do spania :D
OdpowiedzUsuń:))
ooo, masz kochanego męża! : ) swoją drogą ja muszę pomyśleć już o takich skarpetkach, bo robi się coraz zimniej, a nie chcę się rozstawać ze swoimi hunterami jeszcze.
OdpowiedzUsuńKochany mąż :)
OdpowiedzUsuńA i widzę piękną pościel z Ikea :)
heheh no pewnie ze sie przydadza szkoda oddawac:) gdzie moge kupic to polarowe przescieradlo???? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześcieradło wypatrzyłam w TKMaxx w zeszłym roku to był zakup stulecia:)
UsuńJakie to miłe, że pomyślał :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, nawet jeśli nie do końca trafił to i tak słodkie z jego strony:)
UsuńA to prezent :) Takie rzeczy przydają się zawsze :D
OdpowiedzUsuńojj jak słodko :D przyda się Aga tak czy siak :PPP
OdpowiedzUsuńKochany jest :) a my..mamy taką samą pościel :))
OdpowiedzUsuńhehe, ważne,że mają swoje przeznaczenie:P
OdpowiedzUsuńDobrze, że mimo wszystko do czegoś się przydały :-)
OdpowiedzUsuńKochany ten Twój mąż.
OdpowiedzUsuńW takich rzeczach objawia się miłość :)
Kochanego masz męża :)
OdpowiedzUsuńA papućki idealne :)
Kochanego masz meża i na swietny wpadł pomysł! Mimo,iż nie do końca pasowały liczą się chęci. Mój ślubny np. nie przepada za TK Maxx bo nie umie sie tam odnaleść i za każdym razem jest pełen podziwu dla mnie że coś fajnego wyszperałam do domu lub dla naszej córeczki, ale powoli go z tym sklepem oswajam. Ostatnio wyszperał mi cudną świeczkę o zapachu piernika :) byłam z niego dumna! Ty z Gava na pewno też jesteś :)
OdpowiedzUsuńNo coz chcial dobrze :D ale i tak slodko wygladaja :)
OdpowiedzUsuńOoj kochany, ważne , że miał dobre zamiary :)
OdpowiedzUsuńliczy sie gest :)
OdpowiedzUsuńNo! Wybrnelas z sytuacji brawurowo!
OdpowiedzUsuńHeh jakie to słodkie ;)
OdpowiedzUsuńa w Polsce dzisiaj pada śnieg! :)
OdpowiedzUsuńhahaha Śniliście mi się :) gdzieś tam byliśmy ale stwierdziłaś że uciekasz na chwile bo znalazłaś jakieś cacuszka w sklepie z bielizną uhuhuuu ;)a ja zostałam z Gavinem - który ku mojemu zdziwieniu bardzo dużo mówił po polsku - ale ja i tak musiałam się z Tobą nagadać i zaraz chwyciłam po telefon i plotkowałyśmy cały mój sen :))
OdpowiedzUsuńJa tydzien tmeu zamowilam buty sniegowe dla mojej 19miesiecznej coreczki rozmiar 6, 5 co dzieciece powinno byc ok 23,5 a wczoraj doszla paczka z doroslym 6,5 co jest 40 czy 41 :D Tkmaxx.... niby bylo na dziale dzieciecym....
OdpowiedzUsuńnajwazniejsze że spełniają swoją funkcję i stópki grzeją ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że znalazłaś dla nich przeznaczenie:)))i że mąż był szczęśliwy że sprawił Ci przyjemność:)))
OdpowiedzUsuńI to są właśnie takie momenty, w których kocha się męża najbardziej :D:D
OdpowiedzUsuńTwój mąż wie jak sprawić Ci przyjemność :)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj również kupiłam takie ocieplacze do kaloszy dla mojego synka za grosze w Primarku. Bo pogoda w Irlandii jak to w Anglii jest podobna i trzeba być dobrze przygotowanym :)
haha swietny prezent, Aga nie wiesz moze kto by chcial kupic nowa mascare Diorshow za £10 plus przesylka, jest w nowiutkim opakowaniu i nie byla otwierana oraz nowa pomadke z benefit za £7. Mam nadzieje, ze malusze sie swietnie rozwija xxxx
OdpowiedzUsuńMój też raz bardzo chciał sprawić mi prezent, usłyszał, że marzę o perfumach DKNY, ale nie dosłyszał, że chodzi o edycję limitowaną. Kupił mi klasyczne zielone jabłuszko. Gdyby nie fakt, że już je mam i okopnie znudził mi się zapach, nie robiłabym mu przykrości i zostawiła sobie prezent. Jednak, nie kosztowało groszy, więc poprosiłam o wymianę, na to, o którym marzyłam. Dzięki temu dumnie stoją u mnie na półce DKNY Pink Macaroon o zapachu idealnym na jesień - szarlotki z cynamonem! :)
OdpowiedzUsuńNoesiu, wracajac do marzniecia i postow o gadzetach.. Zaopatrzylas sie juz w sleeping bag? Jak dla mnie to numer jeden ;)
OdpowiedzUsuńJa po domu chodzę tylko w grubych skarpetach - kapcie nie trzymają się na moich stopach dłużej niż 5 minut i zaraz marznę :)
OdpowiedzUsuńLicza sie dobre checi ;)
OdpowiedzUsuńSłodkie.. :)))
OdpowiedzUsuńDobrze, że znalazłaś jakieś rozwiązanie.
Kochanego masz męża :))) Ja wlasnie ostatnio też skusiłam się na zakup tych skarpet do kaloszy w Tk i jestem bardzo z nich zadowolona :)))
OdpowiedzUsuńBuziaki Agi dla Was :*
Haha, urocze!:) Na pewno bym się uśmiała. :)
OdpowiedzUsuńSzukam takich skarpet do moich krotkich Huntersow.
OdpowiedzUsuńkids welly socks - fakt, trudno "przewidzieć", że to wersja dziecięca ;P faceci... :DDD
OdpowiedzUsuńnajważniejsze, że grzeją, a czy na zewnątrz czy w domu - hu kers :D
fajowe
Super niespodzianka :) Też nie miałabym serca, żeby zrezygnować z prezentu, mimo, że nie do końca trafiony ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń:) Nie zmarnują się jak widać:)
OdpowiedzUsuńJa mam do Hunterów czerwone i świetnie się sprawują, ale jak były mrozy polskie rok temu -20 nie dały rady. Jak cieplej są spoko:)
ważne, ze chcial zrobić ci przyjemność :)
OdpowiedzUsuńTo się uśmiałam :)) Świetne!
OdpowiedzUsuńWidzę w tym trochę podobieństwa do sytuacji zaistniałej wczoraj u mnie.
Otóż mój Mężczyzna dostał zadanie zakupienia w Rossmannie maski do włosów firmy Alterra a wrócił Bidulek z szamponem :D
Tak go kocham, że nie potrafię się na niego gniewać!<3
Zawsze się spisuje na medal, ale ta pomyłka to była słodka :)))
Agu, od bardzo dawna ogladam Twoje filmiki na youtubie i przegladam Twojego bloga, w sumie to od Twoich poczatkow. Gav bardzo sie stara i pewnie kazda z nas chcialaby miec takiego meza :) Bardzo bardzo gratuluje Ci ciazy! sama niedlugo mam zamiar podjac taka decyzje (zajscia w ciaze) i bardzo ciekawi mnie ten temat, dlatego Twoje posty, filmy sa jak najbardziej pomocne. w koncu odwazylam sie zalozyc bloga, na ktorym w koncu juz zaczne dzialac, mam nadzieje ze bedziesz mnie odwiedzac, pozdrawiam i caluje. Kasia
OdpowiedzUsuńOjj, liczą się intencje :)Kochanego masz tego męża! / http://murphose.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńGrunt, że dał coś z siebie i chciał dobrze :)
OdpowiedzUsuńNo i znalazłaś rewelacyjne zastosowanie :) http://mouse-must-die.blogspot.com/
Pozazdrościć takiego troskliwego Męża :) Pozdrowienia dla całej trójki :* :)
OdpowiedzUsuńJak miło! :-)
OdpowiedzUsuńFajnego masz męża! :-)
Słodkie ;)
OdpowiedzUsuńHej otagowałam Cię na moim blogu
OdpowiedzUsuńhttp://allesuberalles-libe.blogspot.com/2012/11/tag.html
Europejski 36-38 to przecież jest rozmiar dla dorosłego (lub nastolatka).
OdpowiedzUsuńGrube skarpety są fajne, ale szkoda, że ze sztucznych włókien.
Mnie tato w tamtym roku zaopatrzył w skarpety na narty, mega grube i ciepłe, ale nogi niesamowicie się w nich pocą :/
Haha, naprawdę masz kochanego męża :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne masz papucie!
OdpowiedzUsuńI dobrego masz męża :)
Najważniejsze intencje :) no i ważne, że się przydadzą!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
kochane to twoje stworzenie :P
OdpowiedzUsuńAle kochany :) To nic, że za małe :) Grunt, że myśli i kocha :)
OdpowiedzUsuńTo ostatnie zdjecie wyglada, jakby pod koldra, bylo schowane jakies male bobo i tylko nozki wystaja :D
OdpowiedzUsuńPrzeslodkie to.
pomyślałam dokładnie tak samo:))
UsuńPozazdrościć męża :) Mam nadzieję , że kiedyś odnajdę swoją drugą połówkę i będzie równie wspaniała ! Jeśli znajdziesz chwilę zajrzyj na mój blog i napisz co myślisz .... ;) będzie mi niezmiernie miło bo dopiero zaczynam ... Średnio ogarniam tego blogspota ale myślę , że udźwignę temat ! Pozdrawiam xoxoxo
OdpowiedzUsuńHehe mam podobne ! tylko ze dla dzuzych dzieci czarne z wywinięciem w splot warkoczowy !! :) z tym że wydają mi się mimo wszystko troche za krótkie do moich kaloszy choc rozmiar jest niby 38 ale i tak je uwielbiam!
OdpowiedzUsuńO rany ale słodziak :D
OdpowiedzUsuńUrocze;D
OdpowiedzUsuńsłodziak z Gavina! ;] pozdrowienia dla męża! !!! ;D
OdpowiedzUsuńach faceci naprawde potrafia nas nieraz zaskoczyc :D za co ich wlasnie kochamy :D
OdpowiedzUsuń