Szkoła w której pracuje, obchodziła tydzień sztuki. Pięć intensywnych dni. Było gorąco:)
W poniedziałek premiera filmów nakręconych przez dzieciaki, we wtorek zajęcia z gry na bębnach (do dziś czuję rytmy samby), w środę ja prowadziłam zajęcia z układania mozaiek. Oprócz tego tańczyłam jak słoń (nie pytajcie:))) W czwartek strajk metra, pokrzyżował nasze plany i wizty w galeriach zostały odwołane. Piątek to dzień opery. Na to czekałam najbardziej, bo to był mój pierwszy raz.
Budynek Royal Opera House znajduję się w Covent Garden. Siedziba Opery Królewskiej (The Royal Opera House) i Królewskiego Baletu (The Royal Ballet).
Pojechaliśmy tam zoabczyć La Bohème, czyli Cyganerię Pucciniego (1896r)
W środku:
budynek robi wrażenie
Wiem, że zdjęcie nie oddaje uroku i magii miejsca, ale ja byłam w stanie powiedzieć tylko WOW!!
Akcja opery w czterech aktach rozgrywa się w Paryżu w latach trzydziestych XIX wieku. Jeżeli nie znacie Cyganerii to w telegraficznym skrócie, historia miłosna Rodolfo (poeta) i Mimi (hafciarka). I jak to zwykle w miłości bywa, występuje element zazdrości, namiętności, podstępu i bezsilności. Każdy akt stanowi całość samą w sobie, kontrastując jednocześnie z pozostałymi.
Muzyka oddaje różnorodność nastrojów powieści, przechodzących bezpośrednio od beztroskiej radości i szampańskiego humoru do przejmującego tragizmu. Nie zdradzę Wam jak się zakonczyła ta historia, powiem tylko, że udawałam, że szukam czegoś w torebce, ocierając łzy...taki ze mnie wrażliwiec, a dzieciaki miały niezły ubaw:)
Mieliśmy też niepowtarzalną okazję zobaczyć co dzieję się za czerwoną kurtyną w czasie przerwy:
Był i czas na coś słodkiego:
Ja z Lisą (koleżanka z pracy)
Te popołudnie na długo zostanie w mojej pamięci. Nie wiem, czy miałyście okazję kiedykolwiek brać udział w tak emocjonującym przeżyciu.
Na mojej liście marzeń zostało jeszcze kilka rzeczy m.in zobaczyć na żywo tańczące baletnice. Wszystko powolutu się spełni, trzeba tylko wierzyć i realizować plan:)
Pozdrawiam i do usłyszenia
Agi x
zawsze marzyłam o takiej wyprawie, miło dzięki Tobie zobaczyć chociaż kawałeczek:)
OdpowiedzUsuńja bywałam jak na razie tylko w operetkach, ale mam w planach opere we Lwowie :)
OdpowiedzUsuńmatko opera w środku robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńOpera robi wrażenie, a ty promieniejesz ;P
OdpowiedzUsuńostatnie zdjęcie najładniejsze ;) ps. mozaik a nie mozajek.
OdpowiedzUsuńOpera robi niezwykłe wrażenie, jest jedną z piękniejszych jakie widziałam :) A jak sama La Boheme - polecasz?
OdpowiedzUsuńUwielbiam chodzić do teatru, ale w operze jeszcze nie byłam... Może czas to nadrobić? ;)
OdpowiedzUsuńbyłam raz w operze we Wrocławiu, też jest tam pięknie ;)
OdpowiedzUsuńczy posiadasz wykształcenie pedagogiczne, skoro pracujesz w szkole ? :) zazdroszczę ci uwielbiam pracę z dziećmi :) ja jestem po studiach, ale niestety w Pl ciężko o pracę :(
OdpowiedzUsuńMiałam wyższe wykształcenie, ale nie pedagogiczne. O wiele bardziej liczy się doświadcznie:) W Uk też ciężko o taką pracę...pozdrawiam
Usuńale jak zdobyć doświadczenie w zawodzie kiedy nie ma sie uprawnień?:) w UK kazdy moze od tak zostać nauczycielem? :)
UsuńMoja koleżanka mieszkająca w Londynie i pracująca z dziećmi w przedszkolu, ukończyła
Usuńkursy (studia) na Westminster University - early years developing practice.
A.
Agi, współczuje pogody. W Polsce za to lato na całego, ufff! jak goraco:) Pozdr.
OdpowiedzUsuńDwie godziny temu wyszło słońce:) Jest lepiej
Usuńagus, jak chcesz zobaczyc baletnice, to ja moge tobie mojego brata poslac do UK, on jest tancerzem baletu :) x
OdpowiedzUsuńhaha poważnie??? pozdrawiam Was oboje;)
Usuńbardzo powaznie :)
Usuńwow Aga ale pieknie...zazdroszcze:)fajnie ze sie z nami podzielilas tym pieknym miejscem..zgadzam sie jak najbardziej z ostatnim zdaniem!pozdrawiam i zapraszam do mnie www.costa-brava-blog.blogspot.com.es
OdpowiedzUsuńMieszkam we Wrocławiu i nasza opera pod względem architektonicznym oraz estetycznym jest rozwiązaniem niemalże doskonałym. Natomiast Royal Opera House ewidentnie nawiązuje do takiego nurtu królewskiego, dlatego jest inna, a przez te złocenia i purpury emanuje majestatycznością... Zazdroszczę Ci bardzo tej wizyty. Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńW Białysmtoku też się buduje opera i już się nie mogę doczekać żeby zobaczyć ja w całej okazałości.
UsuńWystrojem wnętrza Opera Królewska przypomina bardzo Teatr Wielki (Bolshoy) w Moskwie.
UsuńA.
Nigdy nie miałam okazji być w Operze, ale z pewnością niedługo się to zmieni, bowiem kolega bez przerwy mi o jakiejś opowiada. :)
OdpowiedzUsuńMusisz się w takim razie wybrać.
Usuńpieknie tam!!
OdpowiedzUsuńbylam raz w operze ale chyba bylam zbyt młoda zeby to docenic ;-)
imponujący widok, fajnie że umieszczasz takie fotki i informacje na blogu dzięki temu można coś zwiedzić siedząc przed komputerem ;)
OdpowiedzUsuńimponujący widok, fajnie że umieszczasz takie fotki i informacje na blogu dzięki temu można coś zwiedzić siedząc przed komputerem ;)
OdpowiedzUsuńPięknie, mam pytanie skończyłaś PB, a pracujesz jako nauczyciel, musiałaś zrobić dodatkowe kursy itd. w Anglii ? Do rozmowy kwalifikacyjnej uwzględniali twój dyplom z Polski?
OdpowiedzUsuńDziękuje za odpowiedz ;)
To prawada ukończyłam PB, ale miałam duże doświadczenie i kursy można robić pracując...
UsuńJej! Dzięki niezmiernie za post, jestem na V roku muzykologii i uczyłam się o tym jakie ogromne znaczenie dla rozwoju muzyki w Anglii miała ta opera, kto tam występował itd - super jest zobaczyć jak to wygląda teraz! Z baletu polecam "Święto wiosny" Strawińskiego, krótkie bo krótkie (około 25min), ale cudowne dzieło :) Pozdrawiam ze słonecznej Warszawy, zaraz wybieram się do Łazienek Królewskich - po przeprowadzce mam je 5 minut od domu, żal nie skorzystać!! :)
OdpowiedzUsuńGratuluje ciekawego kierunku studiów, ja mam słuch jakby mi słoń na ucho nadepnął...choc tańczyć uwielbiam:)
UsuńDzięki, jako że byłabym po tym bezrobotna, poszłam też na reżyserię dźwięku. A - no i najważniejsze to się nie zrażać :))
UsuńJa nigdy nie byłam w operze ale na pewno jest to ciekawe doświadczenie:) Gdybyś miała chwilkę zapraszam do siebie http://chaotyczna-kobieta.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńUwielbiam chodzic do teatru, polecam Ci serdecznie musical Lion King w Londynie, niesamowity jest! Nie spodziewałam sie ze bedzie tak piękny i nawet "Dziadek do Orzechów" z przecudnym baletem nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNa tym musicalu akurat nie byłam, ale też jest na mojej liście;)
UsuńZ baletów polecam "Jezioro Łabędzie" w wykonaniu Moscow City Ballet. Warto zobaczyć;)
UsuńJeżdżą z występami po całym świecie, a jesienią co roku odwiedzają Polskę.
Ewa
Jeszcze nigdy nie byłam w Operze....zazdroszczę Ci bardzo :)Dzieki za fotki, miło popodglądać ;)
OdpowiedzUsuńRobi niesamowite wrażenie!
OdpowiedzUsuńI bardzo mi się podoba akcja przeprowadzona w szkole - u mnie czasami w szkole odbywały się wieczory filmowe i to tyle, jeśli idzie o sztukę. A tu mieszanka wszystkiego, naprawdę super sprawa!
Ps. Prowadziłaś zajęcia z układania mozaik?
Może coś zaprezentujesz na kanale lub na blogu?
Specjalistą od mozaiek nie jestem, bo wiem tylko trochę...chciałabym Wam pokazać co robiliśmy, ale w domu nie mam materialów, a nie mogłabym tego zrobić w szkole;(
Usuńjak tam pięknie!
OdpowiedzUsuńCudownie! marzę o wycieczce w takie miejsce!;) pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńrewelacyjny post Aga! zazdroszczę wizyty w tak cudownym miejscu! buźka Aguśka! ;D
OdpowiedzUsuńAga ale Ty nauczycielka chyba nie jesteś tylko TA , tak ?
OdpowiedzUsuńwooooow niesamowita sala aż mi szczęka opadła .
OdpowiedzUsuńBoże, jak pięknie. Uwielbiam operę, i to takie moje małe marzenie żeby oglądać Carmen w ROH właśnie ;)
OdpowiedzUsuńMogę zapytać, ile kosztowały bilety na wasz spektakl? Będę niedługo w Londynie i chciałabym się przygotować na ten cios :))
Pozdrawiam, xx
Nasz nauczyciel muzyki pracował tam kiedyś i załatwił bilety z ogromną zniżką. Na cenę wpłynęła też pora dnia, dodatkowo opera była wypełniona po brzegi dzieciakami z innych szkoł. Można powiedzieć, że to był specjalny występ tylko dla nas. Normalnie bilety kosztują od £5.00 do prawie £200.
UsuńSzczęściaro! ;))
UsuńMuszę powyrabiać w takim razie wszelakie karty studenckie, może wysępię jakąś zniżkę, haha :D
4 zdjęcie jest genialnie :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia pokazują jak piękna jest ta opera i wcale się nie dziwię , że strasznie ci się tam podobało ;) Jest tam jak w bajce :P
czym się zajmujesz w tej szkole? uczysz czegoś czy jesteś raczej kimś w stylu pedagog w PL szkołach?
OdpowiedzUsuńAgi jest asystentką nauczyciela z tego co pamiętam z YouTube , tu w UK w każdej klasie jest asystent .
OdpowiedzUsuńFajna sprawa taka wyprawa :) Trzeba się czasami odchamić ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz obejrzeć wspaniały balet, to wypatruj w Londynie Jeziora Łabędziego w choreografii Matthew Bourne'a. Wiem, że premiera była w Sadler's Wells dawno temu, ale powracają tam co jakiś czas z tym spektaklem a może grają w innych teatrach. W ostateczności można zobaczyć na dvd, ale lepiej kupić wydanie z 90. lat, bo to nowsze ma ponoć trochę schrzanioną ścieżkę dźwiękową.
OdpowiedzUsuńAguś a ja zupełnie z innej beczki :) Czy mogłabyś zrobić filmik o tych pędzlach real techniques? wiem że kasia KatOsu zrobiła taki 8miesięcy temu niedawno go odnalazłam a jestem bardzo ciekawa filmiku w twoim wydaniu i twojej opini, pozdr;)
OdpowiedzUsuńoo i jeszcze jakbyś zrobiła makijaż tymi pędzlami jakiś taki najbardziej natural ;)
UsuńPhantom of the Opera - bylam 4 razy :) Polecam !!
OdpowiedzUsuńUwielbiam balet...kocham balet... musialo byc to niezwykle przezycie! Cudnie :)
OdpowiedzUsuń