Wczoraj mieliście okazję zobaczyć, co Agusława aplikuje na swoje lico prawie każdego ranka. Dziś pokażę Wam, bez czego tak na poważnie, nie mogę wyjść z domu...
Zaczynamy!!
Torebka:
Musi być duża, żeby pomieściła moje wszystkie klamoty. Od kiedy kupiłam ją w Aldo na początku grudnia noszę ją codziennie:)) (żebyście widziały minę pana na siedzeniu obok, bał się, że to jego fotografuję...easy tiger:))
Torebka jest idelana, nie za duża, nie za mała, nie za ciężka i podoba mi się opcja z małymi rączkami lub jednym długim uchem.
A w środku: WSZYSTKO!!!
Ksiązki, drugi lunch, woda, ciastka do kawy i tysiące małych drobiazgów:
W torebce kilka funkcjonalnych przegródek.
W jednej z nich niezbędnik podróżnika w Londynie: travel card, czyli Oyster (nie wiem skąd ta nazwa?) Działa w każdnym środku komunikacji, choć czasami czuję się jak w książce Orwela "1984" (wie gdzie? jak? czym? i kiedy? chyba tylko nie wiem z kim...)
Moim zdniem podróżowanie po Londynie jest bajecznie proste, dzięki niesamowitej ogranizacji itp...ale ceny za tę usługę są BARDZO wysokie:( Z oyster card jest prawie 50%taniej niż bez niej:((
Butelka z wodą:
Najardziej lubię Evian (za jej bogaty skład mineralny, często kupuje na zapas, podczas promocji) lub wodę z samofiltrującej butelki Bobble link. W mojej pracy to podstawa, bez niej tracę głos i choruję na gardło:( Woda to chyba jeden z najwżniejszych dobrodziejstw na świecie i elementów naszej diety. Ciężko jest się przelamać i pić zalecane 2l dziennie (częste wizyty w toalecie gwarantowane). Musicie mi uwierzyć na słowo, że to właśnie dzięki wodzie wasza skóra, włosy, zdrowie i samoopoczucie mogą się diametralnie poprawić. Ja staram się pić min litr dziennie i resztę uzupełniam warzywami i owocami)
Coś do poczytania:
Do pracy podróżuję ok 50min w jendą stronę i często towarzyszy mi koleżanka Marta (ta od kremu do rąk). Kiedy Marta jest w pobliżu, czytnie jest niemożliwe (jeszcze większa gaduła niż ja...tak tak trudne do uwierzenia, ale prawdziwe). No ale jak jej nie ma to są ksiązki i magazyny
Chusteczki higieniczne;
koniecznie z Kleenex, bo nie raz muszę ratować cieknące nosy dzieciaków.
Pomadka ochronna:
Kilkanaście minut spędzam na podwórku, nawet kiedy jest bardzo zimno i spierzchnięte usta, to nie mój look:)
Zegarek i telefon:
Bez nich czuję się jak bez ręki:) Może to głupio zabrzmi, ale napawdę ciężko mi funkcjonować, bez tych dwóch gadżetów. Zegarek oczywiście kontroluje sutyacje i mówi mi, kiedy będzie przerwa hahah
O telefonie pisałam Wam kilka postów wcześniej klik.
Oprócz tego, jeszcze kilka innych drobiazgów, które miałyście okazje zobaczyć w filmiku o zawartości mojej torebki. Te które wymieniłam powyżej częściowo się pokrywają, ale nie do końca.
Oczywiśćie jeżeli macie ochotę napisać takie posty na swoich blogach, to zachęcam Was do tego serdecznie. Pozdrawiam
Agi
ja tez zawsze mam wielką torbę ponieważ mam tyle rzeczy że masakra!!
OdpowiedzUsuńP.S rewelacyjny zegarek!!
xoxo
Ja też noszę tonę rzeczy ze soba :)
OdpowiedzUsuńO matko ile ty rzeczy nosisz a zapewne codziennie jeszcze coś tam się w niej zbiera czytam do niej dobiera xd :)
OdpowiedzUsuńAle super masz torbę i musi być wytrzymała z tego co piszesz :)
Torebka jest przepiękna! :) Ja do swojej pakuję prawie cały dorobek mego życia :P
OdpowiedzUsuńŚwietna torebka , ja również jak typowa kobieta w torebce mam wszytko , czasem nawet rzeczy które są mi zupełnie niepotrzebne lub wogule nie powinny się znajdować w torebce. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAga ta torba boska szkoda ze ich juz nie ma
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tej torebki :) piękna, a przede wszystkim pakowna! :)
OdpowiedzUsuńŚliczny zegarek :))
OdpowiedzUsuńU mnie też wielka torba to podstawa :) Twoja jest przepiękna a do tego pojemna: ideał po prostu :)
OdpowiedzUsuńJak tam zaśnieżony Londyn? Daje radę? :)
Bardzo lubię czytać psoty o życiu w Londynie i byłabym zachwycona, gdybyś pisała ich więcej. ;-))
OdpowiedzUsuńAgusławo :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy słusznie, ale ta nazwa karty skojarzyła mi się z pewnym angielskim powiedzonkiem : The world is my oyster. Oyster=ostryga, a znaczenie mniej więcej, że cały świat leży u moich stóp. POwiedzenie to podobno pochodzi od Shakespear'a.
Pamiętam, że kiedy uczyłam się angielskiego, to powiedzenie było w temacie "podróże'' i od razu skojarzyło mi sie z tą kartą na Twoje przejazdy :)
Czyli, że możesz jechać wszędzie, bo jesteś wolna i świat stoi przed Tobą otworem :)
Dziwnie się czuje kiedy nie mam czegoś w torebce co zawsze tam powinno być. Jakoś nieswojo. Dlatego staram się mieć torebkę wypełnioną po brzegi. Przecież zawsze może się coś przydać!:D
OdpowiedzUsuńZ tym, że należy pić 2l wody to mit. To wszystko zależy od masy ciała, wzrostu, płci i aktywności fizycznej. Odwodnienie raczej nam nie grozi, nasz organizm jest idealnie nastrojony i kiedy potrzebuje wody to nas o tym poinformuje pragnieniem lub suchością w ustach ;)ale o przewodnienie niestety łatwo, a jest to bardzo niebezpieczne dla naszego organizmu. Ja sama "załatwiłam" sobie w ten sposób pęcharz moczowy :( Ale to lekkie powikłanie. Nadmiar wody może doprowadzić do wypłukania elektrolitów z organizmu, a także do obrzęku mózgu co prowadzi do śmierci. Super, że pamiętasz, że źródłem wody są również warzywa, owoce i wszystko co jemy i pijemy ;) Przepraszam, za tą rozpiskę, ale studiuję dietetykę i staram się przekazać wiedzę, bo mało kto o tym wie niestety. Szczególenie w UK, gdzie ludzie kilka lat temu wodę pili bez umiaru przez nagonkę medialną na to, żeby pić conajmniej 2l wody dziennie ;)
OdpowiedzUsuńmasz świetny zegarek :) też połowy z tych rzeczy nawet nie wyjmuję z torby :D
OdpowiedzUsuń@malibusunshine przykro mi, ale nie do końca zgadzam się z Tobą:( ja nie czuję pragnienia, bo jestem tak zapracowana, co póżniej odbija się na moim zdrowiu...w swoim życiu słyszałam o tylko jendym przypadku, kobiety, która wypiła 5l wody i zmarła...zdrowy rozsądek jest najważniejszy i jestem więcej niż pewna, że większość osób nie spożywa wystarczającej ilości płynów. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdokładnie, tym bardziej, że nasze ciało gdy odczuwa pragnienie wysyła często mylne sygnały - np że chce nam się jeść. Ja też tak mam, że nie czuję pragnienia, teraz już pilnuję się, ale dzięki piciu małej ilości wody nabawiłam się i piasku w nerkach i częstych infekcji pęcherza. Też słyszałam o tej kobiecie, ale niewyobrażam sobie wypić 5 litrów płynów, 2 litry to katorga :)
UsuńJeśli już noszę torebkę to zawartość mam podobną :) A zegarek i torebka bomba! :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiscie komunikacja w Londynie jest the best. Do tej pory chyba wlasnie ja najlepiej wspominam (oczywiscie inne rzeczy tez byly super :))). Nawet w tak duzym miescie jak Toronto gdzie mieszkam nie ma tak dobrze rozlozonego planu. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhej tez mieszkam w uk,napiszesz cos o swojej pracy??? Bo chyba pracujesz w szkole tak? ja tez bym chciala byc np asystentka w szkole ale nie mam pojecia jak sie za to zabrac:/
OdpowiedzUsuńBArdzo mnie intryguje ta filtrująca butelka- czy faktycznie działa? Nasza polska kranówa bywa straszna ;/
OdpowiedzUsuńczyli zawartość torebki podoba do mojej:")
OdpowiedzUsuńta torebka jest bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio kupiłam nową torbę fioletową i jest ogromna co mnie bardzo cieszy bo mogę wszystko pomieścić :D ( chłopak się aż dziwi że aż tyle :))
Chyba poprawię ci humor pisząc, że picie 2 litrów wody dziennie to nonsens :) Chodzi o 2 litry ogólnie napojów, a w tym również wody ^^
OdpowiedzUsuńTez uwielbiam Eviana i zwykle kupuję po 2 zgrzewki 6 butelkowe ;)) Torebki z Aldo kocham i kupuję namiętnie, pomimo że trochę szybko się niszczą.. (zwykle jedna po 1,5 roku codziennego ciuchania się przeciera). Pozdro Aguś :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjecia Aga!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwidziałam tą torebkę, w którymś z Twoich filmików na yt - jest świetna ;)
OdpowiedzUsuńAgi torebka cudna a zegarek wprost boski, chyba znowu zachoruję na nowy zegarek :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie:
OdpowiedzUsuńW jakim programie upiększasz zdjęcia?
Pozdrawiam!
P.S cudowna torebka!
Cześć Aga! Potrzebuje pilnie Twojej pomocy, od dawna moim marzeniem jest wyjazd chociaż na parę dni do Londynu, zdecydowałam się z moim chłopakiem na marzec. Bilety są już kupione a nie mamy żadnego noclegu zapewnionego, czy orientujesz się, który hotel lub apartamenty są w miarę, ze tak powiem czyste i schludne oraz nie drogie ? :D
OdpowiedzUsuńz góry Ci bardzo serdecznie dziękuje za odpowiedzieć, pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńCiągle sobie obiecuję, że zacznę pić codziennie butelkę wody, ale jakoś nie umiem wytrwać i kupuję soczki;)
OdpowiedzUsuńCzesc,
OdpowiedzUsuńostatnio znalazlam ciebie na youtube i przez to tesz ten blog i musze przyznac jestes rewelacyjna. Ja mieszkam w Angli ponad 14 lat a poza Polska prawie cale zycie ale w sercu nadal czuje sie jako Polka, i bardzo milo mi ogladac twoje filmiki. Na pewno dla "swiezych" Polakow ktorzy przyjezdzaja do UK jestes niezbedna z radami i pomoca. Ja mieszkam w Surrey i dobrze wiem jak drogo tutaj jest mieszkac. Chcialam sie ciebie spytac o ten balsam do ust Tisane gdzie on jest dostepny na Polskim "high street", bo bede w Polsce w Kwietniu i chcialabym go sobie kupic. Dziekuje wstepnie za odpowiedz i przepraszam za wszystkie bledy w moim postcie,
Agnieszka Melesi
'easy tiger' hahahahahahahaahhahahhahahahhahahhahaahahahahahahahahahahahahahhaahahahhahahahaahahahahahhahhahahahahahaahahhahahahhahaa
OdpowiedzUsuńsuper post Agnieszko:) zapraszam do siebie ja się dopiero rozkręcam ale z Toba i Kasią Ciasteczko jestem juz od roku na YT w waszych subskrybentach:) http://kleofashion.blogspot.com/ zapraszam do obserwacji:)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością zajrzałam do Twojej torebki :D Zachwycił mnie zegarek zegarek - cudowny! :) P.S. Sprawiłaś mi masę radości, gdy zobaczyłam, że obserwujesz mojego bloga. Jesteś baaardzo sympatyczna, dlatego chętnie oglądam Twoje filmy na YT :) Ściskam!
OdpowiedzUsuńZgadzam się, torebka musi być duuuża! :D
OdpowiedzUsuńtorba sup! ja też ostatnio męczę czarną torbę z Aldo:-) :-)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci obu zegarków :) piękne są :)
OdpowiedzUsuńBez telefonu to czlowiek rzeczywiscie czuje sie jak bez reki. Bardzo ladna torba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam