linia

Poszłam po spinacze, a...

Starzeję się. Cieszy mnie nadchodząca wiosna i lato, między innymi dlatego, że pranie pięknie będzie schło na świeżym powietrzu. 

Nie ma sznura bez spinaczy. 
Wydawało mi się, że widziałam radosne w Primarku i nie myliłam się. 
Oprócz spinaczy wpadło mi w oko jeszcze kilka innych gadzetów. 
Zdecydowałam się na składany bidon na napoje i szczoteczkę kaczuszkę.


Na półkach sklepu rozśmieszyły mnie też:
Gąbka do mycia ciała do złudzenia przypominająca loda na patyku. James dał się nabrać i odgryzł kawałek.
 Ktoś ma ochotę na kawałek orzeźwiającego arbuza
 Butelka/bidon tylko sówka

 Zimny okład na kuku albo dla ochłody?
 Jeżeli okład nie pomoże, to może prawdziwe lody? Taką fikuśną łyżką powinno się je sprawniej porcjować.

Spinacze niestety nie są najsolidniejsze, ale może przetrwają sezon (mam nadzieję, że moja bielizna nie będzie fruwała po ulicach Londynu).  

Butelka zapowiada się ciekawie, ale nie wiem czy sprawdzi się na dłuższą metę. Kosztowała funta, więc nie oczekuję cudów, ale kolor ma przepiękny, nieprawdaż?

Kocham takie akcenty w kuchni, domu. Małe niby nic, a cieszy:)
Pozdrawiam

Aga


70 komentarzy:

  1. My mamy arbuza :-)
    Mój syn uwielbia arbuzy więc co by tu dużo tłumaczyć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam też taki bidon :). Zakupiony z chin :). I jestem bardzo zadowolona :)... Mój miał jeszcze taką wkładkę na podpis :).
    Jedyne co to lepiej go nosić gdzieś zapiętego na karabińczyku niż w torebce, bo czasami wieczko może się podważyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę Ci Pimarka ;) Bardzo fajne gadżety :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne, w szczególności ta szczoteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię primark za takie gadżety:)

    OdpowiedzUsuń
  6. takie małe cieszy najbardziej :) kaczuszka jest urocza

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja widziałam taki bidony w empiku ;) A ta gąbka w kształcie loda mnie urzekła ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ta gąbka w kształcie loda jest prześwietna:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gadżety świetne, muszę się przejść do Primarka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. tzn ze twoj syn zniszczyl przedmiot w sklepie a ty go odlozylas na polke? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przedmiot był zniszczony zanim moj syn go dotknął, co zresztą widac na zdjeciu.

      Usuń
    2. Nawet jeśli był zniszczony wczesniej, to nie ma czym się chwalić...

      Usuń
    3. Dlaczego próbujesz wzbudzić we mnie poczucie winy?

      Usuń
    4. Zastanawiam się czy zmierzacie do tego, że Agnieszka powinna kupić gąbkę zniszczoną wcześniej przez innych ? :D

      Usuń
    5. W UK panuja inne zasady niz w Pl.Jesli przedmiot zostanie zepsuty na terytorium sklepu nie musisz (wrecz nie powinienes, chyba, ze sie upierasz:-D) go zakupic.Bez wzgledu na to, czy potliklas butelke wina na parkingu czy zniszczysz jaka kolwiek inna rzecz.Wiem., bo sama pracuje w sklepie w Uk.Ot co, Pl zawsze bedzie 100 lat za murzynami:-(

      Usuń
    6. a gdzie to niby bylo napisane ze gabka byla zniszczona juz wczesniej? bo ja z opisu zdjecia zrozumialam co innego. jesli by to bylo zaznaczone to nikt nie robilby afery. sama mam dziecko i bardzo zwracam uwage na to czy czegos nie niszczy jak jestem z nim w sklepie. to ze w polsce jest inna mentalnosc niz w uk to akurat inna sprawa. agnieszka jest poniekad osoba publiczna i zawsze bedzie pod ostrzalem krytyki. jesli zrobi cos niestosownego to ludzie zawsze wywolaja burze i powinna byc na to przygotowana. nikt cie agnieszko nie zaatakowal tylko kazda z nas grzecznie zapytala a ty odpisujesz uszczypliwe komentarze. moze jednak jest cos na rzeczy ;) pozdrawiam prawa czytelniczka i matka

      Usuń
    7. Wierna czytelniczki i matko, czy uważasz, ze pozwolilabym mojemu synowi niszczyć ta gąbkę na moich oczach? Czy musze tłumaczyć oczywiste rzeczy? Nie lubie kiedyś ktos przypisuje mi niestworzone historie. Nie widze żadnego uszczypliwego komentarza z mojej strony, tylko wyolbrzymianie i rozdmuchiwanie z Waszej.

      Usuń
    8. OcYwiscie ciebie tez pozdraiwam i życzę miłego weekendu, peace

      Usuń
    9. alez oczywiscie jestem pewna, ze nie pozwolilabys tego robic na twoich oczach, ale jak sama przyznalas zauwazylas to dopiero gdy james ja odgryzal ;) dzieci sa szybkie a my nie mamy oczu dookola glowy. i nikt ci nie przypisal niestworzonej historii tylko grzecznie zapytal. ty odpowiedzialas i sprawa bylaby zamknieta gdyby nie inne czytelniczki ktore poczuly sie urazone "atakiem" na ciebie. tyle ze nikt cie tutaj nie atakowal. przynajmniej nie ja. sprawa zamknieta i rowniez zycze udanego weekendu. czytelniczkom "adwokatom" tez :)

      Usuń
  11. Nie dziwię się Twojemu synkowi. Też odgryzłabym kawałek! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. "Cieszmy się z małych rzeczy, bo w nich szczęście zapisane jest." Cytat z piosenki, ale jakże prawdziwy. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudne, cudne, cudne :) Nawet nie wiesz jak mi się marzą odwiedziny w Primarku, byłam w UK nie raz i zupełnie nie wiem jak mogłam przeoczyć ten sklep...

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam takie gadżety, a podobną butelkę widziałam w empiku chyba za 5zł:)

    OdpowiedzUsuń
  15. spinacze...hehe u mnie mowi sie klamerki :P pozdro.

    OdpowiedzUsuń
  16. ja tez zaluje, ze w Norwegii nie ma Primakra, w ogole caly czas mysle, ze Londyn i Anglia maja w sobie cos magicznego i pociagajacego, dlatego lubie do Ciebie zagladac /juz od dluuugiego czasu/ to moj pierwszy komentarz :) takze ciecze sie rowniez, ze w koncu dowiesz sie o moim insteniu hehe ze jest taka Dorota w Oslo ktora z usmiechem na twarzy glownie Cie slucha prze yt
    i sama teraz zaczelam dzielic sie moja Norwegia takze zapraszam
    pozdrawiam Ciebie i cala rodzinke bardzo cieplutko
    http://jawnorwegii.blogspot.no/

    OdpowiedzUsuń
  17. ja juz tez sie nie moge doczekac jak wywiesze pranie na zewnatrz.a kupilas te gabke ktora James zniszczył ? czy tak po prostu odłozyłas ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy uważasz, że patrzyłabym na mojego syna niszczącego tak tą gąbkę i nie zareagowałabym? Była zniszczona zanim ją dotkną i kiedy zoabczyłam, że wkłada do swojej buzi, to mu ją zabrałam. Nie mogę uwierzyć jak prawe mam czytelniczki na blogu, nie wiem czy śmiać się czy płakać....

      Usuń
    2. Faktycznie się starzejesz Aga..

      Usuń
    3. a co ma do tego starzenie sie? ma dziewczyna racje i tyle. zamiast fajnego postu, wyszla burza w komentarzach, jak zwykle... w Polsce to tylko o Bozi i pierogach pisac

      Usuń
    4. Gdyby prowadziła mądrze tego bloga nie wchodziła by w takie `tanie` dyskusje z czytelnikami ;) Sory według mnie nie świadczy to dobrze o niej..
      Po drugie bez przesady po co się tak spinać zaraz? Już mnie od dawna Aga zadzwia jak, z szalonej `jutuberki` można się zrobić osoba przewrażliwoną na punkcie swoim i swojego dziecka.. Według mnie niech komentowanie i dyskutowanie zostawi czytelnikom.

      Usuń
    5. a czy ja cos wspomniałam o tym, ze James niszczył tę gąbkę i Ty to widziałaś i nie zareagowałaś, że zadałaś mi to pytanie ? to chyba logiczne, że zniszczył ją przez przypadek, a nie że Ty to widziałaś i się jeszcze cieszyłaś. nie rozumiem trochę Twojego tłumaczenia. co ma to do tego, że wcześniej była już zniszczona ? to znaczy, że można ją zniszczyć jeszcze bardziej, bo już jest naruszona ? 'nie mogę uwierzyć jak prawe mam czytelniczki' - no to uwierz. ja jak cos zniszczę czy osoba która jest pod moją opieką biorę za to odpowiedzialność. pracujesz w szkole, więc powinnaś coś wiedzieć na ten temat. poza tym postaw się w drugiej sytuacji i pomyśl, że to Ty byś miała sklep i Tobie coś by zniszczono w nim.

      Usuń
  18. To jest fajne że drobiazgi potrafią pocieszyć :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Eeh też się cieszę strasznie faktem, że wreszcie pranie może pięknie schnąć na zewnątrz ;) Jestem trochę kurką domową, ale jakoś mi z tym nie jest źle, bo wg mnie to kobiece ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wszystko jest takie cudne! A ta gąbka-lód ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja na to mówię klamerki, spinacze są przy kartkach ;) sama nie wiem..każdy mówi inaczej ;) uwielbiam Twoje filmy Aga, jesteś bardzo ciepła osobą! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah o klamerkach jako spinaczach nie słyszałam

      Usuń
    2. Spinacze są do paeru, metalowe. Do prania używa się klamerek - drewnianych lub plastikowych. Używanie w tym przypadku wyrazu "spinacze", to regionalizm, typowy dla północno-wschodniej Polski :)

      Usuń
    3. otóż nie tylko północno-wschodniej Polski ale południowej równiez. Uwazam ze to akurat nie ma to znaczenia, górale mówia gwarą , ślązacy po swojem,to są prawa regionów i uważam ze jest to fajne, a tak na marginesie to jak czytam te komentarze to ręce opadaja , zwracacie uwage ze Polsce zacofanie a same prezentujecie poziom prawie dna, prosze nie odebrac tego jako złośliwosc tylko zwrócenie uwagi na swoje podwórko najpierw a potem na inne.Pozdrawiam

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  22. Ta myjka w kształcie loda - aaaaaaaaaaa oszalałam na jej punkcie!! <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Dla dzieci gąbki jak znalazł, fajna forma i kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo fajne i kolorowe gadżety, a tego nam właśnie trzeba na wiosnę!
    Zapraszam na swojego bloga,gdzie można zobaczyc moje nowości kosmetyczne!
    Pozdrawiam:)

    http://cosmetic-desires.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo fajny post - jak zawsze zreszta :) zastanawia mnie tylko, skad w ludziach tyle uszczypliwosci, jakie znaczenie ma, czy lod byl nadgryziony, czy nie - i czy powedrowal na polke, czy do koszyka ... Pozdrawiam cieplutko x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez mnie zastanawia jakie to ma znaczenie, nikogo przy tym nie było prawdopodobnie z tu wypisujacych ale jadu co niemiara i co najgorsze jak to w Polsce źle i zacofanie,....bla bla...jestem dumna ze jestem Polka i nie mam z tego powodu żadnych kompleksów jak co poniektóre tutaj...
      Szkoda tylko ze te które pisza jakie to zacofanie jak to w sklepach trzeba płacic jak sie cos rozbije nie zastanawiaja sie nad tym dlaczego tak jest...na koniec dodam ze jak pewnej osobie spadło cos z wystawy w POLSCE W SKLEPIE na noge to dostała w ramach rekompensaty do wyboru towar za 50 zł , i znam sklepy równiez w Polsce gdzie sie nie płaci jak sie cos rozbije itp, tak ze nie róbcie z Polski pod tym względem kraju trzeciego świata ....

      Usuń
  26. ja mam klamerki z primark od roku.. i daja rade wiec mysle ze i tobie sie sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  28. nie moge uwierzyć w to że największe emocje wzbudził fakt że James ugryzł notabene i tak już pogryzioną gąbkę i Aga jej nie kupiła

    matko gdyby w pl wszyscy było tacy uczciwi to było by cudownie i politycy nie wymyślali by głupot podatki ni były by takie wysokie może w końcu psi właściciele zaczęli by sprzątać po swoich pupilach a nie bezkarnie przyglądać jak załatwiają swoją potrzebę i odchodzą … tak ja mam psa i sprzątam po nim


    Aga totalnie cię rozumiem ale może dlatego że pół życia spędziłam w Niemczech i na moich oczach pani potłukła jakiś krem za 500 euro i ekspedientka w perfumerii ja jeszcze przepraszała za zaistniałą sytuacje i dała próbki tego kremu do testowania

    OdpowiedzUsuń
  29. Sliczne te rzeczy, tylk czy nie smierdza guma i taka tania chinszczyzna? Szczegolnie ten bidon. W sklepach za 5 zl w Polsce takie rzeczy strasznie smierdza, az sie uzywac nie da :/

    Ale ta prawosc czytelniczek ws. gąbki mnie zabiła. Dajcie zyc, pewnie to cudo nie kosztowalo wiecej niz funta, sklep sobie wlicza w straty takie drobiazgi. Jak ktos nie pracuje w handlu, to nie ma zielonego pojecia.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale pięknie się zmieniłaś (strona), ty też kwitniesz ;). Tego tu było trzeba nowego, i świeżego eleganckiego powiewu, gratuluje

    OdpowiedzUsuń
  31. mam taką plastikową butelkę, na jakiejś mega wyprzedaży w empiku kupiłam jak jadę w dłuższą trasę na rowerze to ją zabieram oprócz bidonu, łatwo do roweru zaczepić a jak się wypije zawartość to łatwo zwinąć :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale tutaj zmiany nastąpiły na wiosne! Ah, nawet blogi na wiosnę rozkwitają! Pozdrowienia :))

    OdpowiedzUsuń
  33. wspaniałe, ja nie mogę ♥

    http://delavie-paula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. oj jak ja kocham świerzutkie pranie sciagnięte z sznura:))) pachnie nieziemsko świerzo:) a szczególnie spanie w świerzo wypranej i wysuszonej pościeli na świerzym powietrzu :) mam suszarkę elektryczna ale nie lubie w niej suszyc ale pogoda w UK jest taka jaka jest i czasem jest niezbędna suszarka.....

    OdpowiedzUsuń
  35. Masakra jak nasze Polki potrafią być zawistne....nie przejmuj sie Aga i wiesz co ....moja mama mi zawsze mowi ze jak gówno śmierdzi to trzeba je omijać tak wiec Keep Calm i do przodu....Bussssi :-*

    OdpowiedzUsuń
  36. Urocza kaczuszka.
    PS> Byłam przekonana, że miałam Cię w obserwowanych.... czyżbyś mi jakimś cudem uciekła ?
    Tak czy siak zasiliłam obserwujących i jestem 7777 :D

    OdpowiedzUsuń