Czy czerwne pomadki może nosić każdy? Ależ oczywiście!
I choć pewnie usłyszę tysiące wymówek na nie, to jestem więcej niż pewna, że na każdą z nas czeka ta jedyna. Znalezienie jej może zając nawet kilka lat, ale jak już będzie z Wami, to gwarantuję, że nie rozstaniecie się z nią nigdy.
Kilka tygodni temu z magazynie Stylist znalazłam ciekawy artykuł, gdzie właścicielka piećdziesięcu czterech czerwonych pomadek pomaga dobrać nam odpowiedni odcień.
Pomyślałam, że może zainteresuje Was ten temat:
Jej zdaniem, dobierająć odpowiedni kolor czerwieni powiniście sugerować się naurlanym odcieniem Waszych ust.
I tak dla tych z lekko niebieskawymi ustami
Dla dziewczyn z brązowym pigmentem ust najlepsze będą:
Jeżeli Wasze usteczka są różowiutkie to:
Dla tych z czerownymi ustami:
Jeżeli powyższe zdjęcia nie pomogły serdecznie polecam film Lisy Eldridge
Bądz naszej kochanej Katosu
Czy Wy znalazłyście już swój idelany odcień?
Koniecznie napiszcie mi, czy czerwień to Wasz kolor, czy wolicie bardziej subtelne usta?
Pozdrawiam Was cieplutko i do usłyszenia
Agi xxx
To raczej nie mój kolor. We wszystkich źle się czułam i wyglądałam conajmniej dziwnie, więc jakoś trudno mi uwierzyć, że znajdę kiedyś odcień idealny dla siebie.
OdpowiedzUsuńCzasami pozwalam sobie na odważniejszy kolor na ustach:) Ile to dodaje pewności siebie!:)
OdpowiedzUsuńDla mnie najlepszy jest przezroczysty błyszczyk :D, posiadam jedna czerwoną szminkę której w ogóle nie używam :/. Poza tym jak czytam ww posta to się dowiaduję iż moja pomadka jest nieodpowiednia dla koloru moich ust :/ Poza tym podziwiam tą dziewczynę co ma tyle czerwonych pomadek :P. Czyżby to było jakieś zboczenie?? (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu) :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam LaFaMi
Jestem posiadaczką bardzo małych ust i praktycznie nie używam pomadek a jeśli już używam to są to pomadki, które dają bardzo delikatny kolor. Od czerwieni stronię bo myślę, że pomniejszają usta i czuję się w nich co najmniej komicznie...
OdpowiedzUsuńmam tak samo :)
UsuńLubię czerwień na ustach, ale nie noszę jej zbyt często, bo na uczelnie lepiej nadają się bardziej stonowane kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Róża
Miałam kilka podejść do czerwieni, ale jednak najlepiej czuję się w różach, a raczej różo-czerwieniach. Ostatnio zakupiłam pomadkę Rimmel z seri Kate Moss, matową, odcień 104 i świetnie czuję się w tym kolorze :)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie mogę się przekonać do pomadek, wolę błyszczyki. W czerwonej pomadce to ja się nie widzę.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, czerwona szminka najlepiej nosi się na nieskazitelnych ustach, nie popękanych, z równą linią i najlepiej na kształtnych, po 2 nie lubię malować ust szminkami ;p chyba tylko żeby zobaczyć jak wyglądam i tyle... jeden jedyny raz użyłam czerwieni z Avonu.... fakt..do czerwonej kreacji z siatkowym czarnym bolerkiem prezentowała się nieźle...ale przy wąskich ustach, też czerwień nie wygląda zbyt dobrze ;p
OdpowiedzUsuńImponująca kolekcja - pani z artykułu chyba wykupiła większość szminek dostępnych na rynku. Jestem w trakcie poszukiwania kolorowej, intensywnej szminki. Czerwienie, róże, jeszcze nie wiem. Wczoraj robiłam pierwsze podchody w MAC'u. Wizażysta dobrał dla mnie odcień pomiędzy różem, a koralem - impassioned. Jeszcze nie wiem czy sie zdecyduję - na pewno jeszcze będę szukać :)
OdpowiedzUsuńmi jakimś cudem pasuję wszelkie odcienie czerwieni, co oczywiście wykorzystuję na co dzień :D
OdpowiedzUsuńniestety czewień jest nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńsłysząc o czerwonej szmince na myśli przychodzi mi tylko moja koleżanka, która takową na sobie miała, a jej zęby żółte były jak ser ! :( choć w rzeczywistości ząbki ma całkiem spoko.. ;)
OdpowiedzUsuńlubię czerwone usta, jednak nadal poszukuje koloru który nadawał by się do noszenia na co dzień;)
OdpowiedzUsuńu mnie czerwień się nie sprawdza, owszem podoba mi się na ustach innych ale sama źle się w niej czuję. Podejrzewam jednak, że jest to kwestia przyzwyczajenia :D
OdpowiedzUsuńJa od dawna poszukuję swojej czerwieni... a chciałabym oj chciała taką mieć
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba czerwień, ale u kogoś ;) nie mam wprawy i nie potrafię malować się intensywnymi kolorami dlatego sięgam po delikatne kolory :)
OdpowiedzUsuńTemat bardzo na czasie umnie, nosze sie z zakupem pierwszej czerwonej szminki, dotychczas stawialam na roze i nude. Ponoc Mac Russian Red jest optymalna dla wszystkich kolorow cery.
OdpowiedzUsuńzawsze chciałam mieć czerwoną szminkę, ale uważałam, że wyglądam w niej co najmniej śmiesznie :P może kiedyś w końcu znajdę idealną :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam czerwien i bardzo czesto ja mam na ustach :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze na swoją nie trafiłam ;/
OdpowiedzUsuńPodoba mi się czerwień, bo przepięknie wygląda, jeśli jest dobrze dobrana, nałożona, to kwestia i ust i samej szminki. Nic tak nie dodaje uroku kobiecie i nie podkreśla ważnego wydarzenia jak piękna czerwona szminka. Na codzień nie jestem fanką, ale na jakąś super okazje efekt 'wow' gwarantowany. Trzeba tylko pamiętać że bardzo łatwo zrobić sobie nią krzywde, chodzi mi tu i o złe dobranie koloru, krzywe nałożenie i tym podobne problemy
OdpowiedzUsuń:)
Wlasnie chcialam mamie na gwiazdke sprezentowac czerwona szminke, wiec z nieba mi spadlas z tyloma propozycjami ;)
OdpowiedzUsuńMoja idealna czerwień to Lambada z Gosha. Przez długi czas myślałam, że czerwień rudowłosym totalnie nie pasuje ale w jakże wielkim błędzie ja byłam! Czerwień i rudowłose kobiety to połączenie idealne :) Ja dosyć często używam czerwonej pomadki na większe wyjścia lub wtedy kiedy nie mam pomysłu na makijaż.
OdpowiedzUsuńniestety odcień moich zębów nie sprzyja noszeniu czerwonej pomadki na ustach, a szkoda, bo wygląda bardzo sexi.
OdpowiedzUsuńczerwone usta wyglądają mega kobieco! :)
OdpowiedzUsuńCzerwona szminka - świetna! Ale jeszcze jakoś nie odważyłam się jej użyć, może kiedyś na jakiejś imprezie.. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:
http://diolaola.blogspot.com/
Może znajdę teraz czerwień dla siebie ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ;)!!! chociaz jeszcze 2 lata temu nie wyobrazalam sobie siebie w czerwonych ustach. Bo to przeciez takie krzykliwe, bo wyglada sie wulgarnie, bo sie rozmazuje, bo trzeba zerkac w lusterko i poprawiac, bo z jasna cera wyglada sie jak wampir.
OdpowiedzUsuńAz mi sie odmienilo jednego dnia:)
oczywiscie pomogly komplementy ;) ponoc niezle wygladam z czerwienia na ustach!
i wpadlam :)
srednio raz -dwa w tygodniu czerwien u mnie gosci.Nawet wczoraj porzadkujac kosmetyki stwierdzilam, ze chybam zwariowala, bo mam 5 czerwonych szminek, no ale do bohaterki arytkulu jescze mi daleeeeeko ;)))
Ja w sumie takiej typowej czerwieni nie mam, ale przymierzam się do zakupu :P Lubuję się w mocnych koralach, fuskjach i różach:) (jeżeli chodzi o mocne akcenty oczywiście:P :)
OdpowiedzUsuńJuz od dluzszego czasu zamierzam sie z zakupem czerwonej szminki.Niestety mam bardzo wrazliwa skore ust i dosc czesto blyszczyki lub szminki mi je podrazniaja.Ale raczej na swieta sie skusze :)
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nie trafiłam. Czerwień noszę często ale mam tylko 2 odcienie, klasyczną czerwień, lekko wpadającą w róż i taką oranżową. Teraz szukam czegoś w odcieniu oxblood. Ale opornie mi to idzie.
OdpowiedzUsuńOglądałam filmik Lisy i ona chyba jednak sensowniej to tłumaczy. Moim zdaniem ważniejszy jest właśnie odcień cery, a nie kolor ust :)
OdpowiedzUsuńCzerwień-zdecydowanie TAK!
OdpowiedzUsuńUwielbiam czerwone szminki ale tylko na wieczor, mam sinawe usta (szczegolnie jak jest zimno) wiec rzeczywiscie te z rozowawym chlodnym odcieniem sie fajnie na mnie sprawdzaja.
OdpowiedzUsuńCzerwona szminka to cudowna sprawa, ale na co dzień źle bym się w niej czuła, stawiam na mocne podkreślanie oczu. :)
OdpowiedzUsuńa mi czerwien na ustach niestety nie pasuje :)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona: Chanel Passion.
OdpowiedzUsuń3 miesiace temu mialam 0 czerwonych szminek, teraz mam 4. Kazda inna, kazda piekna.
Jesli szminka zmienia wam kolor zebow, eksperymentujcie, czy lepiej wam w niebieskich odcieniach, czy tez w tych cieplejszych. Niektore wrecz wybiela zeby.
Tak sobie właśnie uświadomiłam,że ja w życiu nie miałam na spotkaniu z moim już obecnym mężem czerwonej szminki na ustach i chyba muszę to nadrobić, bo czerwona szminka zawsze wydawała mi się mega seksowna i kobieca.Miałam kiedyś czerwona szminkę, ale to była jakaś pomyłka kompletna i chyba się zraziłam choć bardzo mi się podoba taka czerwień na ustach.Niestety pojęcia nie mam jak ją dobrać.Chyba metodą prób i błędów.Coś musi mi pasować :-)
OdpowiedzUsuńW życiu nie miałam czerwonej szminki. Kiedyś, w zasadzie na próbie makijażu ślubnego, "makijażystka" mnie wymalowała taką czerwienią, to wyglądałam jak takie panie co w Amsterdamie w oknach wieczorami stoją;). Ale z tego co tu mam pokazujesz to kolor był niedobrany i może warto zmnienic zdanie i poszukać tego odpowiedniego.Tak w sekrecie, to marzę aby nosić czerwoną pomadkę;)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mogę się przekonać do czerwonych pomadek. Może kiedyś, ale teraz chyba nie.. ;]
OdpowiedzUsuńhttp://kazdy-ma-jakiegos-bzika.blogspot.com/
ja miałam już 3 czerwone szminki i wszystkie powędrowały do przyjaciółek ;) mimo, że kierowałam się zasadami z ksiązki i miła pani z drogerii mi doradzała ;p
OdpowiedzUsuńteraz mam pomadkę wibo eliksir w kolorze 08, nie jest to może moja wymarzona krwista, soczysta, intensywna czerwień, ale nie wyglądam przynajmniej jak klaun ;)
Uwielbiam czerwień na ustach! A przekonałam się do niej...na sesji zdjęciowej :))
OdpowiedzUsuńw swojej kolekcji mam 4 czerwone pomadki ale żadna nie jest tą jedyną : <
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam moją czerwoną pomadkę z Catrice, ale nie pamiętam jej dokładnej nazwy.
OdpowiedzUsuńOstatnio i ja przekonałam się do mocniejszych tonów na ustach, ale szczerze mówiac, nadal uważam, że w czerwieni jest mi średnio:)
OdpowiedzUsuńmocniejsze usta są fajne, ale ja nie lubię pokazywać swoich zębów, wolę delikatne :)
OdpowiedzUsuńja dalej szukam :) we wszystkich do tej pory wyglądałam głupio, chociaż nie boję się nawet brązów i fioletów, więc nie w tym rzecz :)
OdpowiedzUsuńod kiedy zakupiłam lip tint z essence to nie rozstaje się z nim! Kolor pasuje idealnie, a wyglądam w nim świetnie! :)
OdpowiedzUsuń54! Nieźle! ;-)
OdpowiedzUsuńJa ciągle nie mam odwagi używać takich kolorów...
Ostatnio coraz. Bardziej sie zaprzyjaźniamy, używam jej nietylko od święta, coraz częściej też nacodzień, szczególnie gdy stoją przede mną jakies wyzwania, czerwony na ustach dodaje mi pewności siebie :) a ukochana czerwień, ta z kolekcji kate moss dla rimmela ;)
OdpowiedzUsuńW czerwonej szmince zle sie czuje, jakos najbardzie w niej brunetki mi sie podobaja, a ja jestem blondynkom ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znalazłam, ale szukam. Mi najbardziej pasuje czerwień z lekkim odcieniem wina. Ale nie mocna, tylko delikatna. Nie mogę znaleźć :-/ Póki co ulubionym kolorem jest przydymiony ciemny róż. Fajnie też się sprawdza Airy Fairy. Buziaki :***
OdpowiedzUsuńAgi, a jaka jest Twoja idealna czerwona szminka? :)
OdpowiedzUsuńMoja to MAC - Deeply Adored z kolekcji Marilyn Monroe :) to limitowanka i nie wiem co zrobię jak się skończy :/
OdpowiedzUsuńJa kocham czerwoną szminke! Nosiłabym ją codziennie gdyby nie to ze jest to jednak źle odbierane :(
OdpowiedzUsuńOgólnie czerwone szminki są boskie tylko niestety wyglądam bardzo niekorzystnie w tym kolorze a szkoda!
OdpowiedzUsuńMi sie podoba czerwień na ustach, ale cóż jestem czerwona na twarzy więc wyglada to co najmniej dziwnie.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś myślałam, że mi nie pasuje czerwień, a jednak nie wyglądam tak najgorzej :-)
OdpowiedzUsuńSuper artykuł, podoba mi się to, że jest zdjęcie koloru ust bo np. dla mnie niewiele znaczy, że mam "blue undertone" kiedy sama nie ummiem tego ocenić, a co za tym idzie wybrać odpowiedniego koloru pomadki :) Spadłaś mi tym postem z nieba gdyż zachorowałam na czerwień i dużo mi ten artykuł ułatwi ;]
OdpowiedzUsuńNie widzę siebie w takim kolorze. Wolę odcienie mało wyróżniające się. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam czerwone pomadki.
OdpowiedzUsuń