Kolejny weekend jak z bicza trzasnął...cieszyłam się z piątku jak szalona, a tu już poniedziałek...
Już nie pamiętam kiedy nic nie robiłam i z jednej strony lubię jak coś się dzieje, ale chyba w przyszłym tygodniu zafunduję sobie błogie lenistwo.
W niedzielę musiałam załatwić coś w centrum i jak to zwykle bywa w przypadkach losowych wpadliśmy (dosłownie na chwilę) na Battersea carboot sale:)) Gav myśli, że to był sabotaż (nie wiem, o czym on mówi)
Agusława wypatrzyła kilka ciekawostek za niewielkie pieniążki. Takich okazji nie można marnować:)
Sami obadajcie:
Nowy, różowitki sweterek z perełkami za £1
Lakier do paznokci TOPSHOP w kolorze Nails in Lacquered £0.80
Wełniana spódniczka w klasycznym, ponadczasowym kroju i kolorze od Massimo Dutti za £3. Teraz się nie mieszczę, ale może załapię się na resztę zimy:)
Czapka i szalik od Abercrombie&Fitch. Największy wydatek, ale były z metkami. Za zestaw zapłaciłam £18...a podobno do twarzy mi w czerownym:)
Mam jedną czapkę A&F i zimą jest niezastąpiona...oczami wyobraźni widzę mój nowy zestaw z granatową kamizelką i zimowcami ahhh
Teraz zauważyłam, że czapka ma inny skład niż szalik, ale zapowiada się ciepło i przytulnie
Za £2 kupiłam coś dla naszej fasolki
Nowiusi pamiętnik w którym będziemy zapisywać pierwsze uśmiechy, wypadające zęby itp:)
Kontynuując Polskość tego weekendu, musieliśmy się skusić na zestaw pt. Karkówka, kiełbasa, pieczone ziemniaki i ogóreczek. Bez musztardy ani rusz...
Końcówkę niedzieli spędziliśmy na przygotowaniu urodzinowego ciasta dla mojego małżonka. Film z przepisem już we wtorek:)
Jeżeli macie chęć, to piszcie jak Wam minął weekend i jakie są Wasze plany na tydzień...U mnie będzie intensywnie.
Pozdrawiam i życzę Wam owocnego pracowania/uczenia się...jeszcze tylko 5 dni i weekend yeahhh
Agi xxx
Piękny pamiętnik.
OdpowiedzUsuńWidzę,że ciasto już mi przypadło do gustu, lubię takie. Oby do wtorku.
Ja w weekend odpoczywałam, a dlatego, że za tydzień pracuję ;(
Śliczny sweterek .
Witaj, widzę że zakupy udane :-) mój weekend minął szybko, stanowczo za szybko :< ale nie jest źle, w tym tygodniu nie mam za dużo zajęć (no może poza wtorkiem..) więc też będę miała czas na jakiś relaks :-) pozdrowienia dla Ciebie i Fasolki :*
OdpowiedzUsuńTez mi sie sweterek podoba! Weekendy zawsze za szybko mijaja, ja milo spedzilam niedziele m.in na obiedzie w restauracji z owocami morza:) Oby do piatku!
OdpowiedzUsuńMój weekend był baaardzo leniwy :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się zakupy - zwłaszcza sweterek i spódniczka.
A taki dziennik maleństwa jest świetną pamiątką:)
przepiękna czapa :)
OdpowiedzUsuńDroga Agnieszko,
OdpowiedzUsuńOglądam Cię od jakiegoś czasu. Muszę przyznać że sama odkąd pamiętam jestem związana z kosmetyką ale jeszcze nigdy nie wydałam tylu pieniędzy ;)
Po twoich filmikach ( i innych zaprzyjaźnionych kanałach ) zdobyłam ogromną motywację i zapał do pielęgnacji naturalnej ( oczywiście nie wariując). Nie mam jednak tak dużej wiedzy na tematy składów kosmetycznych oraz działania ja Ty ( co jest moją chyba jedyną barierą przeszkadzającą w posiadaniu własnego kanału ;p ) , więc zwracam się z pytaniami : jestem na etapie poszukiwania intensywnie nawilżającego( nie natłuszczającego ) kremu do twarzy. Większość polecanych , renomowanych posiada silicony, pochodne alkoholu lub inne niedokońca naturalne i przyjazne składniki mojej cerze ( wrażliwa- rumień ). Jakie są "skutki długotrwałego używania kremów nawierających powyżej wymienione składniki ? Co zrobić Zeby " wyleczyć " skórę z przesuszenia, a nie dać jej tylko 24-godzinną "bombe" nawilżenia.
P.S. Oczywiście zrozumię jeśli nię odpowiesz, bo powinno byc to pytanie do dermatologa (Aczkolwiek wiem że dermatolodzy nie zawsze podają najlepsze produkty dla naszej skóry), bądź jeśli będziesz zapracowana. Sama mieszkam w Norwegii i wiem co to znaczy. Będe jednak zobowiązana jeśli mi coś doradzisz.
Pozdrowienia dla męża i uśmiech do dzieciaka ;)
Alicja
kurcze, szkoda że u nas nie ma pchlich targów z takimi okazjami! spódniczka cu-do-wna <3 a na przepis nie mogę się doczekać, ślinka cieknie choć pewnie nim sięgnę po taki smakołyk troche czasu minie bom matka karmiąca
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zakupy :) Uwielbiam takie pamiętniki - pamiątka,która pozostaje na zawsze:)
OdpowiedzUsuńNo a tymi ostatnimi zdjęciami narobiłaś mi okropnego smaka - aż muszę iść zrobić sobie śniadanie:p
Kurcze jakie okazje, Aga tak z ciekawości chciałam zapytaać, będziecie uczyć waszej fasolki polskiego ? Pozdrawiam Asia ; )
OdpowiedzUsuńSpódnica cudna!
OdpowiedzUsuńps. taki pamiętnik to wspaniała pamiątka, koniecznie też odciśnijcie stópkę i rączkę w gipsie ja tego nie zrobiłam i do dziś strasznie żałuję i zazdroszczę koleżanką które to zrobiły....
aj ja też nie zrobiłam odcisków. I też żałuję.
Usuńu mnie gips czeka, ale dzidzia jeszcze za mała :(
UsuńBardzo fajna ta czapa, w czerwonym to chyba każdemu ładnie ;) pozdrowienia dla Ciebie i fasolki :) dbajcie o siebie :)
OdpowiedzUsuńSwietne zakupy, a ta czerwona czapka jest fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńśliczna spódnica
OdpowiedzUsuńSuper zakupy. Szkoda, że w Polsce nie ma czegoś takiego. Co najwyżej stare babuleńki sprzedają znoszone trzewiki, pumeks i podarte książki :|
OdpowiedzUsuńTeż mamy podobną Baby Book. Dostałam na baby shower. Jest z M&S więc będę młodemu czytała wierszyki (ktorych jest tam dużo) po angielsku hehe. A co, niech się osłuchuje :D
Spódnica i sweterek - można się zakochać od pierwszego wejrzenia :) i w cenach też, ale mi właśnie tych Londyńskich cen brakuje w Polsce ;/ Pozazdrościć takich łupów :)
OdpowiedzUsuńśliczny sweterek, własnie teraz takiego szukam :)
OdpowiedzUsuńSweterek i spódnica są cudowne, sama bym się na nie skusiła :)
OdpowiedzUsuńBardzo udane zakupy. Ten pamiętnik to świetna sprawa, też kiedyś, o ile się doczekam, chciałabym taki prowadzić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aga trzymaj się cieplutko :)
Agnieszko, mam pytanko kulinarne. Czy jest ci znany przezpis na bananowo-toffiową :) pie czyli po prostu Banofee Pie? Słyszałam o tym smakołyku już kilka razy i podobno najlepsze pochodzą z Londynu. Czy mogłabyś kiedyś pokazać nam przepis na to cudo?
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=-6LMtGeC-os&list=SP7157BCF43BC7614D&index=13&feature=plpp_video taki film jest u Agi na yt :)
UsuńOMG już ją robiłaś, znalazłam na YT! Ale ze mnie gapiszon :D
OdpowiedzUsuńWybierz sie do Portsmouth do Gunwharf Quays - najlepszy outlet w jakim bylam a Gap ma takie przeceny ze glowa mala!
OdpowiedzUsuńAguś, rzeczywiście to prawda, że w Anglii ciężko o nasze polskie kiszonki? Podobno tylko w polskich sklepach można dostać paczkowaną kapustę kiszoną albo ogórki. Serio nie ma możliwości samemu coś zrobić? Np. małosolne w lato :)
OdpowiedzUsuńpo co robic jesli kiszona kapusta i ogorki sa w prawie kazdym sklepie, nie tylko polskim. Ja kupuje w Tesco, malych ilosci na 2osoby nie oplaca sie kisic a 10L beczke ogorkow jadlabym do konca zycia
UsuńRozowy swterek z perelkami wyglada obiecujaco :)
OdpowiedzUsuńkupilam podobny pamietnik bratowej;) ja intensywny tez tydzien + bez weekendu bo wykladam cw na zaocznych;/
OdpowiedzUsuńŻe też te weekendy tak szybko mijają :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
P.s kiecka i sweterek - cudne :)
Sweterek jest boski!! :) i tyle okazji...ach..żyć, kupować i nie umierać :D
OdpowiedzUsuńwszystkie zakupy bardzo mi się podobają, zwłaszcza spódniczka. Sama uwielbiam szperać w szmatlandach, jak uda się upolować dobrej jakości ciuszek, często nawet z metką, to radość ogromna :)
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek i to za taką cenę! Czapka też fajowa! :D
OdpowiedzUsuńPiękny ten sweterek z perełkami i spódniczka! <3
OdpowiedzUsuńja zrobilam zakupy w lumpku masz chec zajzyj juz sie z tego cala epopeja lumpeksowa zrobila:=
OdpowiedzUsuńPrześliczny sweterek:-)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj zaliczylam tak ibazarek.
OdpowiedzUsuńSto lat dla malzonka;)
śliczne zakupy, ja nie mam zdolności wyszukiwania perełek w takich miejscach. Tym ostatnim zdjęciem to zrobiłaś mi smaka, czekam na film :)
OdpowiedzUsuńPamiętnik pięknmy :)
OdpowiedzUsuńMam cichą nadzieję, że bedziesz nas subtelnie informować o małej Adze lub małym Gavu :)
Śliczny pamiętnik :D
OdpowiedzUsuńI fajne okazje np. lakier :P
świetne perełki.
OdpowiedzUsuńbaby's journal jest przeuroczy! :)
Śliczne rzeczy i jedzenie,narobiłaś mi smaku więc muszę coś zjeść.POZDRAWIAM :***
OdpowiedzUsuńPamiętnik jest uroczy :) zakup sweterka rzeczywiście był mega okazją!
OdpowiedzUsuńSweterek jest piękny i faktycznie był w super cenie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
bardzo podoba mi się pamiętanik, ale jestem oczarowana rozowym sweterkiem z perełkami! mm jakie pysznosci :)
OdpowiedzUsuńTen pamiętnik jest strasznie słodki :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te carboot sale :D
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek oraz czapka z szalikiem,zazdroszczę takich okazji.Pozdrowionka ;-))
OdpowiedzUsuńsuper sweterek , ale pamiętnik pobija wszystko, też taki kupiłam i wiesz co Ci powiem , nie znalazłam czasu żeby wpisać cokolwiek, zniknął mi z pola widzenia, a dni pędzą jak szalone a my zapominamy co i kiedy się maluchom wydarza, WARTO NOTOWAĆ!
OdpowiedzUsuńRóżowy sweterek - najlepszy, ale zestawem czapa + szalik pewnie też bym nie pogardziła. Pozdrawiam przyszłą mamę. ;D
OdpowiedzUsuńPiękny sweterek :) I uroczy jest ten pamiętniczek :D
OdpowiedzUsuńTen dziennik jest uroczy :) Uwielbiam przeglądać takie pamiątki. Na widok waszego ciacha od razu zgłodniałam :)
OdpowiedzUsuńPiękny sweterek i spódniczka :)
OdpowiedzUsuńŚlinka pociekła na widok jedzonka :) Sweterek słodki a jaki taniuchny! :)
OdpowiedzUsuńBędziesz wspaniałą mamą, czuje to! Masz w sobie tyle ciepła:)
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek! Bardzo lubię takie książeczki dla dzieci gdzie można zapisać wszystkie przełomowe i wzruszające chwile w życiu naszego dziecka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Super zakupy w super cenie to lubię :))
OdpowiedzUsuńzakupy super;)
OdpowiedzUsuńSweterek jest prześliczny.
OdpowiedzUsuńcudowny sweterek i czapka i szalik! zazdraszczam! i koniecznie 100 lat dla Gavina! przekaż proszę! ;D
OdpowiedzUsuńZwariowałam na punkcie spódniczki! Wspaniała! i cena... szok!
OdpowiedzUsuńhttp://wonderlandbyalicja.blogspot.com/
Zakochałam się w tym sweterku, po prostu nie mogę się na niego napatrzeć ;)
OdpowiedzUsuńSzalik i czapka też są śliczne i ta książeczka słodka. ;)
Zapraszam do mnie: shiningbeauty9.blogspot.com
Kiedy masz planowane rozwiazanie ciąży?
OdpowiedzUsuńsweterek przepiękny!
OdpowiedzUsuńmamo już nie mogę doczekać się filmu z przpisem na ciacho! uwielbiam jak gotujecie!
:***
Spódnica Massimo <3
OdpowiedzUsuńAle uroczy sweterek <3 piękności :)
OdpowiedzUsuńA ciasto urodzinowe, mmm, wygląda obłędnie! Czekam na przepis :)
Okrutna jestes... te ziemniaczki i szaszlyk ;D jak sobie pomysle, ze u mnie taka bieda jezeli chodzi o polskie produkty i restauracje ehhh...
OdpowiedzUsuńCzapka i szalik... swietny zestaw, bardzo mi sie podoba.
Nie wiedziałam, że jesteś w ciąży :) Serdeczne gratulacje dla Was :)
OdpowiedzUsuńboski sweterek!
OdpowiedzUsuńświetne zakupy :)
OdpowiedzUsuńMam pytanko troche nie związane z wpisem. Nieraz widziałam na niektórych Twoich zdjęciach jakby "efekt światła". Jak je uzyskujesz?
OdpowiedzUsuńJaki człowiek jest dziwny..... czasem ma się coś fajnego i nie nosi dopóki się nie zobaczy u kogoś podobnej rzeczy ;) U mnie w szafie od miesięcy wisi różowo-pastelowa spódniczka o klasycznym kroju, której nie noszę bo wydaje mi się, że wyglądam w niej jak babcia.
OdpowiedzUsuńNo, ale skoro Ty nie wyglądasz (lub nie będziesz wyglądać jak już znów będzie w Twoim rozmiarze ;);)) to czemu ja miałabym :P
Człowiek to jest jednak dziwne stworzenie :P:P
Inne zdobycze też są świetne! Przepiękny jest ten perełkowy sweterek! A ceny.... mówią same za siebie ;]
Śliczny kolor lakieru. I jaki tani :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://dasia-handmade.blogspot.com/
Agusławo uwielbiam cię!!!!! Każdy twój wpis czytam z wielką ciekawością
OdpowiedzUsuńCześć Agi,
OdpowiedzUsuńale mnie rozbawiło określenie 'fasolka'! a baby's journal jest niesamowity! chciałabym się z Tobą podzielić jeszcze jedną rzeczą. ostatnio skończył się mój krem do twarzy z firmy Oeparol. byłam z niego zadowolona jednak postanowiłam poszukać czegoś innego. przypadkiem, odkryłam firmę Himalaya. na pierwszy rzut oka, po przeczytaniu opinii internautek mam wrażenie, że odkryłam niesamowity krem. z niecierpliwością oczekuję na przesyłkę i tak się zastanawiam, czy Ty, Ausławo może miałaś okazję przetestować jakiś kosmetyk z tej firmy?
Pozdrawiam cieplutko,
Magda
Strasznie fajny post : )
OdpowiedzUsuńfajny blog
OdpowiedzUsuńpoobserwujemy się - jesli Ci sie moj spodoba
pozdrawiam
Mnie różnie szybko minął weekend. Sobota cały dzień we Wrocławiu- spotkanie bloggerek, a w niedzielę odpoczynek :)
OdpowiedzUsuńAch! Zazdroszczę Ci takich wyprzedaży bagażnikowych. A Twój przepis na tiramisu muszę powiedzieć, że bardzo oryginalny. Bardzo często robię to ciasto, ale w prostszej wersji ;)
OdpowiedzUsuńWow ! Świetne są te ubrania , i do tego jakie ceny . Szkoda że u nas nie am takich wyprzedaży . W sumie to może i są ale jak się patrzy na te ubrania to nawet za darmo by się ich nie kupiło a z tego co mówisz to wy macie mase świetnych rzeczy ;p
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
http://fashionableangel.blogspot.com/
Agnieszko mam do Ciebie pytanie i bardzo liczyłabym na odpowiedź. czy istnieje możliwość zamówienia u Ciebie czegoś z ebay'a? nie mam tam niestety konta i nie znam też nikogo kto by je miał oprócz Ciebie. zrozumiem, jeżeli się nie zgodzisz. w końcu się nie znamy, możesz nie mieć zaufania. ale wiedz, że jestem osobą godną zaufania i jeżeli chodzi o finanse to jak najszybciej wszystko bym uregulowała.
OdpowiedzUsuńMam podobny sweter z reserved, na początku po zakupie mi się podobał, ale teraz mam wrażenie, że dziwnie w nim wyglądam.
OdpowiedzUsuńLakier topshop za niecały funt? wow :P
Zawsze w kraju, z którego sieciówka pochodzi są zupełnie inne ceny.
Z kolorówki top shop mam lakier (jeszcze do dzisiaj nieprzetestowany) i szminkę (polecam; fajna konsystencja, nie wysusza, dobrze kryje)
Takie bazarki to naprawdę świetna sprawa! Gdy byłam w Londynie miałam okazję jeden zobaczyć :). Kupiłam sobie bluzkę do biegania nike za funciaka i trochę kosmetyków w znacznie niższych cenach niż w sklepie :):):):). polecam Szkoda tylko, że u nas nie ma takich "zlotów" a jak już coś jest to te rzeczy pozostawiają wiele do życzenia :(.
OdpowiedzUsuńAhh... zatęskniło się za brytyjskimi sklepami i wyprzedażami ;(
OdpowiedzUsuńAAA robiłam kiedyś taki "dzieciowy pamiętnik" dla koleżanki metodami scrapbooking`owymi,strasznie fajna sprawa:)
OdpowiedzUsuńStrasznie fajny ten zestaw z A&F
Cudowna czapucha! Jak pogoda w Londynie, zimno? Bo wiesz... zamawiam pogodę na weekend :D
OdpowiedzUsuńBuziaki!!!
iLona
przedostania fotaaaaaaa i już jestem głodny :D
OdpowiedzUsuńSweterek śliczny, żałuję, że u nas nie ma takich opcji zakupów oryginalnych smaczków. Dobrze, że sklepy są nieźle wyposażone. Pozdrawiam i życzę miłego weekendowego odpoczynku!!! Czuć weekend w powietrzu :)
OdpowiedzUsuńTaki i pamiętnik dla dzieciaczka to super sprawa:) szkoda że wcześniej o tym nie pomyślałam bo to byłby fajny pomysł dla mojej bratanic y :) ale już ma ponad 4miesiące więc już dawno po pierwszym uśmieszku :(
OdpowiedzUsuńa tak swoją drogą to kiedy Aguś napiszesz nowy post na bloga ? Bo czeeekam :*
Taki sweterek to moje marzenie - zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńsweterek z ppeirwszego zdjecia jest tak romantyczny i tak uroczy ze Ci go zazdroszczę :) a na ciasto to sama bym sie wprosila bo wyglada bardzo apetycznie.....no ale to juz jest na pewn zjedzone :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńza super cene ci sie trafil ten lakier ;D i sweterek jest sliczny :D
OdpowiedzUsuń