Dostałam go od kumpeli z PL i używam regularnie.
Śmieszne urządzonko, ale sprawdza się idelanie. Wyciskam wszystko co popadnie: pasty do zębów, maseczki w tubce...
do ostatniej kropli...dla osiągnięcia lepszego efektu tubkę jeszcze można potem rozciąć...
Mała rzecz, a praktyczna...zielony kolor cieszy oko.
Nie wiem, czy jeszcze dostępna w Oriflame, ale na pewno można znaleźć jego odpowiednik.
Też lubicie wyciskać do ostatniej kropli?
Całusy Aga xxx
Tak! ja też wszystko wyciskam do końca, a potem często rozcinam ;)
OdpowiedzUsuńFajna rzecz :-) jakiś czas temu widziałam w katalogu u koleżanki, ale się nie skusiłam :D lepsze to od męczącego zwijania tubek
OdpowiedzUsuńświetny pomysł,nie słyszałam o takim czyś wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny i co najważniejsze przydatny gadżet, ale niestety ja nigdzie takowego u nas nie widziałam :(
OdpowiedzUsuńgenialne! :)
OdpowiedzUsuńMega sposób na nie(marnację) hehe ... na pewno coś dla mnie i na pewno poszukam odpowiednika.
OdpowiedzUsuńŚwietny gadżet!
OdpowiedzUsuńLubię wyciskać coś do ostatniej kropli!
OdpowiedzUsuńŚwietne urządzonko,na pewno by mi się przydało :-)
... niestety tak... podobnie jak u Ciebie u mnie też nic się nie zmarnuje... :D
OdpowiedzUsuńŚwietny gadżet ;)
OdpowiedzUsuńCzego to ludzie nie wymysla:D
OdpowiedzUsuńJa do pasty do zebow uzywam takiego sporego plastikowego spinacza do papieru.
Dostałam kiedyś taki wyciskacz jako gratis w aptece i używałam do pasty do zębów. tylko że mój był z takim pokrętełkiem - można było zwinąć w niego pustą część tubki i postawić tubkę na półce pionowo. Jeżeli wpadnie wam w ręce kiedyś takie coś - polecam! Wygodna sprawa!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny gadzet :) musze takiego poszukac :)
OdpowiedzUsuńNiestety obecnie w Oriflame nie ma tego wyciskacza ale może pojawi się jako dodatek limitowany w dodatkowej ofercie pozakatalogowej. Jak były 2 lata chyba temu te wyciskacze to wzięłam 3 sztuki i żałuję, że nie więcej bo kosztowały grosze a są super. Teraz mamy w Oriflame kolekcję makijażu More by Demi, fajna jest:)
OdpowiedzUsuńja jako odpowiednika używam plastikowych klamerek z ikea- kupiłam chyba z 10 czy 20 w paczce:)
OdpowiedzUsuńklamerek do zamykania otwartych makaronów i innych art. spożywczych- nie do prania:)
OdpowiedzUsuńAle to fajne, ja zwykle rozcinam opakowanie i zurzywam produkt do końca, nie lubię jak się coś marnuje :-)
OdpowiedzUsuńgenialne!
OdpowiedzUsuńŚwietne "urządzenie" jeśli można tak to nazwać. Ja zawsze wszytko wyciskam ile się tylko da a potem rozcinam i szybko staram się zużyć, bo nie przepadam za takimi nieestetycznie otwartymi produktami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Róża
też miałam kiedyś takie 'coś' ale w kształcie litery T z nawijaczem :) do tej pory zastanawiam się gdzie to dostać :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i przydatny gadżet.
OdpowiedzUsuńAle beka :D Dobre takie coś :DD
OdpowiedzUsuńświetny gadżet :)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się takie coś, gdzieś na blogu widziałam że są takie w kształcie ust :)
OdpowiedzUsuńFajny gadżet:)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis ;)
OdpowiedzUsuńtakeabreakkk.blogspot.com
Tuatj są. http://allegro.pl/wyciskacz-tub-tubek-tuby-pasty-tescoma-2-szt-i2950161277.html
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
http://allegro.pl/wyciskacz-do-tubek-az-2-sztuki-tanio-i2951287773.html ten fajny:)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby się coś takiego :D
OdpowiedzUsuńfajny gadżet ale czy niezbędny, wystarczy położyć tubkę na blacie i przejechać po niej jakimś innym przedmiotem i także można osiągnąć ten sam efekt. :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhehe fajna rzecz! ;-)
OdpowiedzUsuń0 czemu ja tego nigdzie wcześniej nie widziałam?
OdpowiedzUsuńLecę na stronę Ori sprawdzić czy jeszcze dostępne ;p
Na e-bayu jest ich pełno, różne wzory i do tego tanio :) Sama mam takie w kształcie zwierzęcych mordek :)
OdpowiedzUsuńAga lepiej jest wsadzić tubkę napisem do zakrętki bo wtedy opór wywołuje większe wyciskanie ;))
OdpowiedzUsuńrzeczywiście śmieszne toto ;p
OdpowiedzUsuńFajny i pożyteczny gadżet :) Lubię wyciskać do ostatka, zawsze rozcinam tubki żeby nic się nie zmarnowało :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie nie mogę nigdzie znaleźć takiego gadżetu, bardzo by mi się przydał:)
OdpowiedzUsuńMała rzecz a jaka przydatna :)
OdpowiedzUsuńale bajer!!! nie widzialam jeszcze czegoś takiego :)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam o takich wynalazkach
OdpowiedzUsuńja zawsze rozcinam co się da ;)
pzdr
Jus
mam podobny już od kilku lat, był gratis przy jakimś balsamie czy coś, fajna sprawa, niby taki mały niepozorny a daje wycisk hehe :)
OdpowiedzUsuńFajne. Widziałam u kogoś taki, podobno ze sklepu "wszystko za 5 złotych" i też chciałam. ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawy patent :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, wyciskam, rozcinam i oczom nie wierzę, że jeśli bym tego nie robiła ile produktu wyrzucamy myśląc że już tam nic nie ma! 0_o
OdpowiedzUsuńKiedyś się zastanawiałam czy go kupić i jednak tego nie zrobiłam , to był błąd
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa! Zastanawiam się, czy to jest jeszcze gdzieś dostępne?
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać, że pierwszy raz widzę taki bajer na oczy ;) fajna sprawa
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/wyciskarka-do-past-i-kremow-w-tubach-00322-i2955760804.html
OdpowiedzUsuńto link do wyciskarki na allegro, cena good ;D
ale świetna rzecz! i można zacisnąć otwarte opakowanie w razie czego (czasami jak rozkrajamy tubkę, nagle okazuje się, że kosmetyku jest na kilka użyć, a nie jedno)
OdpowiedzUsuńAleż swietne urządzenie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowa i przydatna rzecz :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz cos takiego widze ale pomysłwe urzadzenie :)
OdpowiedzUsuńwow pierwszy raz takie cos widze przydalo by sie bo zawsze mam z tym problem :P
OdpowiedzUsuńŚwietny gadżet! Sama bym go przygarnęła:)
OdpowiedzUsuńświetny gadżet ! :) też taki chcę !
OdpowiedzUsuńrewelacyjne urządzenie, chyba muszę się za czymś podobnym rozglądnąć :D
OdpowiedzUsuńWow, nigdy nie pomyślałam, ze cos takiego istnieje! A pasta u mnie w domu zawszze do ostatniej kroplo haha ;)
OdpowiedzUsuńhttp://vintagelilabelle.blogspot.com/
Super ;) Ja mam zawsze problem z wyciśnięciem pasty do końca ;D
OdpowiedzUsuńprzydatna sprawa :)
OdpowiedzUsuńhttp://flax.com.pl/body-butter-aloe.html widziałaś że można kupić tutaj Twoje ulubione masełko? :)
OdpowiedzUsuńchyba się zaopatrzę w taki gadżet;) Ja nie lubię jak się coś marnuje i zazwyczaj przecinam różne opakowania
OdpowiedzUsuńja wyciskam tylko pasty do żebów, zazwyczaj owijam w okół czegoś, coakurat znajduje się pod ręką. resztę rozcinam, celem dobrana się do resztek ;)
OdpowiedzUsuńale trzeba przyznać, świetny pomysł
Ale świetny gadżet! Nigdy o czymś takim nie słyszałam!
OdpowiedzUsuńJa mam te i spisują się świetnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/wyciskacz-do-tubek-kuchnia-kolory-gadzet-nowosc-i2940632007.html
Ktoś, kto to wymyślił musi być milionerem ;)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie taki sam z Oriflame i służy mi chyba już 10 lat. Bardzo pomocny.
OdpowiedzUsuńZawsze wyciskam :) Odkąd sobie sama wszystko kupuję to strasznie mi szkoda każdej ociupinki kremu czy czegokolwiek :D Biorę nożyczki i ciacham :)
OdpowiedzUsuńMam coś podobnego :D
OdpowiedzUsuńMiałam taki gadżet z Acerin, naprawdę przydatny, ale po wyciśnięciu z jego pomocą dwóch tubek, niestety pękł...
OdpowiedzUsuńWłaśnie jeden z takich wyciskaczy ściska tubkę kremu do rąk.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny, a jakże prosty przedmiot. ;)
no urządzenie jest GENIALNE! :)))
OdpowiedzUsuńjak to się stało, że trafiam do Ciebie dopiero teraz? ;)
OdpowiedzUsuńjak ja uwielbiam takie gadżety! :)
OdpowiedzUsuńNa koniec obowiązkowo rozcinam:) Nic nie może się zmarnować:)
OdpowiedzUsuńteż taki mam:)
OdpowiedzUsuńKiedyś moja mama miała takie coś do wyciskania pasty do zębów. Chyba colgate dodawał.
OdpowiedzUsuńteż mam taki wyciskacz, ale nie z Oriflame :)
OdpowiedzUsuńa macie może numer tego produktu, moze bedzie jeszcze dostepny??
OdpowiedzUsuńFajowy gadzet,poszukac musze u siebie
OdpowiedzUsuńgadżet świetny! poszukam go, akurat dziś wzięłam z polskiego sklepu katalog Oriflame może jeszcze go mają :D
OdpowiedzUsuńprzydatna rzecz :)
OdpowiedzUsuńNiesiu jak możesz podaj mi proszę jakieś namiary abym mogła napisać do Ciebie prywatną wiadomość mam małe pytanko :-) Pozdrawiam Was bardzo cieplutko Ola
OdpowiedzUsuńFajny i przydatny gadżet :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny gadżet ;)
OdpowiedzUsuńUżywam już tego od kilku lat :D przydatny drobiazg, nie trzeba się męczyć z wyciskaniem resztek z tubki ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne rozwiązanie:)
OdpowiedzUsuńFajny gadżet :)
OdpowiedzUsuńGenialny wynalazek :)
OdpowiedzUsuńja uzywam do tego celu spinaczy,sprawdzaja sie idealnie ,wyciskacz to moim zdaniem jednak zbedny gadzet :D
OdpowiedzUsuńAga nie masz pojecia ile lat zachodzilysmy z mama w głowie do czego to sluzy :) mamcia dostała to przy okazji kupna produktow tej marki. Zamiast zapytac co to, włozyla do szuflady. Dzis zadzwonilam, zeby jej powiedziec do czego to sluzy. Niestety nie pamietamy gdzie owe cudo sie teraz znajduje ;/ no coz. Moze sie kiedys znajdzie zguba :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper sprawa :) Na ebay mozna zamowic przeslodka krowke (lub inne) ktora tez wyciska ;)
OdpowiedzUsuńTeż to mam:)
OdpowiedzUsuńŚwietny kobiecy gadżet :D Sama muszę coś takiego nabyć ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do oglądania również mojego bloga:
http://zakochanaroza.blogspot.com/