A mówią, że rozmiar nie ma znaczenia:))
Takiego okazu jeszcze nie widziałam:
Takiego okazu jeszcze nie widziałam:
W porównaniu do mojej głowy
I do tych klasycznych rozmiarów
Dzięki takiemu obwarzanknowi, nawet fanki największej objętości powinny być w pełni usatysfakcjonowane.
Mi by chyba moich włosów na czubku głowy zabrakło:))
Wypełniacz do koków w wesji gigant sprawdzi się pewnie dziewczynom o bardzo długich i grubych włosach, tylko czy one potrzebują takowego obwarzanka?
Jeżeli wsród Was są osoby, które nie wiedzą do czego takowy gadżet służy odsyłam Was do mojego filmu sprzed lat:
Nie wiem dlaczego, ale owy "mini" pączuszek sprawił, że na mojej buzi pojawił się gigantyczny uśmiech. Może i Wam się udzieli
Trzymacie się ciepło
Agi xxx
ale gigant :) mam takiego obwarzanka ale w wersji mini :)
OdpowiedzUsuńAle gigant! :D
OdpowiedzUsuńhahahahhaha wielgachny! a ja myślałam, że mój jest duży ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam je ostatnio w naszym claries w galerii krakowskiej:d
Usuńwow, ale gigant!
OdpowiedzUsuńrozmiar to nic, te neonowe kolory to dopiero hard :)
OdpowiedzUsuńTeż zwrociłam na nie uwagę, ale przecież teoretycznie nie widać ich pod włosami...
Usuńale inaczej się prezentują :)
Usuńmoże odrobinkę ciekawiej?
chociaż to rzecz gustu ;p
pozdrawiam ;*
ooeessuu to strasznie dużo włosów trzeba mieć do niego:D
OdpowiedzUsuńja mam klasycznego, ten wielki to przesada :D
OdpowiedzUsuńhehe pamiętam te filmiki kręcone w kuchni, to były czasy:D
OdpowiedzUsuńhahah to nie moja kuchnia, tylko widok na nią:)) film kręcony jest w pokoju dziennym:)
UsuńAle ogromny :0
OdpowiedzUsuńMam wypełniacz , ale mniejszy :D
Oglądałam go wczoraj w Arkadii. Nawet miałam na niego ochotę - na sesje zdjęciowe, ale były tylko blond i kosztowały 50zł.
OdpowiedzUsuńW h&m jeszcze nie dawno znalazlam w koszyczku koli kas za 10zl
UsuńW h&m jeszcze nie dawno znalazlam w koszyczku koli kas za 10zl
Usuńhaha a może ma to jeszcze w sobie inne cenne zastosowanie jak powiększanie piersi?:P
OdpowiedzUsuńhahah racja, sprężystość jest:))
Usuńmaluuuutki :D hahaha
OdpowiedzUsuńco za pąk! to chyba z serii "make your own Amy W." :)
OdpowiedzUsuńracja, Ciekawe czego Amy używała?
Usuńcoke, i guess ;) i raczej nie wersja light
UsuńBardzo lubię te wypełniecze (ale raczej w tych standardowych rozmiarach ;P), niestety teraz mam krótkie włosy i już trochę za nimi tesknie ;)))
OdpowiedzUsuńŚwietny, też się uśmiałam :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że muszę sobie coś takiego sprawić- dzięki. Oczywiście w wersji mini :)
Spory, spory :)
OdpowiedzUsuńWow, ale gigant :D Mam mniejszego obwarzanka, ale jeszcze nie testowałam ;)
OdpowiedzUsuńpączuniusiuniusiunio hehehe , ciekawe czy sprzedała się choć jedna sztuka :) chociaz mógłby posłuzyć jako gąbka kąpielowa hehehe :)
OdpowiedzUsuńdruga głowa, ech chciałabym mieć tyle włosów żeby takiego giganta moc nosić
OdpowiedzUsuńrozmiar ma znaczenie ;)) a ten jest spOry!czesto zagladam Twoj kanal,nawet filmik o zakazanych zabiegach w ciazy ogladnelam chociaz ciaza juz dawno za mna,jestem inspirujaca!w styczniu zalozylam bloga,takie mialam postanowienie noworoczne,i pomalutku sie zapelnia tym co lubie,bedzie mi bardzo milo jesli znajdziej czas i mnie odwiedzic buziaki ania x aniamfc.blogspot.co.uk
OdpowiedzUsuńnieźle:D
OdpowiedzUsuńTaki wielki kok, też może czasami fajnie wyglądać :) może nie na codzień, ale do jakiejś sesji zdjęciowej, czemu nie :)
OdpowiedzUsuńMimo to pozostane przy moim "obwarzanku" który jest średniej wielkości :D te małe się u mnie nie sprawdzają, mam za gęste włosy i "gubi" się w nich :)
O matko! mam swojego wypełniacza, ale o standardowych wymiarach :) A patrząc, że włosów mam niewiele, to w takiej wersji pewnie zabrakłoby mi włosów :D
OdpowiedzUsuńno powiem , że kiedyś widziałam wersje bardziej skomplikowana tego wiązanie, którego już nawet nie mogę sobie odtworzyć w glowie:/ Twoja wersja jest znacznie łatwiejsza:) W ogóle jesteś szalenie sympatyczna dusza :))
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że takie wielgachne wypełniacze istnieją ;p
OdpowiedzUsuńja też nie:)
UsuńZabrakłoby mi włosów w połowie tego giganta :D
OdpowiedzUsuńmalutki jest uroczy :) a ten gigant nooo moich włosów też by raczej zabrakło :)
OdpowiedzUsuńW stanik to! W stanik! :DDD
OdpowiedzUsuńoj tak, tak
Usuńhaha komentarz wyżej "W stanik to! W stanik! :DDD"- padłam haha :D
OdpowiedzUsuńwow rzeczywiście wielki :P mój na razie leży i czeka :P
OdpowiedzUsuńna pierwszy rzut oka myslalam, ze to taka mega frotka
OdpowiedzUsuńZaczelam Cie ogladac od niedawna i nie widzialam jeszcze Twoich starszych filmikow..Aleee sie zmienilas od czasu tamtego filmiku, oczywiscie pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńAle gigant!
OdpowiedzUsuńAle pączuch:)
OdpowiedzUsuńJa też niedawno kupiłam sobie ten wypełniacz, ale mój jest o wiele, wiele mniejszy (zdjęcie do zobaczenia na moim blogu).
Ale jakoś nie umiem zrobić sobie koka z tym wypełniaczem, mimo wielu prób.
omg jaki gigant:D hehe ostatnio ogladalam w sklepie wlasnie podobny tylko mniejszy i ostatnie go zostawilam ale chyba zakupie i wyprobuje sobie chociaz na brak wlosow to nie narzekam bo mam geste ale fryzurke wyprobuje sobie jak tylko zakupie paczulka :D
OdpowiedzUsuńWow ale pączek ;)) heh
OdpowiedzUsuńHey bardzo mi się podoba takie uczesanie. Jeśli tylko ktoś może mi odpowiedzieć czy na cienkich i rzadkich włosach też wyjdzie coś takiego? Jeśli tak to w najbliższym wolnym czasie idę na poszukiwania pączusia:)
OdpowiedzUsuńPrzy cienszych włosach polecam mniejszy rozmiar wypełniacza i wybierz ten najbardziej podobny do Twojego koloru włosów:)
UsuńTeż ostatnio widziałam w Claire's tego giganta i jakoś nie mogłam sobie wyobrazić tak wielkiego pączkokoka;) na mojej głowie. Przy okazji - nie wiem ile u was kosztuje ale w Polsce kosztował na pewno ponad 50zł, a to dla mnie stanowczo za dużo, jak na wypełniacz do koka (nawet tak ogromny).
OdpowiedzUsuńPrzynam, że nie wiem ile kosztował...rozmiar rozporszyl mnie
Usuńświeeeetna jesteeś! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie!
mam od ponad 3 lat kupione w Claire's...tanioszka jakaś. 2 wielkości , średnią i mniejsza niż średnią, ale nie te malutkie co pokazałaś ;p może te podobne co za dużym pączkiem są :}
OdpowiedzUsuńTej wielkiej tez nie wyobrażam sobie nosić na głowie, po cóż mi 2 głowy xD choćiaż teraz na moją dł włosów prawie do pasa, ta wielkośc byłaby idealna bo łatwiej obkręcić ;p
Ale lepiej to jednak prezentuje się na włosach najdłużej do łopatek, ew jeszcze ciut krótszych, nie jest to na pół głowy wtedy ;) dlatego chyba musze swoje ściachać, choć az normalnie mnie się nie chce ;p
W sumie jako wypełniacz zdały by się i skarpetki ;P
OdpowiedzUsuńChciałabym to zobaczyc na swojej glowie!:D
OdpowiedzUsuńhttp://vintagelilabelle.blogspot.com/
Ooo widzę że to Clarie's :) ja mam swojego takiego standardowego z Primarka za całego 1£ ;) istne szaleństwo ;))
OdpowiedzUsuńBardzo duży,na święta byłam w Anglii i musiał mi umknąć a szkoda hehe.Filmik oglądałam wcześniej na YouTube i bardzo mi się spodobał.Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńFaktycznie gigant:D Moich włosów to by nie wystarczyło nawet na jego połowę:P
OdpowiedzUsuńA dla mnie pewnie był by idealny, niestety ten standardowy nie zdaje egzaminu :(
OdpowiedzUsuńŁo matko O.o Ale gigant,ale pewnie efekt musi być wow :D Pozdrawiam serdecznie,jeśli będziesz chcieć to zapraszam na mojego bloga.
OdpowiedzUsuńSzaleństwo! ;) U mnie jeszcze niedawno był problem z ogarnięciem tego klasycznych rozmiarów, bo włosy w trakcie zapuszczania, a tutaj taki gigant... Zostanę przy standardowym rozmiarze ;)
OdpowiedzUsuńAle gigant :D:D:D
OdpowiedzUsuńhttp://kazdy-ma-jakiegos-bzika.blogspot.com/
Z takim kolosem na glowie! :O
OdpowiedzUsuńKoczek byłby większy od mojej głowy!! :D
OdpowiedzUsuńłał ! ale bym taki chciała :D
OdpowiedzUsuńheheh, z pewnością jest to pączuś to robienia koków większych niż sama głowa:))) powiedziałabym dramaturgia! Zapraszam do mnie malinowychrusniak.blogspot.com
OdpowiedzUsuńRzeczywiście okaz :D Ja posiadam "troszkę" mniejszy z H&M ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moj tez kupilam ostatnio w H&M.
UsuńMoja kolezanka posiada bardziej miekki,
nie wiem czy to lepiej czy gorzej czy moze bez znaczenia,
ale ja z mojego chyba jestem zadowolona. :)
Wow! I jest koczek nie z tej ziemi :D świetne znalezisko :D
OdpowiedzUsuńKurcze Nieesiu! Ale się zmieniłaś :))) Fajnie poszperać w tych starych filmikach :) C:
OdpowiedzUsuńgigant :D ale ja i tak bym przygarnela chetnie takiego :D
OdpowiedzUsuńObejrzałam jeszcze raz filmik z twoim wykonaniem i padłam ;p "Mi się fryzura podoba zajebiście na prawdę"!
OdpowiedzUsuńZ takim pączkiem można zrobić duuuuźego koczka :)
OdpowiedzUsuńNo robi wrażenie... Nie umiem sobie tylko wyobrazić gdzie go wcisnąć :) Mam wersję mini tylko, że nie używam, bo ścięłam włosy. No cóz... Kobieta zmienną jest :)
OdpowiedzUsuńświetna złota bransoletka! pamiętasz może gdzie była kupiona?:)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście ogromny :D
OdpowiedzUsuńhaha, no rozwaliłaś mnie! :)
OdpowiedzUsuńPączuś :) Hahaha, nie wyobrażam sobie koka na aż tak dużym pączku, no ale cóż... :) A Ty prześlicznie wyglądasz, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńo mamo! co za wielkolud! :) :D
OdpowiedzUsuńmi sposób na skarpetke który zdradziła nam Marta się nie sprawdził bo włosów mam za mało.. ale może taka mini wersja tego olbrzyma się nada ;)
strasznie mi się podobają takie koczki!
Ślicznie wyglądasz :)
jakbyś miała za dużo wolnego czasu to zapraszam na mój blog :)) - to taka nowość na tym rynku ;) hihi
Hahaha, jaki ogromny!
OdpowiedzUsuńchyba wiemy która blogerka go używa :D
OdpowiedzUsuńTo juz nawet nie pączuszek tylko pączuch :D
OdpowiedzUsuńhe he a ja właśnie też robię sobie takiego koczka z lat 50 ale tej gumki nie mam
OdpowiedzUsuńdzięki Aga muszę się przejść do Clarie's po malutkie wypełniacze! ;]
OdpowiedzUsuńTeż dziś byłam u nas w tym sklepie i wiszą takie same wypełniacze. Taki duży też widziałam. Cała ściana ich:) Ale ja skusiłam się na dwie inne rzeczy do włosów.
OdpowiedzUsuńMoje włosy są z natury cienkie ale dzięki "Pączuniowi" wyglądają naprawde dużo lepiej. Sprawiają wrażenie gęstszych :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie www.stylowokarmelowo.blogspot.co.uk :0
Pozdrawiam przyszłą Mamusię :)
Jedna z holenderskich blogerek ostatnio też tego pączunia pokazywała. Dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuń... ja pączka zamówiłam na allegro jak jeszcze nie były tak popularne i też przyszedł mi taki olbrzymek... no, może nie aż taki... ;)
OdpowiedzUsuńa tutaj co z nim zrobiłam: http://zimnalemoniada.pinger.pl/m/8020309
O wow, gdybym miała wystarczająco włosów, to od razu bym kupiła. :D
OdpowiedzUsuńspory jest :DD
OdpowiedzUsuńo matko nawet nie próbuje sobie tego na głowie wyobrazić:/
OdpowiedzUsuńwow :D Przydalby mi sie taki. Nie tylko do wlosow ;)))))
OdpowiedzUsuńwlasnie wczoraj kupilam sobie ten gadzet do wlosow
OdpowiedzUsuńogladalam kiedys wlasnie ten filmik i sobie kupilam dzieki tb tak samo tangle teezer
zapraszam do mnie
lucyystyle.blogspot.com
Ale młudziutka Agusława :)
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego niż szybka fryzura z 'obwarzankiem' w roli głownej. Zazdroszczę wszystkim dziewczynom, które mogą myć włosy co parę dni i w dalszym ciąglu wyglądają one w miare swieżo (jak u Agi). Ja jednego dnia rano myje wlosy, susze, prostuję tylko po to aby już następnego poranka psiknąc je suchym szamponem żeby jako-tako wyglądały :-/
OdpowiedzUsuńhttp://anianawyspach.blog.pl/
Hahhaha najpierw myślałam że będziesz pisała o gigantycznym pączusiu do jedzeniaa <3
OdpowiedzUsuńChoć te tradycyjne mnie nie przekonują, wolę swojego niedbałego wywijasa, takiego wielgachnego chętnie bym wypróbowała, a co!:D
może to poduszka, tylko się komus działy pomyliły ;)
OdpowiedzUsuńwidziałam na zywo w galerii krk, cena - 54zl..
OdpowiedzUsuńAga pięknieeeeeeeeeeeeee
OdpowiedzUsuńNiedawno sobie kupilam taki obwarzanek. Wydaje mi sie, ze
OdpowiedzUsuńw Polsce oficjalnie nazywa sie to wypelniaczem do kokow, ale reki
sobie uciac nie dam. ;) Liczylam na to, ze bedziesz miala o tym instrukcje,
bo bardzo polubilam twoje filmiki i wlasciwie od nich sie zaczal moj szal,
ktory trwa juz jakies 2 tygodnie wlasnie na filmiki o podobnej tematyce
do twoich na yt. Ale jak na razie nie znalazlam lepszego kanalu od twojego
i mysle, ze juz nie znajde. Koka nauczylam sie robic z innych filmikow, ale i tak
jestem przeogromnie szczesliwa, ze przegladajac posty na blogu natrafilam
takze na twoje nagranie. :)
Ja robie go troszke inaczej - wszystko tak jak ty tylko w momencie gdy ty zaczynasz
owijac wlosy wokol wypelniacza ja najpierw jeszcze nakladam gumke i dopiero potem
zaczynam proces owijania. Niestety moje wlosy sa jakies antyfryzurowe i naprawde
rzadko udaje mi sie cos z nimi zrobic - a moze to wina moich umiejetnosci? - na szczescie
z kokiem jakos daje rade (odkad mam wypelniacz, ale i tak odnosze wrazenie, ze innym
wychodzi i ladniejszy, i bardziej na czubku, i lepiej sie trzyma, i latwiej sie im go wykonuje. No ale trudno. Moze kiedys nabiore wprawy.
Tak sobie mysle, ze moze po prostu ten kok wychodzi lepiej na prostych wlosach. Kiedys mialam fajne grube wlosy, ale pozniej jak fryzjerka mi ich troche za duzo obciela to zrobiy sie rzadsze, co jest dosc dziwne, bo przeciez sciela je na dlugosci, a nie je wyrwala czy wygolila. No nic, trudno. :(
OdpowiedzUsuń