Pamiętacie mój czepek/żabkę? Chciałam go odswieżyć delikatnym płukaniem w pralce i to chyba nie był najlepszy pomysł:( Niechcący zabiłam płaza:(((
Na pomoc przyszedł sklep pt. "£1", czyli wszystko za funta.
Poznajcie Minnie Mouse
Oczywiście musiałam zmierzyć:))
Ciekawa, czy myszka posłuży mi tak długo jak żabka?
Z innych ciekawostek za funta, chcę Wam pokazać kawiorowy zestaw (były rożne kolory)
Jeżeli kiedykolwiek będziecie w okolicach funciaka, koniecznie zajrzyjcie w poszukiwaniu real bargain:) Z moich obserwacji wynika, że nie wszystkie oferty są atrakcyjne i czasami w "normalnym" sklepie jest taniej.
Byłyście kiedyś w "Poundland"? Jaki zakup był najbardziej trafiony?
Pozdrawiam Aga
Świetna Minnie:)
OdpowiedzUsuńŻe też ja nigdzie w Polsce nie mogę spotkać takich czepków :(
OdpowiedzUsuńDo Poundland chodziłam często podczas pobytu w Wielkiej Brytanii i również uważam, że nie wszystko jest warte ceny Ł1. Najlepiej wspominam tzw. slippery, czyli kapcie-baletki dobre do spania jak i do chodzenia po domu. Brakowało mi ich po powrocie do Polski bo nigdzie nie mogłam ich znaleźć! Teraz już są bardziej powszechne i można je dostać u nas. Poza tym ostatnio byłam w Primarku w Londynie i też kupiłam 5 par na zapas ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż mam takie papućki, ale nie noszę zbyt często, bo w domu mamy parkiet i niebezpieczne są hahah
Usuńmoje maja gumowe 'lapki' na podeszwach wiec sie nie slizgaja na parkiecie :)
UsuńAle fajny czepek!
OdpowiedzUsuńhaha! jaki śliczny czepek! Ty to zawsze znajdziesz coś uroczego i przydatnego w jednym :)
OdpowiedzUsuńlubię takie okazje
Usuńświetny ten czepek :) przygarnęłabym chętnie :D jak gdzieś wypatrzę coś takiego - na pewno kupię :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monia
świetny czepek;)
OdpowiedzUsuńsłodki ten czepek :)
OdpowiedzUsuńWitam Pania Minnie :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię Funciaki.. jak jestem w Londynku to zawsze zaglądam.. ostatnio szwagier upolował mi moją ulubioną płytę Kosheen :)
pawdziwa okazja:))
UsuńSłodki czepek ;)
OdpowiedzUsuńczepek genialny :D
OdpowiedzUsuńśliczny ;) uroczo w nim wyglądasz.
OdpowiedzUsuńHa ha, uroczy czepek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia,
Asia
Ekstra czepek! :)) Ja ostatnio też mam fazę na Mickey i Minnie. :D Kupiłam sobie i pidżamę i t-shirt z nadrukiem. :))
OdpowiedzUsuńMegi przypominam o naszym wieku hahahha:)) też wole takie pidzamy od satynowych koszulek do spania:))
Usuńteż mam tylko tego typu pidżamy, mój chłopak zawsze żartuje "no to kto dzisiaj z nami śpi? o kaczor donald" :D Aga muszę Ci się pochwalić, zawsze jesteś dla mnie wzorem osoby, która wie jak złapać okazję, mi się udało wylicytować nowy puder estee lauder za 20zł! jakoś nie było chętnych, mimo, że sprzedawca ma same pozytywne komentarze i zazwyczaj jego aukcje to mały wyścig :D Panie listonoszu szybciutko proszę :D
Usuńgratuluje :D ile bym dala zeby wylicytowac mascare estee lauder za 20 zl..
UsuńTen czepek tez jest genialny ;)
OdpowiedzUsuńW funciaky kupuje szampon i płyn do kapieli z Simple dla córki, a i dla siebie zawsze wynajde coś ciekawego jak np. Koralowy lakier do paznokci Rimmel 60s :) muszę popatrzeć za czepkami :)
OdpowiedzUsuńFajny i do twarzy Ci w nim :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio 2 lakiery a Sally Hansen kupilam w funciaku, zaluje, ze nie wzielam wiecej kolorow bo jak wrocilam to juz ich nie bylo.
OdpowiedzUsuńTeż widziałam, ale kolory były takie nie moje:((
UsuńFajny! :))))
OdpowiedzUsuńszkoda że w Polsce takich sklepów nie ma są te za 4 zł ale one ten asortyment co w Anglii będą mieć za 5 lat może :) u nas wszystko spóźnione jest! świetny czepek ale żaba była lepsiejsza :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie zwiedzac poundworld, poundland, 99p store itp zawsze mozna znalesc jakies perelki ;)
OdpowiedzUsuńCzepek boski :D mi jeszcze sluzy bialy w czarne kropki i z kokardka z morissona ;D
hmmm muszę ich poszukać:) dzieki za cynk
OdpowiedzUsuńCzesto chodze do funciaka :)
OdpowiedzUsuńświetny jest!
OdpowiedzUsuńpaulla-blog.blogspot.com
Ja bardzo polecam czepek z Soap & Glory, ktory jest rewelacyjny do olejowania wlosow...taki retro. Do poundlandu dawno nie zagladam....poprostu wiele rzeczy nie jest warte £1
OdpowiedzUsuńBoski!
OdpowiedzUsuńŚliczne myszki, a Ty w tym czepku uroczo wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńHeheh no w pałlandzie byłam kilka razy :D w sumie w wiekszości to po słodkości hahah :D :)
OdpowiedzUsuńJa lubie kupowac dzieciakom kredki, mazaki, kolorowanki i rozne crafts ;) co roku zdarzy mi sie znalezc cos fajnego przed swietami, np w tym roku byly to swiatelka
OdpowiedzUsuńKupuje czasem w poulandzie ;p szczególnie słodkości ;p
OdpowiedzUsuńPoundlandzie ;p wybacz xD
UsuńPrzesłodki czepek:D
OdpowiedzUsuńFajny czepek :) Ja mam jasnoróżowy w ciemno różowe kropeczki. Jeśli chodzi o funciak :) czasami można kupić coś po okazyjnej cenie :)
OdpowiedzUsuńO niee a ta żaba była taka świetna :((
OdpowiedzUsuńale Minnie też pewnie będzie dawała radę ;)
moj jedyny bargain z poundland to byly 3 batoniki :P jakos nigdy nie moge tam nic sensownego znalezc.
OdpowiedzUsuńHaha czepek przesłodki :D
OdpowiedzUsuńCzepek uroczy :D . Strasznie mi się podoba twój blog a także kanał na youtube :D . Pozdrawiam cię serdecznie gdybyś miała chwilkę zapraszam na : http://raspberryniciablog.blogspot.com/ :*
OdpowiedzUsuńWitam Cię Agnieszko i Ciebie maluszku ^ ^ minnie świetna ale ja pisz o czymś z zupełnie innej beczki ^ ^ filmik makijaż bez lusterka bardzo mi się podobał i powiem szczerze, że z chęcią zobaczyła bym filmik "makijaż w 1 minutę" w Twoim wykonaniu ;) BŁAGAM BŁAGAM BŁAGAM o ten filmik :) :) Pozdrawiam ^^
OdpowiedzUsuńregularnie odwiedzałam Poundland, było tam nóstwo kosmetyków znanych firm, pamietam tusze Loreal telescopic za funta, oczywiscie kupiłam cały zapas, hehe, regularnie stała szafa z Revlonem, Maybellinem, Rimmelem, oraz okazjonalnie kosmetyki np znanych salonów fryzjerskich. Praktycznie każda drogeryjna marka tam była. Męski dział także byl dobrze wyposażony :)
OdpowiedzUsuńdodaj zdjęcie z efektem tego lakieru :) zawsze podobał mi się efekt takiego lakieru i teraz, gdy mi o nim przypomniałaś muszę sobie taki sprawić :D
OdpowiedzUsuńJak Pani to robi, że takim zwykłym wpisem poprawia mi Pani tak bardzo humor? Dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie!
Uroczy ten czepek ^_^ <33 Szkoda,że nie mieszkam w Londynie ;(
OdpowiedzUsuńPoundland lubię szczególnie za środki czystości, które można tam kupić;-)(żółte ściereczki do mycia okien są rewelacyjne!)
OdpowiedzUsuńSłodki jest, ja ostatnio nie mogę żadnego znaleźć oprócz takich typowych jednorazówek. A przydałoby się coś do masek do włosów.
OdpowiedzUsuńmam podobny czepek i uzywam do henny :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam poundlandy! mozna tam znalezc wszystko, nie zawsze super jakosci,ale czesto te drozsze rzeczy sa takiej samej...
OdpowiedzUsuńmoje perelki to kocyki i miski dla kota, kubki z kotkami,zaslony do prysznica, plastikowe kolorowe talerze(super na grilla)ale ja uzywam caly rok, i jescze duzo innych fajnych,przydatnych rzeczy:)
Zabrałabym Ci ten czepek. Jest super! U nas takich nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńKoło mnie ostatnio otworzyli taki sklepik z mydłem i powidłem, wszystko bardzo tanie i nosi nazwę - "Funcik":)
ten lakier jest "przegenialny" xDDD
OdpowiedzUsuńmoglabys zerknac na mojego bloga..byl by to zaszczyt kochaniutka
:)
lucyystyle.blogspot.com
pozdrowienia
ale świetny czepek :)
OdpowiedzUsuńojjjj moj ulubiony sklep...kupilam przy okazji mojej ostatniej wizyty w Londynie pokrowce Golla na telefony... takie same w Polsce albo u mnie w Norwegii od 50 do 150 złotówek w przeliczeniu. Biznes życia bo część z nich sprzedałam :DDD
OdpowiedzUsuńŚwietny czepek Nieesiu nie wiesz czy w Polsce można kupić podobny czepek
OdpowiedzUsuńUroczy! :) A że jestem fanką Myszek Disney'a to tym bardziej podoba mi się :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW poundlandzie lubiłam kupować słodycze, zwłaszcza batoniki Daim. Polecam. Poza tym różne akcesoria gospodarstwa domowego typu miska do zlewozmywaka, do tej pory służy mi do kąpieli stóp:-) jakieś ściereczki, gąbki, chemia. Często dużo tańsze niż w hipermarketach. Generalnie funciaki wymiatają, można znaleźć naprawdę fajne rzeczy.
OdpowiedzUsuńAle to śliczne! *.* Uwielbiam cię Aga :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie
Świetny czepek :) Najlepsza rzecz jaką ja kupiłam w funciaku to 'rescue oil' czyli tańszy zamiennik 'bio oil'. Miał pomagać na rozstępy i uważam, że radził sobie całkiem nieźle, bo trochę się zmniejszyły i rozjaśniły. Gdybym tylko była systematyczna... Niestety po prawie miesiącu zaprzestałam używania, bo jestem leniwa, ale muszę znowu zacząć.
OdpowiedzUsuńBio oil jest kilkakrotnie droższy, więc uważam, że warto spróbować :)
Uroczy czepek i w ciąży wyglądasz kwitnąco :)
OdpowiedzUsuńCzasami warto wejść do sklepu "za dolara" ale chyba tylko po jakąś pierdołę. Kosmetyków czy jedzenia bym tam nie kupiła.
OdpowiedzUsuńNiedawno całkiem głośno było w Kanadzie o chusteczkach do demakijażu zanieczyszczonych jakimś paskudztwem a sprzedawanych właśnie w jakiejś Dollaramie.
Właśnie dzisiaj kupiłam ten sam czepek i też jestem w ciąży i zostało mi już niecałe 2 tygodnie do końca (Tobie chyba też już niewiele zostało :o)). Mieszkam w Anglii i jestem przerażona jak sobie dam rady w szpitalu. Pozdrawiamy Ja i mój bambolek
OdpowiedzUsuńŚwietny czepek Agnieszko :)! Mój jest biały w kropki i z kokardką w miętowym kolorze :] Kupiłam go w sklepie Tiger w Warszawie i też nie kosztował zbyt wiele.
OdpowiedzUsuńSuper jest ten czepek:)
OdpowiedzUsuńsuper czepek;)
OdpowiedzUsuńMam pytanie nie na temat, czy aktualnie w gazetach w UK są jakieś atrakcyjne dodatki?
przecudny czepek
OdpowiedzUsuńhaha Aga jak mogłaś zabić płaza ? :D Mam nadzieję,że mysza posłuży Ci równie długo ;) Ja muszę się rozejrzeć za podobnym czepkiem, aby nie brudzić pościeli w nocy, gdy mam olej na włosach. Pozdrawiam cieplutko ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w naszych sklepach "wszystko po 5 zł" takich rzeczy nie można trafić...jedynie śmierdząca chińszczyzna, która prawie rozpada się w rękach. Czepek jest przesłodki :)
OdpowiedzUsuńświetny czepek:D już widzę reakcję moich domowników, gdybym w nim chodziła, trzymając maseczkę/odżywkę na włosach:D
OdpowiedzUsuńŚwietny, ciekawe gdzie można w Polsce taki kupić, chętnie bym się skusiła :D
OdpowiedzUsuńxxx, http://vintagelilabelle.blogspot.com/
aaaaa FUNCIAK <333333 mój ukochany sklep ! mam stamtąs mnostwo rzeczy, kocham ten sklep !!!
OdpowiedzUsuńmadeinmepatcy.blogspot.com zapraszam ;))
poundland to swietny sklep naprawde warto w nim robic zakupy :)
OdpowiedzUsuńByłam parę razy w Poundland ;) i jest naprawdę świetny wiele kosmetów tam kupiłam jak i rzeczy do domu;) Ale w sklepie Discount UK też jest pełno kosmetyków znanych firm. lakierów itp też w okolicach 1ft ;)
OdpowiedzUsuńFajny czepek:)
OdpowiedzUsuńNie widziałam żabki, ale myszka śliczna. Taka słodka :) Mam nadzieję, że się sprawi dobrze :)
OdpowiedzUsuńw sumie po fakcie... mam nadzieję, że się nie pogniewasz, zalinkowałam Twoją notkę o maszynkach u siebie.
OdpowiedzUsuńJest uroczy :) i to w takiej cenie! :)
OdpowiedzUsuńŁaa, cudny ten czepek :D
OdpowiedzUsuńŚwietne ; ) Promieniejesz ; )
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://visual-world-fashion.blogspot.com/
Pozdrawiam ; )
Świetny czepek! :)
OdpowiedzUsuńCzęsto chodzę do Poundland, raz kupiłam odżywkę John Frieda, którą uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńMyszka jest świetna! Lakiery też. :D Proszę Niesiu kup mi takie :)
OdpowiedzUsuńczepek bajkaaaaaa pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJa byłam przedwczoraj w Poundlandzie, dzisiaj już jestem w Polsce - wróciłam z zimowych ferii :( lubię tam promocje 3 puszki [ ja UWIELBIAM Coca Cola Cherry ] za funta :D w PL nie ma wersji Cherry
OdpowiedzUsuńŚliczny czepek... sodki <33
OdpowiedzUsuńRewelacyjny! Bardzo lubię takie gadżety, od dzieciństwa lubiłam wszystko co tyczyło Walta Disneya, do dziś mam korbę na bajeczki i mam ich masę na dvd! Szkoda tylko że nie mam Bobo, to bym była w 100% usprawiedliwiona, i maiła bym pretekst, bo niekiedy ludzie mnie wyśmiewają jak mówię,że lubię bajki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Maya :*