Poprosiłam mamę, żeby kupila mi glinkę białą i marokańską w sklepie Organique. Pokazałam jej też film Megi klik i Moniki klik i kochana mamusia chyba za bardzo do serca sobie wzięla to co mówiły dziewczyny, bo teraz mam zapas na rok;) Bless her
Jeszcze nie zdążyłam wszystkiego ogarnąć ;)) Na zdjęciu widzicie: rosyjską glinkę kambryjską, czarną, coś co przypomina torebkę amfetaminy???? Dwa woreczki ze sklepu Organique (białą i ghassoul) i kolejną glinkę marokańską (ta w kawałeczkach).
Pierwsze dwie mam zamówiła w aptece zielarskiej, a ostatnią kupiła w mini sklepiku z egzotycznymi kosmetykami.
Zapasami się mogę spokojnie podzielić z kilkoma koleżankami.
Nie mogę się zdecydować, która powinna pójść na pierwszy ogień? Jak myślicie? haha czekajcie na wieczorne wieści, oby nie było powrórki z akcji ratunkowej sprzed kilku tygodni:)
Używałyście którejś z nich?
pozdrawiam
Aga i szalona, kochana mama
Zacznij może od białej, ona jest chyba najdelikatniejsza. :)
OdpowiedzUsuńteż bym wybrała chyba białą :)
OdpowiedzUsuńhehe kochana mamusia ;)
OdpowiedzUsuńTaka Mama to skarb :)
OdpowiedzUsuńZ koleżankami można się podzielić, ale co ty na urządzenie mini glinkowego spa z koleżankami? :D
OdpowiedzUsuńTo jest plan:)
UsuńBardzo lubię glinki:)
OdpowiedzUsuńBiała jest bardzo łagodna.
OdpowiedzUsuńAle masz kochaną mamę:)
ale fajne :)
OdpowiedzUsuńBo mamy są kochane :)
OdpowiedzUsuńTy masz białą a ja miałem zieloną z Ukrainy i zrobiłem recenzję na moim blogu. Bardzo tania i wydajna.
OdpowiedzUsuńSuper, czekam na recenzję tych glinek.
OdpowiedzUsuńMiałam kambryjską i bardzo dobrze działała na wypryski i ukojenie skóry.
OdpowiedzUsuńa to przeszlo przez poczte ? :P
OdpowiedzUsuńWysłane było kurierem:)
UsuńMam nadzieję, że pojawi się fotorelacja z zastosowania glinek :) Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńOla
Wow! Będzie mega testowanie. Na pierwszy ogień białą bym wzięła:-)
OdpowiedzUsuńbiała jest wspaniała, ale ghassoul to moja wielka miłość!!!
OdpowiedzUsuńAga a gdzie jest ten mini sklepiku z egzotycznymi kosmetykami??bo moze swoja mame bym tam wsylala i by mi tez kupila :-)
OdpowiedzUsuńW galerii Antoniuk
UsuńMarokańska na zdjęciach wygląda jak połamana czekolada ;) Jako, że lubię czekoladę i marokańskie klimaty czekam na recenzję.
OdpowiedzUsuńIle kosztowała?
Oj nie pamiętam:( muszę mamę zapytać, ta w torebce ok 4zł
Usuńja ostatnio kupilam fajna maseczke na ebay, wzielam 5 sazetek a nie pelnowymiarowe, bo balam sie tez reakcji alerg. maseczka szla z korei, to ta
OdpowiedzUsuńhttp://www.makeupalley.com/product/showreview.asp?ItemID=135389
a zaplacilam jakos 2,5 funta :D teraz wezme pelnowymiarowe opakowanie, ogolnie to bardzo lubie glinki, najlepiej dzialaja na moja skore. A ta maska jest delikatna :)
Zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńNa glinki Organique czaję się już od jakiegoś czasu... Jak akcja ratunkowa nie będzie konieczna to chyba w końcu się zaopatrzę;)
OdpowiedzUsuńDam znać, jak poszło
UsuńJa ją uwielbiam:))Aga powodzenia w glinkowaniu:D
UsuńZ taką ilością to i ja bym się nie mogła zdecydować :)
OdpowiedzUsuńJa używałam wyłącznie białej, właśnie z powodu jej delikatności.
OdpowiedzUsuńCzemu nie mam takiej mamy ;p
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa recenzji
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Faktycznie wzięła sobie do serducha to co mówiły dziewczyny , ale przynajmniej masz co testować. Biała glinka jest najdelikatniejsza. Tak przy okazji jeśli już Ci się kiedyś kiedyś te glinki skończą to polecam Ci błekitną chińską z żeń-szeniem - jest genialna i niesamowicie wygładza skóre. Wkrótce mam zamiar zrobić porównanie wszystkich chińskich i wszystkich rosyjskich glinek :) A jak już przy porównaniu jestem to może jak już je wszystkie przetestujesz to dasz nam znać w filmiku jak się spisały ? :)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla synka ! :)*
Pewnie minie rok, zanim wszystkich spróbuję, ale jak tylko będę wiedzieć coś więcej, to na pewno się pochwalę
UsuńUuuu to nad Agusława jeszcze bardziej wypięknieje, to już będzie niesprawiedliwość! Ciekawa jestem Twojej opinii o tych glinkach, ja uwielbiam zieloną:)
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć takiego glinkowego zapasu :) ja jakiś czas temu wykończyłam swoją i pora rozejrzeć się za czymś nowym,bo ile można posiłkować się Ziają w saszetkach ;)
OdpowiedzUsuńbardzo prosze o informacje, gdzie jest w B-stoku sklepik z glinkami :)
OdpowiedzUsuńw galerii na antoniuku
Usuń'kochana' notka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinkę Ghassoul:) Cuda robi!
OdpowiedzUsuńMoja mama też jest uroczo nadgorliwa. Poprosiłam kiedyś, żeby odebrała mi zamówiony w sklepie stanik. Odebrała i owszem, i dokupiła dwa kolejne w moim rozmiarze :). "Bo śliczne były i na pewno się przydadzą":).Co do glinek to najbardziej lubię białą.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam glinki, czas się z nią zapoznać ;)
OdpowiedzUsuńPolecam marokańską, chyba moja ulubiona :) Kwiaty z szuflady? :)
OdpowiedzUsuńdobra mamusia;))
OdpowiedzUsuńmam Ghassoul z Organique, ale jeszcze nie umiem się wypowiedzieć, stosowałam dwa razy tylko:) mam wersję w tabliczkach, ale ją z zmiksowałam:)
OdpowiedzUsuńpozdrow mame ode mnie :) mam pytanie te glinki z organique to mama kupowala na wage czy na jakies zasadzie to dziala ? bo uzywam szamponow z organique i masek i jestem zadowolona i w glinki bym sie zaopatrzyla tez.
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinki :) Po ich stosowaniu nie wracam praktycznie do innych masek, biała uczyniła z moją cerą cud :) Teraz mam mieszankę zielonej z algami, a kolejce jeszcze kilka :) Strasznie bym chciała Ghassoul spróbować :>
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale bym chciała i czekam aż będzie coś więcej! :)
OdpowiedzUsuńJa bym wypróbowała czarną.
OdpowiedzUsuńBiała jest dobra, ale trzeba łączyć z nawilżającym hydrolatem, żeby nie była zbyt ściągająca.
Na przyszłość polecam żółtą.
także nie pozostaje nic innego jak życzyć miłych testów :))
OdpowiedzUsuńNiech Ci dobrze służą!
OdpowiedzUsuńTeż lubię glinki - mam chyba jeszcze więcej. :-)
Ale nigdy nie próbowałam czarnej. :-)
Mi najbardziej służy glinka zielona.
OdpowiedzUsuńDelikatniejsze działanie wykazuje glinka różowa,
jej stosowane pozwala uzyskać efekt odprężonej i wypoczętej skóry.
Jeśli Agi wykończysz zapas glinek, który masz, to polecam
Ci zaopatrzyć się w glinkę różową.
Pozdrawiam całą Waszą trójkę :)
Witam,
OdpowiedzUsuńjestem zainteresowana współpracą z Tobą. Niestety nie mogę znaleźć kontaktu na Twoim blogu. Czy mogłabym liczyć na odpowiedz z Twojej strony. Ewentualnie wskazanie, gdzie znajdę Twojego maila? ;)
Paulina
Hej, hej,
Usuńwidzę, że mój komentarz został niezauważony. Bardzo proszę o podesłanie maila. Chciałabym przesłać Ci ofertę współpracy.
Paulina
Ja najbardziej lubię białą, może od niej zacznij :)
OdpowiedzUsuńJa sobie ostatnio zamówiłam czerwoną glinkę francuską i tą ghassoul i też nie wiem od, której zacząć xd Może zacznij od tej ghassoul ? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńteż mam chętkę na glinki...szczególnie na ghassoul...ciekawa jestem jak CI się sprawdzą :)
OdpowiedzUsuńTa rosyjska glinka jest raczej bial, bo na pudeleczku pisze biala!!!Mozesz mi zaufac, rosyjskij jest moim ojczystym jezykiem
OdpowiedzUsuńuwielbiam glinki , mam manie na ich punkcie ;) z tej firmy nie mialam
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale mamusia miała gest! :)
OdpowiedzUsuńGlinka jest rewelacyjna !
OdpowiedzUsuńMam czarną i różową- uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńCzesc Aga! Masz teraz troszkę zapasu, fajnie, glinki sa super. Czemu kupowałam w pl? Tutaj na ebayu jest mega wybór i ceny tanie, praktycznie wszystkie glinki można dostać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam Pani Agnieszko :) Od dłuższego czasu obserwuję Pani bloga. Bardzo podobają mi się sposób Pani recenzji odnośnie testowanych produktów, miło się to ogląda. Mam pytanie, jeżeli jest Pani zainteresowana tematyką naturalnej aromaterapii, bardzo bym chciał nawiązać współpracę. Reprezentuję firmę ETJA (www.etja.pl) z Polski, która jest producentem od 25 lat naturalnych olejków eterycznych i naturalnych olejów nośnikowych. Proszę się kontaktować ze mną mailowo na adres etja@etja.pl. Myślę, że obydwie strony będą zadowolone. Pozdrawiam serdecznie. Adrian :)
OdpowiedzUsuń