Już nie pamiętam kiedy ostatnio kupiłam sobie balsam do ciała...od lat do nawilżania skóry stosowałam oliwkę Hipp i nadal jest moją ulubienicą, ale znudziła mi się trochę:) Jak to bywa z kobietami, raz na jakiś czas musimy spróbować czegoś innego i dlatego przedstawiam Wam nowego mieszkanca mojej łazienki. Ci co czytają/oglądają mnie od dłuższego czasu, wiedzą, że nie przepadam za czynnością balsamowania ciała. Nie mam cierpliwości i czasu.
Spray&Go od Vaseline jest trochę inny i to mnie w nim urzekło.
Wystarczy spryskać nim ciało i w ekspresowym tempie wchłania się, pozostawiając skórę nawilżoną i pachnącą jak czekolada.
Butelkę można trzymać w każdym możliwym kierunku co nie ma wpływu na działanie atomizera. PLUS
Do wyboru macie trzy zapachy/smaki i ja zdecydowałam się na kakaowy.
Balsam wchłania się naprawdę szybko i nie pozostawia tłustej, lepkiej powłoczki, choć czuć, że coś na niej jest. Możecie się ubierać po dosłownie 60serundach od nałożenia. Tak prezentuje się na skórze zaraz po aplikacji.
Podoba mi się w nim łatwość użytkowania i to jak pielęgnuję skórę, choć nawilżeniem życia tego bym nie nazwała. Ciekawe jak się będzie sprawdzał zimą, kiedy kaloryfery pójdą w ruch?
Małą wadą może być dośc intensywny zapach, który może "gryźć się" z perfumami. Nie wiem jak w przypadku innych osób, ale ja czuję go na skórze przez jakiś czas. Nie wiem też jak pachną dwa pozostałe.
Ja "szybki" balsam kupiłam w Bootsie klik za niecałe £4, ale jego regularna cena to ok £5. Opakowanie jest dość duże, bo 190ml i jestem ciekawa na jak długo wystarczy? O tym przekonam się pewnie za jakiś czas.
Probowałyście już tego cudeńka?
Pozdrawiam Was i do usłyszenia
Aga
Nie probowalam, ale widzialam go na promocji i pomyslalam, ze moze sie sprawdzic u mnie, kiedy po basenie potrzebuje szybko sie nawilzyc i ubrac. Nie wydaje mi sie, ze bedzie wydajny, ale daj znac :) Milej soboty. W Szkocji piekne slonce :)
OdpowiedzUsuńA u nas deszcz i jesień na całęgo. Ale żeś mi z tym basenem podpowiedziła, razem z synek teraz chodzę co tydzień i myślałam, co ty wykombinować;)) dziękuję
UsuńJa tez chodze co tydzien z lubym. A wiadomo jak to faceci. Nie lubia czekac. Zawsze spiesze sie, mycie glowy i nakladanie odzywek pochlania sporo czasu, a tu jeszcze balsamowac cialo. Taki spray moze sie sprawdzic :))
UsuńFajna alternatywa ja używam żeli nawilżających pod prysznic ale to byłoby zapewne lepsze. Jednak nazwa tej firmy zawsze mnie skutecznie odstrasza chociaż nie mam dostępu do ich kosmetyków. I tak sprawdziłem pierwszy lepszy krem dla facetów i parafinka na 3 miejscu w składzie - nie dziękuję. :)
OdpowiedzUsuńw tym parafinki nie ma hahaha
UsuńBardzo lubię produkty Vaseline, zwłaszcza na cieplejsze pory roku, ale to kakao tez może byc kuszące:)
OdpowiedzUsuńKupiłam go w wersji pszenicznej (?) przed wyjazdem na urlop i użyłam parę razy, ale nie brałam ze sobą. Jak wróciłam, chciałam się nim spryskać, ale niestety atomizer nie działa. Nie wiem co się stało :( Odstawiłam go na razie, żeby zobaczyć czy można jakoś ten atomizer naprawić, jak będę miała chwilę, ale póki co do tego nie doszłam. Działanie mi się podobało, mam nadzieję, że uda mi się go zużyć do końca.
OdpowiedzUsuńJa mój mam od ponad miesiąca i też nie używałam go codziennie i działa...jeżeli masz rachunek to zanieś go do sklepu w którym kupilaś, powiini Ci wymienić wadliwy produkt;)
UsuńWygląda świetnie! Myślę, że spróbuję :) Pozdr
OdpowiedzUsuńwww.lapremierjour.blogspot.com
Widzialam go w Boots i sie zastanawialam nad nim, jak bedzie w jakiejs mega promocji to wezme bo ja nienawidze sie smarowac balsamami
OdpowiedzUsuńja też czekałam na promocję...kupłam fo miesiąc temu, ale na pewno jeszcze będzie w lepszej cenie
UsuńZa kakaowymi zapachami na ciele nie szaleję,ale oliwkę HiPP też uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńCiekawa idea :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś oliwkę do ciała z atomizerem i nie wspominam dobrze tej formy aplikacji. Nie dość, że trzeba było działać ostrożnie, żeby nie zachlapać wszystkiego wokół, to jeszcze po tygodniu spray przestał działać. Dla mnie dodatkowym minusem tego produktu jest mocny zapach, wolę jednak subtelniejsze :)
OdpowiedzUsuńTen spray jest bardzo wygodny i nie ma dużej siły rażenia...powinnaś być zadowlona
UsuńFajna sprawa, ja też nie przepadam za balsamami, ale niestety moja skóra jest suuucha ;<
OdpowiedzUsuńDziewczyny a można go gdzieś kupić w Polsce ? Bardzo lubię taki sposób aplikacji np. rano gdy nie mam czasu na balsamowanie a jednak chcę nawilżyć skórę ;))
OdpowiedzUsuńmam z tej serii oliwke I bardzo fajnie sie sprawdza
OdpowiedzUsuńta wersje w spreyu widzialam,czekam na jakas fajna promocje i kupie :)
milego weekendu
buziaki x x x
A w PL jest in dostępny? Jeśli tak zna ktoś cenę i miejsce, gdzie można go kupić? ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem:((
UsuńWidziałam go już u nissiax83 tylko w innej wersji i bardzo mnie zaciekawił. Jeśli kiedyś będę miała do niego dostęp chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńAga polecam Ci balsam pod prysznic z Nivea.
OdpowiedzUsuńDla zabieganych idealny produkt.
http://martaanna.blog.pl/2013/02/07/nowosc-prosto-z-nivea-haus/
Pozdrawiam
Kiedyś Olay miał taki balsam w piance w sprayu. Zużyłam 2 opakowania i był super, choć na zimę nawilżenie nie było jakieś mega. Za to wchłanianie znakomite. Niestety chyba już teraz go nie ma.
OdpowiedzUsuńPewnie niedlugo się pojawi:)
UsuńWygodne, trzeba przyznać :D
OdpowiedzUsuńCo to za sówki w tle ? Boskie !
OdpowiedzUsuńto kotara prysznicowa
UsuńNie miałam jeszcze okazji uzywac takiej formy balsamu :D
OdpowiedzUsuńAle wygląda ciekawie :)
jakie jeszcze zapachy są dostepne??
OdpowiedzUsuńPszeniczny i aloesowy
UsuńPierwszy raz słyszę o czymś takim, genialny pomysł! Bardzo chętnie bym go zastosowała u siebie :D
OdpowiedzUsuńNie uzywalam ale bardzo mnie zaciekawilas;)
OdpowiedzUsuńMilego weekendu:)
zaciekawiłaś mnie, chętnie bym przetestowała :))
OdpowiedzUsuńTestowalam dwa-malo wydajne, slabo nawilazajace i wcale tak szybko sie nie wchlaniaja jednak. Moim zdaniem absolutnie nie warte swojej ceny. Jedyny plus to aplikacja.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się kiedyś nad nim, ale kiedyś na pewno go kupię, jak skończę mój z Palmer's:)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym balsam w takiej formie, nie zawsze mam ochotę się smarować:)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym produktem :) Pewnie aplikacja jest znacznie szybsza!
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki balsamik, nigdy rano nie mam na nic czasu :) a co dopiero balsamowanie... a skóra okrutnie przesuszona :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jestem zakochana w Twoim blogu i kanale na yt. Jesteś świetna, naturalna i tak sympatyczna, że z tej miłości sama postanowiłam spróbować sil w blogowaniu :) dziękuję Ci za każdego sympatycznego posta jakiego publikujesz ;)
OdpowiedzUsuńHa! Mój następny zakup! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
www.WingsOfEnvy.blogspot.com - po polsku
www.WingsOfEnvy.com - po angielsku
:)
Hej Aga, jestem Twoją fanką od lat i codziennie zaglądam kilka razy na Twojego bloga i wyczekuje nowych postów. Ale teraz pierwszy raz odważyłam się na komentarz a w zasadzie mam wielką prośbę. Jakich kosmetyków używałaś będąc w ciąży aby uniknąć rozstępów? Czy tylko Musteli ? Będę bardzo wdzięczną za odpowiedz / Pozdrawiam / ANIA
OdpowiedzUsuńNie polecam Musteli:(( Moj fworyt to mamai mio tummy rub
UsuńBardzo Ci dziękuję. Na pewno coś wybiorę sobie :)) Myślałam też o olejku arganowym ale mam mieszane uczucia ;/ Pozdrawiam gorąco Ania
UsuńŚwietny pomysł,ale obawiam się że a dłuższą metę takie nawilżanie nie da super efektu..
OdpowiedzUsuńMusisz wrócić do tego wątku i podzielić się wrażeniami.
Pozdrawiam
www.femmfashion.blogspot.com
Bardzo go lubie zarowno wersje zwykla jak i w sprayu:)Mi zapach wydaje sue nie za mocny
OdpowiedzUsuń