Hej, to już ostatni post dotyczący festynu z zeszłego tygodnia.
Już od kilku lat panuje "moda" pudełeczka niespodzianki z kosmetykami, które każdego miesiąca dostarcza nam listonosz. Ja też zamówiłam pudło, które zostało przyniesone pod moje drzwi. W środku znalzałm coś innego....W sumie to chciałam Wam o tym napisać wcześniej, ale pomyślałam, że nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca. Czekałam na dostawę, żeby szczerze Wam powiedzieć, co myślę o pudełku pełnym organiczych warzyw, owoców i mięs.
Riverford to farma/gospodarstwo, które rozprowadza świeżo zebrane owoce ziemi na terenie UK. Firma istnieje od ponad dwudziestu lat i nie mam pojęcia dlaczego nie słyszałam o niej wcześniej:( (może dlatego, że nie wydają pieniędzy na reklamę?)
Jak tylko zobaczyłam stoisko z pięknie wyeksponowanym jedzeniem, nie mogłam się powstrzymać i wiedziałam, że nasza mini rodzina musi spróbować.
Od kiedy zaczęłam przygotowywać stałe posiłki synkowi, starałam się dobierać jak najlepsze składniki, aby było smacznie i zdrowo. Riverford oferuje organiczne warzywa, owoce i mięso z dostawą do domu.
Nawet nie wiecie ile cennego czasu w ciągu tygodnia marnujemy na zakupy:(
Do wyboru macie kilkanście opcji i za namową jendej z pań sprzedających, zdecydowaliśmy się na małe pudełko z warzywami, gdzie mamy osiem rodzajów sezonowych warzyw, małą torbę z owocami (trzy rodzaje), mięso (trzy porcje). Dodatkowo kupiliśmy mleko prawie prosto od krowy i jajka.
Tak prezentowało się zamówienie. Rzuciałam się na nie jak dziecko rozpakowywujące świąteczne prezenty.
W paczce z owocami były banany, jabłka (smakują jak te z ogrodu mojej babci) i słodkie winogrona. Z jabłuszek już zrobiłam mus dla mojego synka.
Do tego 2% mleko, które chyba częsciowo zamrożę, bo podobno za długo w lodówce nie postoi i 6 orgnicznych jaj. Będzie jajecznica dla Jamesa.
W pudle z warzywami był:
szczypior, ogórek, marchwe, ziemniaki, sałata, buraki, fasola i szpinak. Z części już przygotowałam obiady na przyszłe dni:)
W paczce z mięsem były trzy porcje mięsa, mielone wołowe, kawałek do pieczenia i wieprzowina. Z mielonego wołowego już ugotowałam sos bolognese dla małego i nas. Pychota:))
Zdaniem założycieli firmy, zestaw który widzicie powyżej powinien starczyć do przygotowania obiadów dla 2-3 osobowej rodziny na tydzień. Nie zalecają jedzenia zbyt dużej ilości mięsa i "zmuszają" do rozkoszowania się warzywami.
Na stronie riverford możecie sprawdzić rozmiary, zawartość i ceny pudełek. Dodakowo można zamówić sery, wina, zioła i wiele innych warzyw.
Zamówinie kosztowało nas £37 (dostawa jest darmowa) i próbowaląm analizować z Gavem, czy to dużo czy mało. Z jednej stronie wydaje się być to szaloną sumą, ale dziś przechodząc alekami M&S (jeden z moich ulubioncyh sklepów spożywczych w UK) podliczyłam koszt wyżej wymienionych skladników i suma wyszła bardzo podobna.
Przyszła kolej na moje przemyślenia
Zaletą jest fakt, że warzywa i owoce były zebrane dzień wcześniej z pola. Następnego dnia już są pod naszymi drzwiami. Mięso pochodzi z farmy tuż obok, gdzie zwierzęta nie są karmione antybiotykami i innymi świństwami. Chcę wierzyć w to, że miały trochę lepsze życie niż ich koledzy z tradycyjnych farm (są zaakceptowani przez RSPCA). Mięso było opakowane w specjalną folię i worek z lodem (Riverford proszą o ich zachowanie i oddanie przy następnej dostawie).
Zaletowadą może być sezonowośc warzyw. Nie zawsze będziemy wiedzili co zrobić z danym zielskiem hahah Na stronie www można znaleźć ciekawe przepisy i inspiracje na dania.
Oszczedzamy dużo czasu.
Każdego tygodnia mamy wgląd do tego co będzie w przyszłym pudełku i możemy zmieniać to czego na pewno nie zużyejmy. Możemy zamówić warzywa i owoce indywidulanie. Możemy zamieniać rodzaje pudełek, wszystko jest do wgłądu online.
W zależności od tego gdzie mieszkanie w Londynie, albo UK Wasze dostawy mogą być w innych dniach tygodnia i będą pochodzić z inncyh pobliskich gospodarstw. Wspomniałam wcześniej o cenie:(, no ale to normlane w UK.
Jeszcze nie wiem, czy będę wiernym subksrybentem tego pudełka. Dam mu kilka tygodni i wtedy podzielę się swoją opinią.
Jeżeli macie ochotę spróbować, to Simone (jedna z pracownic firmy, ktora z nami rozmiawiała), zaproponowała każdej osobie, która zamówi pudełko i poda nasze imię: Gavin i Agi książke kucharską do drugiego zamowienia. Nawet ja nie dostałam książki:((( to nie fair hahah
Żeby ubiec niepotrzebne pytania, tak otrzymamy darmowe pudełko (z warzywami) przy trzecim zamówieniu, ale nie z powodu tego, że je Wam polecam, tylko dlatego, że zamówiliśmy je podczas festynu.
Jeżeli chcecie sprawdzić ich asortyment to zapraszam na stronę: www.riverford.co.uk, albo możeice zadzownić 01803762059.
Dajcie mi znać, co myślicie o takim rozwiązaniu. Ja jestem tak podekscytowana całą akcją i mam nadzieję, że zawarotść przyszłych pudeł nie rozczaruje.
Buziaki Aga
Ps. przepisy na dania przygotowane z powyższych skladników będą do wglądu na moich foodbookach;)
Brzmi fajnie i na pewno to coś nowego :) Przynajmniej ja nie spotkałam się z czymś takim :)
OdpowiedzUsuńJa też nie, zoabczymy jak się sprawdzi z czasem
UsuńRewelacyjny pomysł, naprawdę strasznie podoba mi się jego idea ;) Szkoda, że u nas w Polsce nie ma niczego podobnego, a organiczna żywność potrafi dużo kosztować, często nie na każdą kieszeń, dlatego jemy co popadnie :( Bardzo fajny post Aguś. Pozdrawiam Ciebie oraz rodzinke :*
OdpowiedzUsuńAle rewelacja!! Na pewno byłabym stałą klientką ;) Szkoda, że w PL nie ma czegoś takiego :(
OdpowiedzUsuńW PL dostęp do zdrowsych produktów jest trochę lepszy, więc nie wiem czy taki interes mialby rację bytu...może w dużych miastach
Usuńw polsce afera spozywcza goni kolejna afere. zwierzeta szprycowane do granic mozliwosci antybiotykami i innymi lekami, karmione maczkami pochodzacymi z utylizacji padnietych czesto chorych zwierzat. zdrowa polska zywnosc to juz dawno mit, chyba, ze ktos ma zaufane osoby na wsi. tera liczy sie zysk :/
UsuńFirma jak marzenie, jakby była możliwość w PL od razu bym się zapisała :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis :) Od dawna szukam organicznych produktów, ale staram się unikać tych z supermarketów... Do tej pory kupuję je w różnych miejscach a czasem i tak nie są dobre
OdpowiedzUsuńSwoją drogą myślę założyciele Riverford zostaną wkrótce milionerami bo ich koncepcja jest wspaniała :) Ceny troszkę odstraszają, ale myślę, że i tak spróbuję Dzięki za inspiracje! Pozdr
http://www.lapremierjour.blogspot.com
Daj znać, czy będziesz zadowlona;)
UsuńZapowiada się bardzo ciekawie, w zdrowie zawsze warto inwestować! :) Na temat jedzenia ostatnio zrobiło się głośno i fajnie, że mamy coraz większą świadomość ogólnie jako społeczeństwo,czytałam ostatnio książkę "Czy wiesz co jesz" K.Bosackiej,jakby taki poradnik na zakupach w supermarketach,dużo przydatnych informacji, więcej niż w jej programach tv, polecam :)
OdpowiedzUsuńJak będę miała dostęp, to na pewno sprawdzę:)
UsuńJa ostatnio testowałam 2 pudełka - jedno to Gousto a drugie to SimplyCook :) najbardzej przypadł mi do gustu Gousto, ale subskrybentem też nie zostanę, za droga zabawka. Za taką kwotę spokojnie zdrowo kupuję w normalnych supermarketach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecone sklepy, nigdy wczesniej o nich nie slyszalam. Gousto brzmi ciekawie, ale w ty momencie zostane przy zestawie, który pokazuje;)
UsuńSłyszałam o takiej formie zakupów. Bardzo mi się to podoba. Niedługo sama zacznę podawać mojej małej stałe pokarmy i już się martwię skąd u nas w Lublinie wezmę dobre produkty. Niby mamy jakiś ryneczek, sprzedają na nim panie niby prosto z krzaczka... ale tak naprawdę to nie wiem w jaki sposób te ich produkty są wytwarzane..
OdpowiedzUsuńW Szwecji spotkałam się z czymś takim jak Sjalv Plock - "samo zbieranie" w wolnym tłumaczeniu - przyjeżdża się na farmę, np. raz w tygodniu, dostaje się koszyk i nożyk i za jakąś stałą opłatę można sobie nazbierać, nazrywać co się chce, do zapełnienia kosza. Super atrakcja dla całej rodziny! Edukacja-ekologia-ekonomia - 3xE - to co lubię! Pozdrawiam i przypominam o konkursie u mnie! Trwa do 18.09. violianka
takie farmy są również w Kanadzie :)
UsuńW Uk te są takie farmy, super zabawa dla dzieci i jak James będzie trochę większy, to na pewno pojedzimey:)
UsuńEeeee chodź do mojej mamci do ogródka :)))
OdpowiedzUsuńjuż ide:)
UsuńJak najbardziej rozumiem Twój entuzjazm, w Polsce działa Paczka od rolnika, ale chyba nie tak prężnie. Wszystko przed nami :) Czekam na opinię za parę tygodni.
OdpowiedzUsuńO super widedzieć, że mamy coś takiego:)
Usuńfajna sprawa :) i wiem że w Polsce też coś takiego działa bo widziałam w tv ale pewnie nie we wszystkich miastach
OdpowiedzUsuńWitaj Aguś właśnie wczoraj byłam w Whole Foods Market na małych zakupach, chociaż jest dośyć daleko odemnie :(/ opcja z zamawianiem do domu znacznie ułatwia wszystko :) musze zerknąć na ich stronę :) / Dzięki :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nową odsłonę mojego bloga :)
rozkręcam się powoli, ale jednak do przodu heheh / Pozdrawiam :*
http://mybeautyjoy.blogspot.co.uk/
Ciekawa jestem, czy jeżeli kupiłabym to samo w HF to koszt byłby podobny? musze to sobie przekalkulowac:)
UsuńJa uważam, że to świetny pomysł, gdybym miała dostęp to na pewno bym zamówiła :) Cena nie jest niska ale uważam, że w zdrową żywność zawsze warto inwestować :)
OdpowiedzUsuńTo jest super! Jak dla mnie o wiele bardziej interesujące niż boxy kosmetyczne :P Ja - chyba tak jak Ty, Aga - uwielbiam jeść i gotować, interesuję się też zdrowym odżywianiem.
OdpowiedzUsuńW Polsce takie pudełko by się raczej nie przyjęło (jak mniemam; tu chyba łatwiej o dostęp do, nazwijmy to, "jedzenia prosto ze wsi"), ale jak na UK pomysł wydaje mi się bardzo fajny! I fajnie, że możecie indywidualizować, do pewnego stopnia zamówienie.
Kończąc, życzę Wam smacznego, czekam na dalsze info w sprawie Riverford i pozdraiwam! :)))
Świetnie to wymyślili!
OdpowiedzUsuńSlyszalam o Riverford Organic jak i kilku innych pudelkach warzywnych, bo oni dosyc preznie sie reklamuja w poludniowo-zachodnim Londynie. Interesowalam sie tym, ale jednak pozostaje przy swoich zakupach z Ocado plus cotygodniowe zakupy na farmer's market. Czynnikiem dyskwalifikujacym jest dla mnie fakt, ze mam minimalny wplyw na zawartosc pudelka (tak, tak wiem, ze mozna sobie wybrac produkty, ktorych sie nie lubi w niektorych boxach), a ja zawsze mam liste zakupowow sporzadzona na wybrany tydzien, zeby nic sie nie zmarnowalo.
OdpowiedzUsuńmoje kumpele zamiawiają z ocado i mnie też namawiały, ja zawsze lubilam pomacac wszystko sama...ostatnio zorientowalam sie, ile czasu marnujemy na zakupy, zobacyzmy jak będzie dalej z zakupami
UsuńPodpinam się pod log.lady. Również polecam ocado. Zawsze wolałam sama pomacać warzywka i owoce, ale brak czasu nie pozwala mi na stanie godzinami przed sklepowymi półkami. Poza tym mój mąż chyba wyszedłby z siebie i stanął obok... :) na ocado póki co jeszcze się nie przejechałam - owoce i warzywa przyjeżdżają naprawdę ładne - mają do tego dużą selekcję produktów organicznych. Ostatnio wprowadzili organiczne boxy z warzywami i owocami - wczoraj dostałam pierwsze pudło (medium) i wyszło im naprawdę fajne. :) Pozdrawiam z Waterloo. :)
Usuńmi sie wydaje, ze to bardzo malo. myslalam, ze wiecej niz 37 funtow to bedzie kosztowac. ja mieszkam tylko z mama i miesiecznie na jedzenie wydajemy ponad 2000 zl do tego dochodzi nasz czas i paliwo. wcale nie jestem pewna czy wszystko co kupuje z warzyw czy owocow jest organiczne. a miesa napewno nie jest. szkoda, ze u mnie czegos takiego nie ma.
OdpowiedzUsuńPrzedwczoraj rano mijalam na klatce dostawce i tez zainteresowalam sie ta firma. Nastepne zakupy zrobie u nich.
OdpowiedzUsuńP.S. Moze my mieszkamy w tym samym budynku, i to twoje zamowienie bylo :)
haha raczej nie;)
UsuńWszystko wyglada pieknie na ich stronie ale ja takze preferuje osobiste zakupy na moim lokalnym ( Ealing) farmers market.
OdpowiedzUsuńChyba się tam przejadę, choć to trochę daleko:)
UsuńAle na Ealing Farmers Market jest dosc drogo... wychodzi drozej niz na Riverford :(
UsuńŚwietny pomysł, ciekawa jestem czy się sprawdzi i będziecie zadowoleni :) Z doświadczenia wiem, że z takimi 'subskrypcjami' bywa różnie, jeżeli się płaci z góry, jakość w niektórych przypadkach lubi się szybko 'zepsuć', mam nadzieję, że tak nie będzie :)
OdpowiedzUsuńAgi, mam do Ciebie pytanie :) Też jestem z Białegostoku, chciałabym zapytać czy te sandałki z Zary z kryształami kupiłaś u Pani Basi czy w innym sklepiku w Centrum Parku? Moja mama kiedyś miała tam upatrzony jeden sklepik, ciekawa jestem, czy chodzi o ten sam. I kolejne pytanie, czy wiesz, gdzie można najtaniej kupić wodę termalną Uriage? Jadę niedługo na niespodziewane wakacje i bardzo by mi się przydała, nie bardzo mam czas na poszukiwania :< kiedyś wspominałaś chyba o aptece na Suraskiej jeżeli się nie mylę, prawda? ;>
Hej wode uriage najtaniej znalazlam w superpharm 14zl, a buty kupiłam u pani Danusi
UsuńFajny pomysł,a ile kosztuje taka paka?:D
OdpowiedzUsuńCiekawe rozwiązanie! :D
OdpowiedzUsuńhttp://vintagelilabelle.blogspot.com/
A jak to wygląda z tymi bananami? Jakiego są pochodzenia?
OdpowiedzUsuńAle świetna sprawa, bardzo chciałabym coś takiego tutaj.
OdpowiedzUsuńGenialne, nie mogę się "naczytać" :)
Hmmm poszperałam na stronie i tak: banany są z Dominikany, gruszki są francuskie, winogrona włoskie/francuskie w sezonie a zimą Egipt/Afryka, grapefruity są hiszpańskie, sycylijskie, tureckie albo z RPA, kiwi tak samo nie są z UK. Wdług mnie to nie o to chodzi w organicznych produktach, produkty powinny być lokalne, żeby zminimalizować odległość do transportu. Warzywa też nie wszystkie są regionalne. Według mnie cała idea organicznej żywności to kupowanie od małych lokalnych hodowców, gdzie w czasie transportu jak najmniej witamin ucieka (bliskość). Cały pomysł z takim biznesem mi się podoba, ale jednak wolałabym, żeby to były tylko i wyłącznie lokalne produktu prosto "z pola", bo jakoś nie wierzę, że te banany były dzień wcześniej zerwane i do mnie dostarczone.
OdpowiedzUsuńChyba pomyliły Ci się pojęcia ekologiczne i organiczne?
UsuńDla mnie jedno i drugie idzie w parze :)
UsuńZamowilam podobne pudelko z firmy 5adaybox, niestety rozczarowal mnie ten zakup i po przeliczeniu wcale nie wyszlo tak tanio, wszystko przyszlo w duzym pudle poowijane foliami, papierami itp i oprocz tego ze z ekologia nie mialo to nic wspolnego to jeszcze zawalilo mi caly kosz na smieci
OdpowiedzUsuńNIgdzie nie napisałam, że jest taniej;((( Opakowania przechpwuje się do następnej dostawy, składają się bez problemu i są używane ponownie
UsuńW Niemczech tez jest taka eko-skrzynka :) korzystaja juz z niej moja siostra i moj brat, teraz kolej na mnie :D moj synek tez juz wcina produkty stale, a ze ja jestem szczesliwa posiadaczka thermomixa, to moge mu wyczarowac wszystko sama. w przyszlym tygodniu zamawiam swoja skrzynke i zobaczymy, czy bede tak samo zadowolona jak rodzenstwo :) u nas wiekszosc produktow sezonowych pochodzi z Niemiec, czasami cos z osciennych krajow UE, ale takie np. banany, czy inne owoce egzotyczne- to juz chyba logiczne- z cieplych krajow :P
OdpowiedzUsuńzapomnialam dodac, ze przy pierwszym pudelku wybieramy tylko rozmiar i rodzaj tego, co ma byc w srodku (np. tylko owoce, tylko warzywa, badz mieszane, produkty zbozowe, mleczne itp.), ale juz kazde kolejne przychodzi wg naszej listy i mozna je komponowac jak tylko chcemy. ceny tez sa wyzsze niz w supermarketach, a z rolnikow, to ufam tylko moim rodzicom, bo wiem, ze w ich produktach nie ma ani grama trucizny ;)
UsuńFajna sprawa. Ciekawe, czy w Austrii jest coś podobnego. Są targi farmerskie ale nie zawsze jest czas by tam się wybrać.
UsuńSuper sprawa!
OdpowiedzUsuńświetna sprawa :))
OdpowiedzUsuńjak tylko przeprowadzę się do Londynu to będę zamawiać, 37 funtów to nie jest dużo, za kilka rzeczy w tesco tyle zapłaciłam. Dla mnie dużą zachętą jest to, że nie będe musiała codziennie chodzić na targ i dźwigać tego wszystkiego, zwłaszcza że Jeremi do wózka to tylko okazjonalnie wsiądzie, więc wygoda super. Owoce jak owoce, ale strasznie trudno jest dostać bezpieczne mięso, którego nie bałabym się podac dziecku. Dlatego jemy je w bardzo małych ilościach.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w Polsce nie ma czegoś takiego... Bardzo fajny pomysł z tą żywnością i duuuże oszczędności w czasie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne pudełka, czekam z niecierpliwością na kolejnego foodbooka :)
OdpowiedzUsuńgłodomorrrrrra
www.jtalkabout.blogspot.com
W Polsce taka firma na pewno by się nie przyjęła ;)
OdpowiedzUsuńWitaj Aga. Mieszkamy z mężem w Bournemouth i w tamtym roku zdecydowaliśmy się na warzywa z riverford. Warzywa rzeczywiście były pyszne, ale fakt, czasami musiałam szukać przepisów na poszczególne warzywa, bo nie miałam pojęcia jak je przyrządzić, ale to nie był wielki problem. Problemem dla nas było to, że firma zostawiała paczkę przed wejściem do budynku w którym mieszkamy i 19 innych rodzin, pomimo tego, że mąż był w domu nie dzwonili domofonem, żeby nas o tym poinformować, więc paczkę często przynosili nam sąsiedzi albo jak wracałam z pracy po 17 to ją przynosiłam do domu. Drugą rzeczą było to, że w pewnym momencie chcielismy zrezygnować z dostaw ,ponieważ mąż musiał wyjechać na dłuzszy czas a pózniej ja, więc nie widzielismy sensu płacić niepotrzebnie, Zadzwoniliśmy do frimy aby ich o tym poinformować, anulowaliśmy direct-debit i myśleliśmy, że po sprawie. Następnego tygodnia paczka z warzywami została nam dostarczona ponownie (myślałam ze przez pomyłkę) sprawdziłam stan konta, nic nie ubyło. Potem juz wyjechałam, a paczki nadal przychodzily, gdy nas nie bylo. Po powrocie okazało się, że łącznie bylo ich 4 (dodatkowych) i musimy zaplacić ok,67 funtow (nie pamietam dobrze, mieliśmy paczkę med-veg). Dzwoniliśmy do firmy, żeby wyjaśńić. Okazało się, że oni rzekomo wysłali do nas pismo potwierdzające rezygnację z dostaw, oczywiście list nie doszedł.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko rozważamy ponowną subskrybcję ponieważ te warzywa są tego warte :) pozdrawiam
Dziękuję za info, będę pamietać o tym, kiedy będziemy chieli zrezygnować:)
Usuńa ja jestem szczęśliwą posiadaczką małego ogrodu - buraczki, ogórki, marchewka pomidorki itd jednak ciekawa opcja z tym mięskiem i ciekawa notka, na pewno prześledzę ofertę i pewnie się na coś skuszę :)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze:)
UsuńW paczce widzę same pyszności:) zapraszam do nas na bloga:) Niedługo pierwszy przepis:) http://szczypta-soli.blogspot.com
OdpowiedzUsuńFajna sprawa i cena bardzo przybliżona do sklepowej więc chyba warto. My mamy to szczęście ze co 2gi dzień jest targ na którym mogę kupić prosto od farmerów i to widać nie tyle co po wyglądzie a samym smaku. Odkąd mam dzieci wszystko uważnie czytam i sprawdzam ,chyba jak każda mama chce im dać to co najlepsze. Nawet gdyby trzeba było przeplacać to dla dziecka warto. Sama mieszkasz w Anglii widzisz jak wyglądają ludzie i co jedzą ,więc pewnie rozumiesz jak istotne jest to co jemy. Żywność z różnymi polepszaczami i innym syfem nie służy nam. Ostatnio będąc w sklepie uśmiechnęłam się do siebie widząc że na szczęście jest i grupa Anglików jedząca zdrowo. Pani z córką robiła zakupy i jako jedyne nie miały żadnych gotowców co było też widać po ich figurach. A zdrowe nawyki z dzieciństwa mają ogromny wpływ na rozwój naszego dziecka. Przykro się robi jak widzę większość rodziców podążających po szkole z dziećmi do Mc Donalda:-(
OdpowiedzUsuńTo nieprawda, że nie ma czegoś takiego w Polsce :) Jest, jak najbardziej, ale tylko w kilku miastach w Polsce. Można zamówić na stronie internetowej, której adresu w tym momencie nie pamiętam - jak znajdę, to to tutaj wpiszę. Ale ja w tym momencie chwilowo mieszkam w Szczecinie, gdzie taka oferta tak czy siak nie jest dostępna, więc mnie to nie dotyczy. Ale ogólnie inicjatywa bardzo mi się podoba i na pewno bym korzystała z takiej opcji gdybym tylko mogła :)
OdpowiedzUsuńTo nieprawda, że nie ma czegoś takiego w Polsce :) Jest, jak najbardziej, ale tylko w kilku miastach w Polsce. Można zamówić na stronie internetowej, której adresu w tym momencie nie pamiętam - jak znajdę, to to tutaj wpiszę. Ale ja w tym momencie chwilowo mieszkam w Szczecinie, gdzie taka oferta tak czy siak nie jest dostępna, więc mnie to nie dotyczy. Ale ogólnie inicjatywa bardzo mi się podoba i na pewno bym korzystała z takiej opcji gdybym tylko mogła :)
OdpowiedzUsuńEhh, zamówiłam przed sylwestrem warzywa i mięso dla 2-3 osób + kurczak, nie wiem ile musze siedzieć w domku i na nich czekać a w dodatku pokazuje mi na stronce, że kurczak będzie dopiero za tydzień...?! Chciałam małemu rosołek zrobić.. miałaś takie przygody?
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, myślę, że w Polsce moda na zdrową żywność też nabierze tempa. :) Jeśli tylko choć trochę można uniknąć szkodliwych produktów to myślę że warto. Faktem jest, że nie każdego stać na zamawianie wszystkiego ekologicznego i organicznego. Sama jestem studentka i też musze się czasem naszukać żeby znaleźć coś dobrego i jednocześnie w przystępnej cenie :) . Ale są np. takie sklepy jak www.biochatka.pl które mają dobre ceny, a moim zdaniem to jest kwestia wyboru czy wolimy mniej jedzenia dobrego czy napchać się byle czym, byle dużo. :)
OdpowiedzUsuńNature4You.co.uk jest to sklep online z wysyłka w UK. Oferujemy zdrową żywność z całego świata.Tylko najwyższej jakości produkty spożywcze i zioła: Nasiona Chia, Cistus Incantus - Czystek Herbata, Młody Jęczmień, Ksylitol - Cukier brzozowy, Erytrol, Sól Himalajska, Zielona Kawa, Herbata Lapacho, Herbata Catuaba, Tabletki Chlorella i inne...... Jesteśmy zobligowani żeby dostarczać najlepszą jakosć za odpowiedią cenę z jak najszybszą dostawa na terenie United Kingdom. Staramy sprostać najwyższym wymaganiom naszych Klientów.
OdpowiedzUsuń