Śledzący mój kanał na YT, może pamiętają/wiedzą o tym, że za czekoladą jakoś specjalnie nie przepadam.
Niektóre z osób komentujących nawet stwierdziły, że chyba coś ze mną musi być nie tak:) hmmm pewnie poniekąd mają rację...ale, zawsze jest ale...jest kilka drobiazgów, którym nie mogę się oprzeć:)
Na pierwszym miejscu są Miszałki (język Gavina). Niedawno odkryliśmy kawowe i białe...Oh my days!!!! Niebo w gębie.
Przywiozłam po paczce z Polski i jak widzicie, niektóre cieszą się lepszym powodzeniem...
Nie wiem co z nich jest, ale uwielbiam, do tego stopnia, że przydzieliłam sobie (Gavinowi też) dzienną dawkę:)) Oczywiście, żeby nas brzuchy z przejedzenia nie bolały...Ostatnio wypatrzyłam je też w polskim sklepie, ale chyba udam, że mi się przywidziało. Lepiej będzie jak kupię je raz na rok i wtedy smakują inaczej:)) Myślicie, że mój niecny plan się powiedzie?
Ciao
Agi
ja też uwielbiam michałki, ale te białe najbardziej :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam wszystkie bez wyjatku!! :)
Usuńa ja już używam Stelli parę lat ale nigdy nie miałam w limitowanej wersji... kocham ten zapach :)
OdpowiedzUsuńprzepyszne są! :D i z doświadczenia wiem, że niełatwo się im oprzeć ;(
OdpowiedzUsuń(ps. widziałam je wczoraj w pobliskiej Biedronce, mieszanka luzem Białe i Pomarańczowe ;> chyba 19 zł/kg ;D)
uwielbiam Michałki :D najbardziej zamkowe - tradycyjne , a później białe :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Michałki, ale wyłącznie jako cukierki. Michały to wcale nie są fajne chłopaki!:)
OdpowiedzUsuńBiale najlepsze :)
OdpowiedzUsuńlubię, wczoraj całą michę zjadłam - kawowych i pomarańczowych :)))))
OdpowiedzUsuńna pewno pójdzie mi w cycki ;);)
ja pomarańczowych nie próbowałam, ale to chyba nie mój smak;)
Usuńa ja znam tylko klasyczne :(... aaaaaale nadrobie zaleglosci!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Michałki:) Ale te klasyczne :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam michalki, ostatnio dostalam od mamy wlasnie kawowe,tradycyjne i w bialej czekoladzie, i choc dostalam ich caaala wielka siatke , zdjedlismy je w mig...moge ich zjesc mase:)
OdpowiedzUsuńKocham Michałki!;)
OdpowiedzUsuńBiałe Michałki są najlepsze. też nie mogę sie powstrzymać przechodząc koło Nich:):)
OdpowiedzUsuńJa kocham michałki:)Najbardziej lubię białe i kawowe po prostu mogłabym je jeść cały czas ale trzeba znac umiar:) A u nas w Polsce są bardzo często w biedronce:)
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię czekolady i też wszyscy mi mówią, że jestem dziwna. Lodów też nie lubię.
OdpowiedzUsuńLody lubię, ale tylko niektóre smaki:)
UsuńUwielbiam białe! Ostatnio ciągle są w biedronce, na wagę :)
OdpowiedzUsuńteraz mówisz o michałkach, chętnie by sie zjadło, ale wszystkie sklepy pozamykane. Chyba pójdę sama zrobić sobie słodkości na patelni, bo nie wytrzymie ;D
OdpowiedzUsuńBiałe są dla mnie za słodkie. Ale te tradycyjne <3
OdpowiedzUsuńKocham,kocham, kocham...wczoraj się nimi zajadałam. Ulubione to klasyczne, białe i kawowe.
OdpowiedzUsuńUwielbiam :) Białe najlepsze! Jeszcze są pomarańczowe! Też fajny smak :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Michałki! :)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam michałki, a za czekoladą też nie przepadam:)
OdpowiedzUsuńja rowniez nie przepadam za czekolada :)moze dla mnie nie istniec pod kazda postacia :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to wszystkie dobre :P
OdpowiedzUsuńnie rozumiem fenomenu białych michałkow, mi smakuja tylko te klasyczne :) !!
OdpowiedzUsuńBiałe!!! Omnomnomnom <3 uwieeeelbiam :)
OdpowiedzUsuńBiałe Michałki są najlepsze:)
OdpowiedzUsuńponiewaz kocham michalki tradycyjne i biale to zaopatruje sie w nie wlasnie w pl sklepie :) kawowych i pomaranczowych nie lubie!
OdpowiedzUsuńuwielbiammichalki szczegolnie te tradycyjne niestety tutaj nie mam polskiego sklepu:P
OdpowiedzUsuńaha... pamietam jak moj tata sobie kupowal i nie chcial sie dzielic hehe tak mu smakowaly
Usuńu mnie w sklepie można kupić białą czekoladę Michałkową!!! :D pyyyszności :)
OdpowiedzUsuńo rany, leżą u mnie w szafce i walczę żeby nie zjeść ich wszystkich na raz. Białe są fantastyczne! :-)
OdpowiedzUsuńZostały nam dwa biale...chyba na niedzielę będą:)
Usuńbiałe są mega <3
OdpowiedzUsuńkocham michałki ;)
OdpowiedzUsuńMichałki ze Śnieżki są najlepsze!! :D
OdpowiedzUsuńteż kocham michalki, ale tylko w wersji klasycznej ;)
OdpowiedzUsuńmniam również uwielbiam michałki:D
OdpowiedzUsuńBiałe, pomarańczowe i kawowe Michałki uwielbiam ♥
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam te cukierki. Jednak tak jak ty jem je bardzo rzadko. Praktycznie tylko na Gwiazdkę. To co jemy raz-dwa razy do roku smakuje najlepiej ;-)).
OdpowiedzUsuńBiałe Michałki są według mnie najlepsze. Niebo w gębie mmm:)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi Agnieszko smaka na nie.
Ja uwielbiam białe!
OdpowiedzUsuńmaszki to zło !!!!! jeszcze sa pomaranczowe ktore musze koniecznie sprobowac
OdpowiedzUsuńGdybym miała ich więcej w domu niż jedną paczkę to bym się nie powstrzymała... One są przepyszne.. nie mam pojęcia co do nich dodają, ale uzlezniają :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Michałki. Są to moje ulubione cukierki. Smakują mi wszystkie warianty ale najbardziej lubię te klasyczne. Ale narobiłaś mi ochoty na nie ;)
OdpowiedzUsuńomg! uwielbiam te biale! ale byl moment, ze kupowalismy je tak czesto ze zaczynaly sie nam przejadac - tak, to mozliwe :-) wiec lepiej porcjuj dalej :p o kawowych nie slyszalam, a teraz jeszcze czytam o pomaranczowych (!!); za duzo dobrych wiesci naraz! ;D buziaki!
OdpowiedzUsuńbiałe michałki są najlepsze na świecie ;D
OdpowiedzUsuńJa osobiście wole Michałki firmy Hanka (mniam) ale jak już je kupie zazwyczaj 20dag to rozchodzą się momentalnie, wciągam jak odkurzacz, a potem mam wyrzuty że ich tyle zjadłam :/ Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaka!:D
OdpowiedzUsuńMi tak samo, heh dlatego ide sobie je dzis zakupic :D
Usuńbiałe michałki uzależniają :)
OdpowiedzUsuńCzasem biale sa w TKMaxie :)
OdpowiedzUsuńbiałe są najlepsze. kocham je <3 ;D
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam Michałki, zwłaszcza te najzwyklejsze, bez udziwnień. ;) Smacznego i silnej woli. ;)
OdpowiedzUsuńbiałe michałki to coś co kocham <3
OdpowiedzUsuńa Twojego bloga uwielbiam, zaglądam już tu od jakiegoś czasu i oglądam każdy filmik :*
Najbardziej lubię, wręcz kocham oryginalne Michałki.
OdpowiedzUsuńBiałe Michałki to jest po prostu mistrzostwo:)
OdpowiedzUsuńJa jak narazie jadłam Michałki tylko orzechowe , innych smaków nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńMimo mej miłości do słodyczy i Michałków tradycyjnych dieta ogranicza mi takie przyjemności do zera i muszę to przeboleć:( Dziękuj Agusława żeś chuda :D
OdpowiedzUsuńMiszałki < 333 Pozdrów Gavina. Smacznego życzę ; ) I zapraszam do mnie : http://glass-windmill.blogspot.com Może skomentujecie i zaobserwujecie? ; *
OdpowiedzUsuńJa kocham Michałki :D
OdpowiedzUsuńOne są wprost bajeczne ;D
OdpowiedzUsuńPodziel się z nami :D ja uwielbiam Michałki :D
OdpowiedzUsuńhm, mi tez narobilas smaka:) pojde chyba do polskiego sklepu :)
OdpowiedzUsuńKiedyś w telewizji mówili, że w tych cukierkach z Wawela znaleziono robaki. Były to cukierki Malaga, Tiki taki i Kasztanki. Usunęli je z rynku, ale z tego co widziałam to powróciły. Natomiast co do Michałków to kocham tylko i wyłącznie BIAŁE!
OdpowiedzUsuńto było w 2007 roku:) dobry robak nie jest zły
UsuńBiałe Michałki, 'oryginalne' Michałki... ehhh, chciałoby się zjeść. Ale narobiłaś smaku, chyba pójdę na spacer do sklepu :)
OdpowiedzUsuńA Tobie Agi, życzę wytrwałości i... na zdrowie! ;)
;) ja wole michaszki (od mieszko?;) mmmmmm , jak nie lubie bialej czekolady to ostatnimi czasy mialam obsesje na ich punkcie i teraz jestem na odywku;)
OdpowiedzUsuńMiszałki <3 Mniam... białe to cudeńka <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Angela z angelmakeupblog.blogspot.com/
Kawowe!! Pomarańczowe feee, nie wiem dlaczego ale od dziecka nie lubię owocowych slodyczy i lodów, jak widzę jak ktoś się zajada truskawkowymi lodami to slabo mi się robi... :P Justyna
OdpowiedzUsuńja pomarańczowych też raczej nie polubię;)
UsuńU mnie taki plan nigdy by się nie spełnił =)
OdpowiedzUsuńKocham białe Michałki <3
oprócz Michałków warto się skusić na Kasztanki:)
OdpowiedzUsuńBiałe michałki <333333!!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam jeszcze pomarańczowe :)
z doświadczenia mogę powiedzieć, że nawet kupowane regularnie się nie nudzą... jakaś magnetyczna siła każe sięgnąć po następnego :D
Nieesiu ja mam pytanie z innej beczki..Czy te wszystkie zdjęcia, które umieszczasz na blogu są robione telefonem? Wspominałaś kiedyś w filmiku, że masz iPhona 4S. Pytam, bo jakość zdjęć jest świetna:) A co robisz, że zdjęcia mają czasem takie jakby "rozbielone" barwy?
OdpowiedzUsuńPlanuję zakup lustrzanki, ale w tym momencie wszystkie zdjęcia są robione moim telefonem. program w który je upiększam to Instagram
Usuńdla mnie za słodkie:P
OdpowiedzUsuńWidziałam też w polskim sklepie marcepanowe i pomarańczowe. Białe odkryłam jakoś we wrześniu zeszłego roku i od tamtej pory nie ma dla mnie lepszych słodyczy :) Kooooooocham Michałki!
OdpowiedzUsuńmniam białe michałki <3 powiem szczerze, że nie potrafię zjeść jednego i odłożyć torebkę do szafki hihi
OdpowiedzUsuńUwielbiam Michałki:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam przez duże U! białe są the best chociaż klasycznymi też nie pogardzę! ;D
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej smakują kawowe i te klasyczne. Wiem, że są jeszcze pomarańczowe, ale niezbyt mi smakują.
OdpowiedzUsuńToz to grzech tak pisac o michalkach kiedy ja icg nie mam;)
OdpowiedzUsuńWłożę do paczki nastęnym razem:)
UsuńJa uwielbiam pomarańczowe:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam białe Michaszki ;)
OdpowiedzUsuńBiałe też uwielbiam :) dodatkowo mają w sobie Witaminę C i chyba B, więc nie jest najgorzej :)
OdpowiedzUsuńnie jem michałków odkąd w środku znalazłam małe robaki ;]
OdpowiedzUsuńbiale michalki sa przepyszneeeeeeeeeeeeee ajjj ale mnie ochota naszla:)
OdpowiedzUsuńPOST JAK ZWYKLE CUDNY
OdpowiedzUsuńMAMY PROŚBĘ ZAGLĄDNIESZ NA NASZ KANAŁ :
http://www.youtube.com/watch?v=6cYclteZtL8&feature=plcp
Biale sa bardzo smaczne, trzeba tylko uwazasc zeby nie jesc jednego po drugi, vcholery maja po prawie 100 kcal/cukierek:)
OdpowiedzUsuńO tak, białe są BOSKIE!! kiedyś kupowałam codziennie paczkę i wcinaliśmy z mężem do kawy, później mi przeszło, ale teraz znowu mi przypomniałaś! ;) a kawowych nie jadłam, chyba nowe, bo nie widziałam ich wcześniej!
OdpowiedzUsuńbiałe michałki to najlepsiejsze na świecie cukierasy! :D
OdpowiedzUsuńa Michalinki to fajne dziewczyny. Nie, żebym była nieskromna... :D
OdpowiedzUsuńno pewnie:)
UsuńJa też lubię michałki, ale nie wściekam się za nimi jakoś przesadnie.
OdpowiedzUsuńZ tym, że dopiero niedawno, tj. podczas świąt odkryłam kawowe! Normalnie niebo w gębie!!! Teraz codziennie jeden musi być zjedzony!
No... dziś zjadłam dwa;)
Białe najlepsze <3
OdpowiedzUsuńyyyy...i tu musze co niektórych zmartwić. Dużo osób wie o tym choć sa tacy którzy nie maja w ogóle zielonego pojęcia o tym (to było tez w programie UWAGA, pokazany był film)żę firma Wawel produkuje cukierki w krórych sa larwy robaków:( tak, dobrze przeczytaliście... w pewnym stadium rozwoju w cukierku zwłaszcza tym czekoladowym gdzie masa jest miękka one normalnie sie ruszaja można dostrzec to gołym okiem. Zgodze sie z tym ze sa smaczne ale nigdy już nie wezme ich do buzi.i tu posypia sie komentarze ze to bzdura itd na dowód tego proszę: http://www.tvn24.pl/0,1524220,wiadomosc.html są jeszce zdj w googlach
OdpowiedzUsuńten artykuł jest z 2007 roku...
UsuńPrawda jest taka, że to była sprawa "jednopartiowa", tak samo, jak zdarza się z różnymi innymi produktami spożywczymi. Ja też kupiłam kiedyś wędlinkę Sokołów a w środku białe larwy much. Poszłam do Sanepidu (byłam wtedy w ciąży, wolałam wiedzieć, bo zjadłam, bo niestety jeden plasterek zjadłam wieczorem przy grillu) i potwierdzono niegroźne dla zdrowia to właśnie robactwo, które każdy z nas by przetrawił i wydalił beż żadnego uszczerbku dla zdrowia i powiedzieli, ze bardzo często się to zdarza, że zjadamy a nawet nie widzimy, bo najczęściej larwy nie zdążą sie rozwinąć do większych rozmiarów. Wystarczy, że jedna mucha siądzie na kilku produktach (może być w sklepie nawet albo podczas transportu) i zniesie jajeczka. Jeśli kupimy i od razu zjemy, to nawet nie wiemy. Tak samo mogło się stać przy produkcji cukierków, mucha siadła na jednym z komponentów i złożyła niewidzialne jajeczka... Myślę, że zjadamy dużo gorsze i obrzydliwsze rzeczy, ale czego oczy nie widzą... :)
UsuńZresztą robaki są źródłem białka, więc kto jest na Dukanie, powinien się tylko ucieszyć:D:D:D:D:D
UsuńNormalnie takiego zachwytu to jeszcze nie widziałam tylko 2 osoby sie zjarzyły.:)
OdpowiedzUsuńZyjecie tylko ciekawostkami kosmetycznymi rozumiem ze na inne informacje nie macie czasu. nawet nie trzeba było czytac informacji wystarczyło spojrzec na to co sie je a nie pchac od razu do buzi. hahah;D POZDRAWIAM I ZYCZE SMACZNEGO
Białe są najlepsze na świecie, ciemne też super. kawowych nie próbowałam, ale słyszałam że pyszne są także pomarańczowe :)) ale jak dla nie to biała siła :D
OdpowiedzUsuńBiałe Miszałki są jedynymi słodyczami jakim nie mogę się oprzeć! ;)
OdpowiedzUsuńMmm.. Białe, moje ulubione :D Narobiłam sobie smaku. Lece po nie do sklepu, nici z diety :P
OdpowiedzUsuńlubie to:) Michały to fajne chłopaki:)pozdrowionka kochani:)
OdpowiedzUsuńuwieeeelbiam je <3
OdpowiedzUsuńnieesia25 owszem:) tylko żę robaki wzieły sie z zanieczyszczenia miejsca gdzie były produkowane czyli brudu to wina ewidentnie producenta bo nie trzyma swojego zakładu w czystośći:) one nie były raz czy dwa razy wadliwe, to nie był zwykły przypadek:) to czy po otwarciu papierka i sprawdzeniu czy te robaki juz sie wyległy czy tez nie to kwestia czasu jak juz wspomniałam zalezy w jakim stadium rozwoju sa :)
OdpowiedzUsuńkasztaniac-----> ludzie nadal wypowiadaja się na ten temat na forach i wynika z tego ze nadal sa. producent pewnie stara sie aby były jak najszybciej sprzedane zeby poprostu te robaki nie były widoczne. jakies triki napewno stosuje. heh pewnie w smaku te małe robaszki nie są tak wyczuwalne;p
OdpowiedzUsuńdla mnie liczy najbardziej sie w skład w produktach. jest tamn tyle chemii a potem robia sie z tego nowotwory. kiedys byłam w zakładzie popularnego piwa. sczurów w tej fabryce maasa. jeden pan który oprowadzał młodsza grupe zauwazył jednego nad ta beczka czy jak nazywa sie taki duzy garnek nie wiem;p i szybko zamknał a szczur wpadł. widać takie rzeczy sa na porzadku dziennym, sam tego piwa pewnie nie pije.
OdpowiedzUsuńjak walcze z Michałkami to jest zawsze 1:0... dla nich :)
OdpowiedzUsuńKocham Michałki, zwłaszcza Zamkowe! Nie mogę się im oprzeć! :D Także wydzielam sobie dzienne porcje. Niestety zwykle i tak zjadam więcej. ;)
OdpowiedzUsuńOdkąd są białe to normalne mogą dla mnie nie istnieć :) ale jeszcze są pomarańczowe - też bardzo dobre :)))))
OdpowiedzUsuńJa ostatnio jadłam też pomarańczowe.
OdpowiedzUsuńAle najlepsze tradycyjne, tylko moje ulubione są z innej firmy, nie pamiętam jakiej, ale były w sreberku z napisami.
obecnie można kupić Michałki biało-czerwone ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam... :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Michałki :D
OdpowiedzUsuńA ja Michałków nie lubię. Ciężko mi nawet zjeść jego połowę:)
OdpowiedzUsuńBiale Michalki to jest to...jak dostajemy z narzeczonym paczke z Polski od rodziny juz odrazu pierwszego dnia jest wszystko zjedzone xD
OdpowiedzUsuń