This post is dedicated to my lovely friend Gabi and her gorgeous daughter Maya who a few weeks ago turned one!
My friend and her family worked very hard to make sure that this party will be special and I can assure you, it was.
First of all I need to mention that Gabriele is Brazilian and Maya's dad is Polish so the food at the party was mostly under influence of two wonderful cultures with prevalence of Brazilian.
Unfortunately I don't have any close pictures of the savory food but will try to describe it as much as I can. Gabi gave me the full instructions. Thank you xxx
- coxinhas de frango - translation: "little chicken tights" - are like chicken croquettes
- risoles de queijo e carne - couldn't get a translation, but these are cheese and meat croquettes
- empadinhas de frango - similar to a small chicken pot pie
- bolinhas de queijo - little cheese balls - these are cheese croquettes
Wojtek made some salads too.
Sandwiches were cut into the shapes of flowers, butterflies and bunnies. They used cookie cutter.
Bread sticks with chocolate and sprinkles at the ends.
Time for something sweet.
Beijinhos - translation "little kisses" - coconut sweets made of condensed milk and dessicated coconut
Brigadeiro - these chocolate bonbons were named after a a Brazilian
Brigadier, in essence they are sweets made of chocolate and condensed
milk
Apples covered in pink chocolate and eatable glitter - a twist to the
traditional toffee apples (not so typical in Brazilian parities, but
often in street festivals etc)
Mango mousse - normally Gabi would do with a passion fruit, but on the day she couldn't get the ingredients. Its was delicious.
Marshmallows
The Bitrthday cake was made out of mix of cupcakes (vanilla and chocolate) from Lola cupcakes and the top was from Valerie patisserie (chocolate, creme St.
Honore and strawberries).
Decorations:
The little ballerinas were
handmade in Brazil and they were made of biscuit not sure how to
translate these. Ballerinas are sitting on the plastic boxes filled with white and pink
marshmallows...
The big and small ballerinas on the table and the little boxes, were made of wood painted in white with ribbons, etc
And flowers everywhere
Hopefully you found this post inspiring and enjoyed looking at the pictures (that I took).
Please let me know what you think.
Thanks Agi xxx
Pięknie! Jak w bajce! Widać, że wszystko zrobione jest z sercem, z miłości do maluszka :)
OdpowiedzUsuńJakie to wszystko jest piekne.Ile pracy wlozyla Twoja kolezanka w zorganizowanie takiego ladne swieta!!!
OdpowiedzUsuńJak pięknie. Idealne :)
OdpowiedzUsuńAmazing!
OdpowiedzUsuńPięknie! wszystko takie dopracowane, idealne!
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać wszystko wygląda bajecznie:)
OdpowiedzUsuńA ja wczoraj byłam na Jeziorze łabędzim w wykonaniu rosyjskiego baletu, a tu dzisiaj taki post ;-))) Ślicznie i bajecznie ;-))) Chylę czoła przed pracowitością i zmysłem estetycznym pomysłodawców ;-))) Pięknie ;-)))
OdpowiedzUsuńPięknie!
OdpowiedzUsuńniesamowite !!!
OdpowiedzUsuńprzepiękne *.*
OdpowiedzUsuńlooks amazing!you can easily tell that parents've made such an effort to make the 1st b-day very unique and special! and of course it paid off;-)
OdpowiedzUsuńale pięknie udekorowany stół, normalnie bajka ;))
OdpowiedzUsuńZakochałam się!
OdpowiedzUsuńI just want to say one word: awesome ! Gabriele, you are an artist :) Happy Birthday to Maya!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny stół i przekąski:) aż szkoda zjadać:)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem! Takie przyjęcie musiało być wspaniałym przeżyciem :)
OdpowiedzUsuńZabrakło mi słów na to, aby opisać jak pięknie to wszystko się prezentuje :O
OdpowiedzUsuńSłodki i śliczny wystrój! Do tego tyle pyszności do jedzenia, które są utrzymane w jednym tonie i pasują do siebie. Przyjęcie musiało być udane! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Niewyobrażalnie piękne! Chyba nigdy nie widziałam tak słodkiego, ale gustownego przyjęcia dla dziecka.
OdpowiedzUsuńFilip właśnie skończył pół roku, więc za 6 mcy też będziemy robić imprezę :)
Pozwolę sobie wtedy wrócić do tego posta i podpatrzeć co nieco :)))
Buziaki dla Was!!
James jest już taki duży, oglądałam ostatnio filmik z 13 miesiąca życia i jestem nim zachwycona!
Ilona
Piękne dekoracje mojej córce na pewno by się bardzo podobały :)
OdpowiedzUsuńCześć Aga:) W jednym z Twoich filmików wspominałaś o toniku z Pixi. Próbowałam znaleźć informacje w internecie czy jest on bezpieczny dla kobiet w ciazy i z tego co wyczytałam to kwas glikolowy nie szkodzi kobietom w ciazy... Wiem ze nie jesteś ekspertka jednak jestem Twoja wierna widzka i wiem ze wiedzę w temacie kosmetyków masz bardzo duża także chciałam się Ciebie zapytać co o tym myślisz ? Jestem w 7 miesiącu ciaży i z niecierpliwością wyczekuję mojego synka :) pozdrawiam Ciebie i cała Twoja rodzinkę . Paulina
OdpowiedzUsuńJak w bajce!Widac duzo milosci i ogrom pracy i dbalosc o szczegoly Piekne!
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda przepięknie! Jak w bajce *.*
OdpowiedzUsuńAmazing. Mała pewnie będzie wzruszona kiedyś, oglądając zdjęcia. Ciekawe, czy będzie tańczyła w balecie, a może już ma zadatki i stąd "theme"? Dla dziewczynek to wielka przygoda i wieloaspektowa szkoła życia, jeśli nauczyciel jest sensowny, wiem z autopsji :)) Piękny post!
OdpowiedzUsuńCudowne!!!! Chyba pierwszy raz widze przyjecie urodzinowe dla dziecka przygotowane tak pieknie i z taka miloscia!!!! Wszystkiego najlepszego dla Mayi!
OdpowiedzUsuńbajecznie ;)
OdpowiedzUsuńCuuudowne po prostu! :)
OdpowiedzUsuńwow:))))
OdpowiedzUsuńbardzo fajne to wszystko.
będę się mocno inspirować
rewelaaacja:)) widać że Gabi włożyła w to przyjęcie tyle serca i mnóstwo czasu. Szkoda, że maleńka nie będzie pamiętać tego przyjęcia, jedynie z fotografii, ale goście na pewno byli zachwyceni:)
OdpowiedzUsuńgenialne, ale słodko :) cudownie musialo być
OdpowiedzUsuńu nas urodziny przebiegają typowo obiadowo, na deser jedynie tort na zamowienie
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda przepięknie! Nie mogę się napatrzeć na te słodkie laleczki i to pyszne jedzenie. Mnóstwo pracy, ale efekt niesamowity!
OdpowiedzUsuńjak w bajce, aż szkoda ruszać i jeść :D
OdpowiedzUsuńdokładnie:-)
UsuńBaaardzo ładnie:) Na moim blogu możecie zobaczyć nasz roczek. Impreza w trochę innym stylu, ale sama wszystko po nocach robiłam. http://www.liliija.blogspot.com/2013/10/3-roczki.html Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIle smakołyków i piękne pastelowe kolory na stołach. Musiało to wymagać gromu pracy!
OdpowiedzUsuńboze jak pieknie!!!!!!!!!! szkoda ze tak pozno. nasze pierwsze urodzinki byly kilka miesiecy temu. ale wykorzystamy do 2 urodzin :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrazeniem.
OdpowiedzUsuńDokładnie, także jestem pod wrażeniem :) a te jabłka w różowej czekoladzie skradly moje serducho ;)
OdpowiedzUsuńBrawa dla Agi za zdjęcia - bardzo profesjonalne! :-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie jak z bajki o księżniczkach. Zastanawiam się, czy zaproszeni na to przyjęcie chłopcy dobrze się czuli w takiej konwencji ;) nie jestem zwolenniczką osadzania dzieci w stereotypach płciowych, więc nie zakładam, że chłopcom się nie podobało, ale moim zdaniem ta bajeczność trochę monotematyczna i zbyt cukierkowa.Je śli zrobiłabym takie przyjęcie dla mojej córki, to tylko widząc, że to jej wola (czyli byłyby to późniejsze urodziny, na przykład 3). Niemniej widać ogromne zaangażowanie ze strony rodziców, jestem pod wrażeniem tego, że wszystko jest tak... idealne :)
OdpowiedzUsuńza miesiąc mój brat przyjeżdża z UK ze swoją córką i akurat będziemy jej robić urodziny to chyba się zaczerpnę paroma pomysłami :)
OdpowiedzUsuńWow przecudnie to wszystko wygląda, jak sceneria z jakiejś bajki :)
OdpowiedzUsuńprzepieknie to wyglada. szczerze powiem, cos takiego mi sie marzy na roczek mojej corki. nie wiesz moze gdzie kolezanka kupowala te piekne ozdoby, primabaleriny? szukalam podobnych, ale u mnie wszystko w konkretnym temacie bajek, ksiezniczek itp. (mieszkam w irlandii), moze jakas strona internetowa? a moze wy dziewczyny cos wiecie i pomozecie, czeka mnie roczek! :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBajeczne urodziny! Wygląda jak amerykańskie przyjęcia z filmów.
OdpowiedzUsuńwow! dekoracje przepiekne! Mi najbardziej spodobaly sie jablka w rozowej czekoladzie :)
OdpowiedzUsuńwszystko wygląda bardzo smakowicie :) pozdrawiam i zapraszam do siebie Z . :)
OdpowiedzUsuńJak pieeeeeknie, jestem w szoku :D normalnie przyjęcie jak z bajki :) a Maya to mała księżniczka :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńOjej jak slodko! :)) swietnie to wszystko wyglada :)
OdpowiedzUsuńPink and sweet :) it's really hard to touch all those things!
OdpowiedzUsuńChyba tylko bym zrobiła zdjęcia, usiadła i podziwiała. Wszystko wygląda niesamowicie smacznie i słodko, ale aż szkoda to ruszać! :)
OdpowiedzUsuńPrzywołujemy WIOSNĘ kolorami ---? http://anzistyle.blogspot.com/2014/03/essie-na-pochmurny-wtorek.html zapraszam :)
OdpowiedzUsuńPiękna kolorystyka jak i aranżacja, w stylu księżniczki z bajki.
OdpowiedzUsuńwow jak bajecznie <3
OdpowiedzUsuńile pracy i przygotowań, a przede wszystkim dużo miłości
OdpowiedzUsuńo wooow ale pięknie szkoda że ja już jestem za stara na takie przyjęcie :D
OdpowiedzUsuń