linia

Mleczna maska do włosów

W grudniowym filmie z zakupami pokazałam Wam próbkę mlecznej odżywki do włosów (dostałam ją od siostry). Po kilku tygodniach stosowania, jestem gotowa na recenzję.
Maska ma cudowny, budyniowy zapach, który utrzymuje się na włosach dość długo.
Konsystencja też przypomina mleczny deser i z łatwością aplikuje się na wilgotne włosy. Nie miałam też problemu z jej wypłukaniem. 
Włosy po jej użyciu są miękkie i przyjemne w dotyku, ale moim zdaniem nie dziala tak dobroczynnie na moją czuprynę jak odżywka Garniera karite i masło Shea. 
Jest to produkt, który idelanie się będzie nadawał do codziennej pielęgnacji zdrowych/mało zniszczonych włosów (a ile z nas takowe posiada?).
Kolejną zaletą jest bardzo dobra, niska cena. Litrowe opakowanie kosztuje ok 10zł. 
Zdjęcie opakowania:
 
Jeżeli zapytacie mnie, czy kupiłabym ją sobie ponownie? Odpowiedz brzmi tak, ale ze względu na koszty przesyłki w tym momencie nie będę sobie tym głowy zawracać.
Wiem, że wiele z Was korzytsa z tego kosmetyku i ma na jego temat różne zdanie. Niektórzy zachwaląją ją pod niebosa, a inni nie widzą najmniejszej poprawy kondycji włosów po jej użyciu. Do której grupy Wy się zaliczacie?

pozdrawiam
Agi

74 komentarze:

  1. Czy ta maska nazywa sie Rolnik! :D Poszukam w sklepach jak bede w Pl.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mial byc znak zapytania... Nie wyszlo.

      Usuń
    2. Bez obaw, dowcip też Ci nie wyszedł :)

      Usuń
    3. Raczej wydaje mi się, że siostra przełożyła trochę kosmetyku do słoiczka po jakimś produkcie, np koncetracie pomidorowym Rolnik. Maska oryginalnie jest w takim opakowaniu jak zdjęcie niżej. Dobrze rozumiem Agnieszko?

      Usuń
    4. kapitan oczywisty atakuje!

      Usuń
    5. Ekhm, ekhm... Nie wiedzialam, ze tylu tu moderatorow i profesjonalnych komentatorow...
      U Ciebie Agus sloik "Rolnik" a teraz jak zobaczylam to opakowanie to przypomnialam sobie jak dwa lata temu szmuglowalam ta odzywke z Polski w butelce po herbacie Nestea bo moja przyjaciolka kupila sobie caly sloj i podzielila sie ze mna. Na moje oko nic specjalnego, ale zawsze dobrze miec cos takiego w lazience co nie obciaza wlosow i ulatwi rozczesywanie. Chetnie bym do niej wrocila ze wzgledu na sam zapach, jednak pojemnosc opakowania jest dobra tylko dla "uzytkownikow stacjonarnych".

      Usuń
  2. lubię ją, ale używam co drugie, trzecie mycie - tak dla różnorodności :) zapach jest cudny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Maska marki ROLNIK :))

    Baardzo ciekawy chwyt marketingowy :)))))

    A tak na poważnie mi najlepiej służą i nawilżają moje włosy odżywki i maski z fructisa :))

    Działają dla moich włosów lepiej niż specjalistyczne kosmetyki fryzjerskie :))

    Buziaki

    xo ox ox ox xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  4. A jakiej ona jest marki... bo nie widzę w tekście :) A chętnie bym spróbowała, za tą cenę warto zaryzykować :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siostra wysła mi zdjęcie i już dodałam do notki:)

      Usuń
    2. Super :) Dziękuję :* zdecydowanie ułatwi mi to poszukiwanie :)

      Usuń
  5. Gdzie można kupić tą maskę? Wydaje mi się, że byłaby idealna dla mnie, bo moje włosy są dość zdrowe i maska potrzebna mi do pielęgnacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anka zamówła ją na Allegro, ale są też w niektorych osiedlowych drogeriach

      Usuń
    2. Maski są w stałym asortymencie Hebe i czasami bywają w Biedronce. Widziałam je również w hurtowniach fryzjerskich, ale były droższe. Najtaniej ten interes wychodzi przy współpracy z Hebe.

      Usuń
  6. Z tego co wiem to włosy muszą się przyzwyczaić do protein mlecznych i po 1 użyciu wydaje się, że szybciej się przetłuszczają z czasem jednak ten efekt mija jeżeli stosuje się maskę regularnie. Ja swoją robię raz w tygodniu nakłam na to czepek i ręcznik i przynajmniej godzina czasu i pięknie nawilża mi włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydaje mi się, że chodzi o maskę Kallos Crema al Latte. Cena i pojemność by się zgadzała. Konsystencja też podobna. Na allegro można nabyć ją w cenie ok. 10 zł za 1 l. Można ją też kupić np. w drogerii Wispol na południu kraju (lokalna sieć), ale kosztuje już ok 25 zł i więcej. Podpisuję się pod słowami Agi, polecam blondynkom rozjaśniającym włosy i kręconym, rewelacyjnie je nawilża :) Pozdrawiam, Basia

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam teraz maskę L'Biotica z proteinami mlecznymi , która też pachnie jak taki budyń kokosowy :D i ma taką właśnie konsystencję budyniową :). Jednak przy cienkich włosach trzeba z nią uważać , bo może obciążyć je. Ja nakładam ją obficie na końce włosów a na skalp tylko minimalnie :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja zaliczam się do grupy, która ma w planie wypróbować tą maskę, ale jakoś nam nie po drodze na razie :))) pewnie ją kiedyś zamówię, może namówię moje 2 siostry na wspólny zakup, bo litr to trochę za dużo, a ja nie lubię długo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miało być, że ja nie lubię długo jednego kosmetyku używać (wolę mniejsze opakowania) ;)

      Usuń
    2. Doskonale rozumiem Cie w kwestii pojemnosci...trochę jej dużo:(

      Usuń
    3. maskę Latte można na allegro znaleźć też w mniejszych opakowaniach (chyba 275g)
      :)

      Usuń
    4. kobiecie nigdy nie dogodzisz :D za mało kosmetyku - źle. za dużo kosmetyku - też źle ;)

      Usuń
  10. ja po tej maseczce miałam mega suche włosy. Nie tylko ja bo siostra też podzielała moją opinię. Nie miło ją wspominam niestety

    OdpowiedzUsuń
  11. ja lubię i polecam na zniszczone włosy maskę winogronową z Organique

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam chrapkę na maskę anti ageing z te firmy:)

      Usuń
  12. Hmmm chyba się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  13. musze nad nia pomyslec jak skonczy mi sie moja maska z ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też z niego korzystam zachęcona opiniami w internecie. Ale dla mnie szału nie robi. Zdecydowanie lepiej działa na mnie maska z Alterry, aczkolwiek od jakiegoś czasu probuję stosować mycie OMO i wówczas takiej maski nie żal mi wykładać na 1 mycie. Koleżanki mają o niebo zdrowsze włosy i im ta maska odpowiada całkowicie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Maskę Kallos Crema al Latte lubie i polecam a można ją też znaleźć za 11-12zł w drogeriach Hebe :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Używałam maski Mili mlecznej, która ma bardzo podobny skład, działała natychmiastowo, ale chwilowo, w końcu znudziła mi się.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja jestem gdzieś pomiędzy :) Kupiłam niedawno tę maskę i po dwóch użyciach (pod czepek i ręcznik) jestem zadowolona, choć nie jest to włosowy cud świata :) Włosy mam falowane i wymagające, po jej zastosowaniu są miękkie i błyszczące, a czy jakoś znacząco poprawi stan włosów, to się okaże przy dłuższym stosowaniu :)
    Mniejsze wersje tej odżywki są też w Hebe.

    OdpowiedzUsuń
  18. w sumie za tą cene warto przetestowac... ;)

    Aguś... chcesz zerknąć co było w pierwszej polskiej edycji Glossyboa Mom&baby? :)
    zapraszam --> http://gadzeciaraa.blogspot.com/2013/06/glossybox-mom.html

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo czekałam na tą recenzje :) mi się na moich wysoko porowatych włosach sprawdza genialnie, mam falowane włosy, bardzo wymagające, tak na prawdę to mało co im pasuje.. ale ta maska radzi sobie najlepiej, no ja będę wychwalała ją pod niebiosa, bo aktualnie nie znalazłam nic lepszego pasującego moim włosom. :) Pozdrawiam i dzięki za tę notkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Także posiadam tą maskę. Używam jej raz na tydzień, na dolną część włosów tak na 15 minut i potem rozczesuje na całe na około 5 minut i spłukuje. Stosując ją codziennie za bardzo obciążała mi włosy. Używając jej regularnie stan moich włosów poprawił się. Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  21. ja uwielbiam z tej firmy ale odzywke z lozysk roslinnych- na zniszczone wlosy dziala rewelacyjnie, uwywam jej zawsze po farbowaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze próbkę takiej pomaroańczowej, chyba z karotenem;)

      Usuń
    2. o właśnie tej z karotenem też jestem ciekawa ;) ale mam pudło mlecznej do wykończenia i wtedy będę szukała czegoś następnego ;) mam ogólnie też odżywkę isany (następczynie tej kultowej, różowej) nowa wersja jest niebieska- dla mnie klapa totalna.. grosze kosztowała to fakt, ale moim włosom nie pasuje, a do tego jest jak maść, ciężko się rozprowadza ;/

      Usuń
  22. Skusiłabym się... bo 10 zł za 1000 ml to naprawdę świetna cena! Ale na Allegro trzeba zapłacić drugie tyle za przesyłkę (nie lubię tego!;)), a Hebe nie mam nigdzie w okolicy.. Będę szukać w innych drogeriach. A orientujecie się może czy w jakichś Naturach lub Rossmannach ją dostanę??

    OdpowiedzUsuń
  23. w rossku na pewno nie :) w naturze myślę, że też nie.. mam to samo z tym allegro. Kupiłam litrowe pudło tej mlecznej za 18 zł, ale i tak jestem zadowolona bo u mnie działa super ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Kurczę w takim wypadku pozostaje mi Allegro :/ Można kupić zamówić, ale nie lubię przepłacać na Allegro za wysyłkę, szczególnie, że nie wiem czy w przypadku moich włosów odżywka się sprawdzi ;)

      Usuń
  24. A ja widziałam dziś filmik na Luli z Tobą w roli głównej :)
    http://lula.pl/lula/1,111764,14120454,Fryzura_na_lato__boho_side_braid__czyli_klosek___jak.html#BoxLS2img

    OdpowiedzUsuń
  25. avocado i masło shea :)

    karite to inaczej masło shea

    OdpowiedzUsuń
  26. Cudownie pachnie <3 ! Lubie ją :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wcześniej używałam L'Biotica. Byłam zadowolona. Tą też bym chętnie wypróbowała ale dodając koszty przesyłki nie będzie to się opłacać:)
    Może polecisz coś dobrego i równie korzystnego cenowo dostępnego tutaj w uk?
    :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Używam tej z firmy Garnier i mimo iż mam suche zniszczone włosy nie widzę super efektu nie wiem może coś źle robie?. Najlepsza jak do tej pory odżywka która odżywia mi włosy, ale i nie są suche to Shauma w brązowym opakowaniu o zapachu wanilii z dodatkiem olejku.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja Kallosa uwielbiam - może dlatego że moje włosy bardzo się puszą, a dzięki niej są bardziej zwarte. Włosy mam średnio zniszczone.

    OdpowiedzUsuń
  30. Jestem na etapie testów:)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Jestem zdecydowanie zwolenniczką tej maski. Na moje włosy świetnie działa. No i ten zapach! ^^

    OdpowiedzUsuń
  32. Ta maskę można kupić w UK. Na ebay jest za ok 15£ razem z przesyłka.

    OdpowiedzUsuń
  33. Mnie też najbardziej pomagała używana po każdym myciu :)

    OdpowiedzUsuń
  34. No właśnie, słyszałam dobre słowa o niej. I zastanawiam się nad jej zakupem.:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Wlasnie teraz jej uzywam, mam dosc ciemne, krecone wlosy, ktore zawsze sa suche i puszace, a na dodatek chodze 3 razy w tygodniu na basen, wiec so jeszcze bardziej wysuszone przez chlor:/. Nie widze jakiejs mega poprawy na razie, ale wlosy sa gladsze :)

    http://vintagelilabelle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. Fajnie, że się u Ciebie sprawdziła, ja osobiście jeszcze nie używałam :).

    OdpowiedzUsuń
  37. Najlepsza maska do włosów to L'oreal professionnel intense repair. Poleciła mi ją fryzjerka, zastanawiałam się długo, bo do tanich nie należy ( ok. 40 zł - 200ml, 70 zł - 500ml). Jednak zakupu nie żałuję, bo włosy wyglądają i czują się rewelacyjnie! Polecam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja zachwalam pod niebiosa, choć mam dość zniszczone włosy. Sprawdza się doskonale i mam już drugą w użyciu :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja używam z tej serii maski keratynowej i zgadzam się z opinią, że nadaje się do codziennej pielęgnacji, ale bardziej jako odżywka. Nie obciąża włosów, fajnie się po niej rozczesują, ale jak ktoś się spodziewa cudów, to się zawiedzie. Raczej do niezbyt zniszczonych włosów.

    OdpowiedzUsuń
  40. Mam i lubię, aczkolwiek brakuje mi dyscypliny i rzadko używam ;(

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja ta maskę mam i uwielbiam :))

    OdpowiedzUsuń
  42. Bardzo dobrą i tanią jednocześnie maską jest maska firmy Milla o zapachu bananowym. Testowałam na sobie i włosy rosną po niej jak szalone;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie znam tego produktu, ale mam już swoją dużą i tanią odżywkę do której chętnie wracam co jakiś czas jak mi wpadnie w rękę w markecie :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Lubiłam ją. Tzn lubię. Jednak zmęczył mnie jej zapach i odpoczywam od niej ;) Za jakiś czas na pewno do niej wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  45. Jesteś NIESAMOWITA ♥ nominowałam Cię do LA.pytania znajdziesz na moim blogu, w poście z dnia 25.06.13 Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  46. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  47. Hej mam pytanko czy odżywka Garniera karite i masło Shea nie przyciemniaja Twoich blond włosów ???? ja mam ajsne anturalne włosy i szukam mleczek i maseł do włosów ktore mi nie przyciemnią włosów.. wiem że oleje rpzyciemniają :(

    OdpowiedzUsuń
  48. też ją mam , jest naprawdę świetna i cudownie pachnie ;D dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie ; loveandvanillascent.blogspot.com ♥ dopiero zaczynam ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Z tą odżywką mam do czynienia od ok 2 miesięcy. Stosuję ją 2 razy w tygodniu tak żeby nie obciążyć włosów. Owszem, włosy są fajne po niej, gładkie i milutkie w dotyku ale ich kondycji w moim przypadku ona nie poprawiła. Jak ją skończe (a trochę to potrwa) pewnie wypróbuję coś innego, ale napewno jeszcze do niej wrócę :)

    OdpowiedzUsuń