linia

Szybki projekt denko

Od ostatniego filmiku o "wykończonej" tematyce nie minął miesiąc, a tu nowa porcja pustych opakowań, które chce Wam pokazać. 

Żele pod prysznic
Original Source o zapachu brytyjskiej truskawki;))
Gava wybór. Żel pełnia swoje zadania (pieni się, myje, ładnie pachnie, aż ma się ochotę go zjeść). Wiem, że ostatnio dostępne w Rossmanach w promocyjnych cenach (w PL jest dużo tańszy, niż w UK????)

Kremowy żel pod prysznic Dove z dodatkiem masła shea i wanilii
Zapach słodki, przyjemny i zawsze będzie mi się kojarzył z wyjazdem do Paryża. Lubiliśmy go stosować wieczorem w chłodniejsze dni. Spełnia swoje zadania jako żel pod prysznic. Ponieważ ja zawsze po kąpieli/prysznicu stosuję oliwkę do ciała, więc nie miałam okazji się przekonać, czy ma specjalne właściwości odżwcze dla skóry.
 
Soap&Glory Dual-use shower and bath wash...foam call
Nie jestem na 100% pewna, ale ten żel pod prysznic/płyn do kąpieli był w limitowanej serii. Kupiłam go okazyjnie i bardzo podoba mi się rozwiązanie z pompką. Gav poprosił mnie o zatrzymanie butelki i będę przelewała do niej inne kosmetyki, które jak już wiecie gromadzę w walizce:)) (dobrze, że ja nie będę musiała jej ciągnąć...mamy limit 32kg i jeszcze jest miejsce...ciekawe czy kółka walizki wytrzymają?)

Lactacyd emulsja do higiney intymnej
To już chyba trzecie opakowanie tego kosmetyku, który jest moim zdaniem jednym z najlepszych na rynku. W żaden sposób nie podrażnia okolic intymnych, jest polecany kobietom w ciąży oraz dziewczynom, które niestety borykają się z różnymi problemami w tej okolicy:( 
Ja uznając zasadę przezorny zawsze ubezpieczony nie mam zamiaru się z nim rozstawać. Jak wiecie zakupiłam też żel Facelle, ale na wszelki wypadek butelkę z obrazka też mam:)

Pod prysznicem mam mniejsze 200ml opakowanie (też z pompką), które jest wygodniejsze i bardziej praktyczne. Te duże butle kupuję w Biedronce (gdzie są o wiele tańsze) i starczają mi na długie miesiące codziennego użytkowania. Czy ktoś sprawdził i może mi napisać, czy skład tej emulsji jest taki sam w Biedronie i aptece? Bardzo mnie to ciekawi, a nie mam już kartonika z listą składników? Pytam, bo rożnica w cenia jest dość duża:)

Ostatnim na dziś jest hydrolat z zielonej herbaty
Fajnie się sprawdza latem. Ja część przelałam to małej butelki z atomizerem i używam go do zwilżania włosów przed olejowaniem. Produkt fajny, ale nie wiem czy zakupię go ponownie (tylko dlatego, że mam jeszcze dużą butelkę wody rożanej. 

To już wszystko na dziś. Mam nadzieję, że miło spędzacie wakacje...moje się już nieublagalnie kończą:(( 
Pozdrawiam i do usłyszenia
Agi

108 komentarzy:

  1. Original Source w Polsce kosztuję 10 zł, ale często jest w promocji, za ok . 7-8 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w UK prawie 3 funty:(( Gav kupil je wpromocji 2 za £4

      Usuń
    2. Od czwartku (gdy zacznie obowiązywać nowa gazetka) można będzie kupić dwa żele za 11,99 ;)

      Usuń
    3. eM poważnie? ojej teraz ma 100% się do domu nie dociągniemy:))

      Usuń
    4. eM a gdzie można zobaczyć nową gazetkę z Rossmana?

      Usuń
    5. proszę :) gazetka ważna od czwartku :) pozdrawiam

      Usuń
    6. O matko! Jak zobaczyłam tę promocję w gazetce to az nie mogłam uwierzyć! W czwartek jade ro rossmana nie ma co :)

      Usuń
    7. Tak jak dziewczyny napisały wyżej, jest już dostępna na stronie rossnet.pl ;)

      Usuń
    8. Ja też będzie atak na OS ;)

      Usuń
    9. Może nie ten truskawkowy ale ja żele OS zazwyczaj kupuję za funta w sklepach typu Poundland, Family Bargains, "albo inne' Bargains. Tyle ze zazwyczaj ilość zapachów jest dość ograniczona ( co mi nie przeszkadza bo ja ich nie używam a mojemu facetowi raczej wszystko jedno jak to pachnie:P byle nie pachniało źle). Nawet nie wiedziałam że to coś "pożądanego" i z jakąś tam renomą:P

      Usuń
    10. Ja w Szkocji kupuje zele original source w bootsie za £1.24, wiec Aga czekaj na promocje:)

      Usuń
    11. Ja,kupuje source za funta w asdzie lub tesco :p niemalze bez przerwy sa promocje na nie :p

      Usuń
    12. dokladnie ! Agnieszko ! w Poundland tez widzialam :) w Boots drozej troche:<

      Usuń
  2. hmm... mama ochotę wypróbować żel Dove. Chyba wybiorę się dzisiaj do sklepu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że przyjemniej będzie się go używało jesienią lub zimą:)) otacza nas takm ciepłym kocykiem:))

      Usuń
    2. wypróbować można bo mają śliczny zapach, ale niestety wysuszają moją skórę :( chyba, że dodam do kąpieli olejek to wtedy sprawdzają się OK

      Usuń
    3. Chyba poczekam z zakupem tego żelu do jesieni. Z moją słabością do zakupów na brak żeli pod prysznic nie narzekam wiec, poczekać mogę. Ale moje samozaparcie jeśli chodzi o testowanie nowinek jest raczej bliskie zeru. Więc kto wie, może przy najbliższych zakupach wrzucę go do koszyka, a potem potem będę się usprawiedliwiać że skoro żel był w promocji to szkoda go było nie kupić ;)

      Usuń
  3. wczoraj własnie ogladałam ten zel orginal source. chyba go sobie kupie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyny mi piszą, że od czwartku ma buc promocja na nie dwa za 11,99zł:)) jeste jeszcz miętowy...ten to dopiero daje orzeźwiającego kopa

      Usuń
    2. Polecam mietowy ♥ kiedys dawali takie malutkie probki w Rossmanie po 30 ml :) Idealne na podroz ! :)

      Usuń
    3. Ja miętowy sobie kupiłam z tym że w wersji mydła do rąk i chyba kupie jako żel pod prysznic bo stawia na nogi błyskawicznie ;)

      Usuń
    4. Ja miałam z tej firmy żel pod prysznic miętowo-czekoladowy i pachniał obłędnie :)

      Usuń
  4. ja się czaję na ten orginal source! ; D każdy go chwali ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żel jak żel, ale mają fantastyczną gamę zapachową:)

      Usuń
    2. nie polecam czekolady z pomarańczą, bo normalnie ciężko się powstrzymać, żeby nie spróbować :P

      Usuń
    3. ja mialam limonde i jakis jeszcze owoc w niej byl, nie pamiętam ;(, ale dawał kopa rano niesamowitego, potrafilam po prysznicu zrobic wszystko, no i w cieple dni czulam na skorze takie jakby orzeźwienie, troche jakby mrozil. ;d

      Usuń
  5. Moze cos byc w tym lactacyd ze jest inny sklad poniewaz kiedys go uzywalam i bylo wszystko ok a ostatnio jakos nie moge zaczyna szczypac itd. Chociaz niestety nie mam tutaj butelek do porownania.;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aguś polecam Ci gorąco z original source moje dwa ulubione zapachy: Chocolate&orange i raspberry&vanilla! Albo chociaż powąchaj w sklepie:) Pierwszy pachnie jak delicje pomarańczowe a drugi jak lody własnej roboty lub chupachupsy;D Lactacyd miałam i chwalę, ale mi się ta pompka non stop zacinała i troche to denerwujące było.. Obecnie używam żelu do higieny intymnej z Sorai z korą dębu: bardzo przyjemny, delikatny, wydajny- mam wrażenie że nawet wydajniejszy niż lactacyd:) Butla 300ml za ok 10 zł. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Aga, Wypróbuj Lactacyt 'Fresh', zapach : na prawdę odświeżający, ale nie drażniący. Ja kupuję je w rossmanie zawsze po przecenach ;-) wychodzi wtedy 9,99. Normalnie są po 13,99.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeżeli chodzi o Lactacyd, to jestem mu wierna od kilku lat i nie zamierzam go zmieniać. Raz kupiłam w biedronce, bo wiadomo, taniej i większe... Nie porównałam składów, ale miałam wrażenie, że ten z biedronki jest trochę gorszej jakości. Może bardziej wodnisty i nie dawał takiego uczucia świeżości jak wcześniejsze? Nie jestem uprzedzona do biedronki, bo często robię tam zakupy, ale płynu do higieny intymnej już tam nie kupię. Może to tylko moje wrażenie, może w rzeczywistości są takie same- przecież nie porównałam opakowań. Ale dla mnie liczy się moje odczucie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skład lactacytu może być rzeczywiście inny.. stąd ta cen = gorszy. Wiem, że proszki do prania np persil produkują z innym składem do sprzedaży w biedronce a z innym do reszty sklepów. tak samo jest z alkoholami, wiem to od przedstawicieli bo miałam styczność. A tak wiele ludzi narzeka na małe sklepy, że drogo a w biedronce zawsze taniej, no niestety taniej ale gorzej..

      Usuń
  9. ten żel pod prysznic rzeczywiście ma świetną butelkę, też bym zostawiła:)
    pompki bardzo lubię, a jeszcze zdecydowanie za mało kosmetyków je ma!

    OdpowiedzUsuń
  10. hej agusławo :)

    moja koleżanka mi mówiła, że porównywała składy lactacytu z biedrony i z apteki i podobno nie ma różnicy. ale sama tego nie sprawdzałam. ja kupuje zawsze w biedronie.

    mam nadzieje że wypoczęłaś w PL :) zamierzasz kiedyś z gavem przenieść się tu na stałe ? czy życie wiążecie już tylko z UK ?

    OdpowiedzUsuń
  11. Czy bylas zadowolona z Soap and Glory?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak bylam w zeszlym roku w UK w Boots postanowilam sprobowac czegos z Soap Glory i korzystajac z okazji kupilam w cenie promocyjnej 3 za 2 wybralam - maslo do ciala, odzywke do wlosow i zel do kapieli. Szczerze mowiac jestem w UK kilka razy na rok i za kazdym razem wracam po produkty Soap Glory :) Teraz w wakacje kupilam sobie zel, krem do rak i odzywke do wlosow, warto wyprobowac te produkty. Zapach niesamowity..:)
      Ale sie rozpisalam:O POLECAM :) Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. nie ma za co :) Mam nadzieje ze pomoglam :)

      Usuń
  12. Latayd to najlepsza emulsja do higieny intymnej jaką miałam i nie widzę różnicy pomiędzy tym z apetki a biedronki, ale z ciekawośi porównam składy :) W biedronce też jest od niedawna emulsja Intimea za 3 zł, oczywiście mniej wydajna od latacydu i tak samo dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na mnie też w kolejce po wodzie pomarańczowej, którą używam obecnie, czeka woda różana & migdałowa. Ja lubię bardzo hydrolat oczarowy, a zieloną herbatę to chyba jednak preferuję bardziej do picia *.*

    A Laktacyd zawsze dobry :)
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  14. a mi ten żel original source zupełnie się nie sprawdził. Wysuszył mi strasznie skórę, słabo się pienił czy z gąbką czy bez, i był bardzo nie wydajny przez swoją lejącą się konsystencję :( miałam wersję truskawkową i malina z wanilia ..

    OdpowiedzUsuń
  15. Wakacje? A co to takiego? :P Ja w tym sezonie wzięłam tylko 3 dni urlopu, a resztę trzymam na zimę, bo nie zapeszając może wtedy uda mi się gdzieś wyjechać. Lubię żele OS za zapachy. Niestety szkoda, że tak słabo się pienią...

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja teraz poszukuję żeli z naturalnymi składami - zauważyłam, że po nich moja skóra jest w lepszej kondycji.

    OdpowiedzUsuń
  17. a do czego używasz wody różanej?

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten żel truskawkowy <333 musiał świetnie pachnieć

    OdpowiedzUsuń
  19. Niskie ceny w Biedronce wynikają z faktu, że płacimy tam gotówką. Każdy market za transakcję terminalem musi odprowadzić prowizję. W Polsce taka prowizja należy do jednych z wyższych w Unii. Dlatego nie snuła bym teorii, że produkty w biedronce są tanie, bo są specjalnie produkowane dla Biedronki. Lactacydu z biedronki używam od roku, wcześniej kupowałam go w rossmannie - nie widzę różnicy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie tylko teoria :) Wiem to od przedstawicielki pewnej grupy alkoholowej, bardzo popularnej.Jedne tiry z towarem są przeznaczone tylko dla biedronek. Pracowałam kiedyś w.. 'tej branży'.

      Usuń
    2. Wiem, że jogurty, które robi Campina są takie same do Biedronki, jak i do innych sklepów. Znajoma mówi, że producentów nie stać na kombinowanie przy taśmach produkcyjnych. Wszystko idzie "jak leci" tylko opakowania się zmieniają. Formuła ta sama.
      Myślę, że tak ze wszystkim...jak to w fabryce :)

      Usuń
  20. Oj oj, trzeba pomykać do Rossmanna! Skusiły mnie te żele i to bardzo! Na pewno wezmę czekoladę+pomarańczkę . Jaki jeszcze jest "do zjedzenia"? :D

    OdpowiedzUsuń
  21. fajnie ;) http://pinkishbabydolll.blogspot.com/ zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak będzie promocja w Rossmannie to może zakupię sobie mój pierwszy żel z orginal source. Do tej pory jakoś mnie nie przekonywały.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo fajne denko. Wiele osób poleca ten truskawkowy żel pod prysznic- ja jakoś nie przepadam za zapachem truskawek w kosmetykach...

    OdpowiedzUsuń
  24. w zeszłym roku kupowałam żele OS w UK za 1 funta (w poundlandzie)

    OdpowiedzUsuń
  25. aż mam ochotę na jakiś nowy żel, chociaż szafka jest pełna ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Aga widzialam orginal source w sklepie Savers ( na bank go widzialas ! ) za tylko F1 !!!!!!!!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  27. w Lidlu mozna spotkac OS za 1 f.

    OdpowiedzUsuń
  28. Oj ten żel z OS mnie przyciąga ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. te zele original source sa super, wypróbuj malinę z wanilią, w rossmanie sa tylko za 7 zl

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam żele pod prysznic z Dove. To takie idealne zwieńczenie cięzkiego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Original source w rossie kosztuje 9.90 ale żel do kąpieli natomiast ta wersja odwróconej butelki pod prysznic kosztuje 11.coś zł wiec ceny są zbliżone. Te do kąpieli są czesto w promocji ja swoja kupiłam właśnie tylko dlatego za 6 zł i według mnie nie ma znaczenia czy pod prysznic czy do kapieli obydwie mają identyczna konsystencje tylko ta pod prysznic ma butelke wygodniejszą ja swoja do kąpieli używam i do wanny i pod prysznic i jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ten FoamCall ma faktycznie super butelkę, bardzo podoba mi się nadruk w stylu pinup : )

    OdpowiedzUsuń
  33. jeżeli chodzi o Lactacyd to troche sie zawiodłam na tym produkcie bo liczyłam na coś lepszego uważam że Intima Ziaji ogromna butla z pompką gdzie jest ogromna ich seria od wyboru do koloru (róznią sie nazwami kwasów jakie maja) działa lepiej niż lactacyd który jest mniejszy, droższy i gorszy jak dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  34. Ten żel sourse jest dostępny w Polsce i właśnie się zastanawiałam czy jest dobry, czy dobrze nawilża. Ja polecam żele z biedronki firmy be beuaty :)

    OdpowiedzUsuń
  35. wąchałam ten żel w Rossmannie i zapach jest przepyszny! Obawiam się że zacznę go konsumować zamiast się nim myć :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja jestem alergikiem i niestety nie moge używać żelu original source bo dostalam od niego wysypki :( Ale zapachy faktycznie orzeźwiające :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Czy któraś z was miała problemy z zakażeniem przy używaniu tego płynu do higieny intymnej? Bo robiłam do niego dwa podejścia i za każdym razem, po kilku użyciach kończyło się nieprzyjemnym szczypaniem i bólem przy korzystaniu z łazienki ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozważ może zapalenie pęcherza moczowego - właśnie takie są objawy :)

      Usuń
    2. Ja kończę 2 opakowanie. I jak dla mnie super. Zazwyczaj używałam płynu Nivea lub Białego Jelenia. Ale z tej trójki Lactacyd wygrywa. (Drugie miejsce Biały Jeleń, plus za cenę.
      Ale ostatnio zakupiłam, z polecenia mojej znajomej, płyn Ziaji- i powiem Wam, że tragedia (ja i moja siostra już po pierwszym użyciu miałyśmy problemy!). Znajoma używa i nic jej nie jest zatem jak z każdym kosmetykiem jednemu pasuję, drugiemu niestety nie.

      Usuń
    3. ja tam mialam po zalaeniu pecherza, dodatkowo sprawdz sobie temp., bo moja byla podwyzszona, mozesz tez miec jakiegos grzybka czy cos podobnego, dlatego moze piec. Ja uzywalam kiedys Lactacyd i jakos mnie nie podraznial, choc kazdy ma inna skore, w szczegolnosci, ze miejsca intymne sa dosc delikatne i latwo je podraznic.

      Usuń
    4. Ja tak miałam po niebieskim żelu do higieny intymnej z Ziaji, jak odstawiłam to objawy po kilku dniach ustąpiły, więc myślę, że to możliwe! Zresztą mi też Lactacyd nie służył, wręcz nasilał problemy.

      Usuń
    5. Miałam za każdym razem zapalenie pęcherza po nim. Teraz używam z ziaji od kilku dni i wszystko po nim na razie jest w porządku, a po lactacydzie już po 3 dniach czułam się okropnie ;/

      Usuń
  38. Mój ulubiony to vaniliowo malinowy - pachnie przepięknie. Często jest na przecenach - po funcie, i wtedy robię zapasy ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Muszę sobie kupić ten Lactacyd w końcu :P

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja tez 2 tyg kupilam lactacyd i jestem z niego juz zadowolona ale jest jedno ALE! nie moge odkrecic pompki:( krecilam w prawo i w lewo i nic pompka nie dziala:( jak ty to zrobilas???

    OdpowiedzUsuń
  41. Aga a może stosowałaś te żele do higieny intymnej z Nivea'i ? Również mam często problemy z tymi sprawami i zawsze używam Lactacyd'u, bo boję się spróbować czegoś innego. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja stosowałam, ale Lactacyd wygrywa.

      Usuń
    2. to wole zostać przy lactacydzie niz ryzykować. dzieki

      Usuń
  42. Hej Agi. Gratuluję Wam dzieciątka, ja również jestem w ciąży, ale to już końcówka :) Ciekawa jestem Twojego zdania co do stosowania kosmetyków zawierających w składzie disodium edta w ciąży?Wydaje mi się, że kremy do twarzy zawierają ich tylko śladowe ilości i chyba nie powinny zaszkodzić. Nie mogę w necie znaleźć dobrych info w tym temacie. Czy słyszałaś może o tym?Znalazłam tą substancję nawet w kremie na rozstępy z dax cosmetix dla mam od 4mca ciąży i głupia normalnie jestem... Pozdrawiam Was. nm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja staram się używac organicznych kosmetyków i na rozstępy używamy olejków;)

      Usuń
  43. Dobrze, że napisałaś że ten pierwszy żel jest w rossmanie. Ileż ja się go naszukałam i nagłowiłam gdzie go znajde. A pewnie miałam go pod nosem tylko nie zauważyłam. Dzięki i pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  44. A mi Lactacyd podrażnia wszystko...heh, ale to może i lepiej.... ładnie pachnie, ale dla mnie jest jakis nie taki,.... za to zakupiłam Biały jeleń do intymnej i jestem szczerze zachwycona, prawie nie pachnie, nie podrażnia, a jest na prawdę warty uwagi, zwykły polski produkt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też Lactacyd wywołuje większe szkody, niż pożytek...
      Musze się rozejrzeć za tym Białym Jeleniem, teraz sobie przywiozłam z Polski tą emulsję z biedronki i jestem bardzo zadowolona, gdyby tylko miała pompkę...

      Usuń
  45. jeszcze raz ja - pytanie z innej beczki: wiesz może kiedy w topshop wchodzą kurtki zimowe? Bo wypatrzyłam sobie na stronie ich świetną parkę i najmniejszy rozmiar jest out of stock, natomiast w komentarzach piszą dziewczyny, że w sklepie najmniejszy rozmiar jest. Czyli wnioskuję, że już mogą być one w sklepach? Też ciekawa jestem czy w pl a zagranicą kolekcje jesienno zimowe wchodzą w jednym czasie.. pytam bo w Białymstoku nie ma topshopa i do wawy trza jechać jak coś;p

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie rozumiem co w tych OS żelach takiego niezwykłego, skoro skład mają przeciętny, wręcz napchany chemią, czyżby dla samego zapachu...?

    OdpowiedzUsuń
  47. Brytyjska truskawka to jakas specjalnosc brytyjska ? :D Trskawka jak truskawka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe dokładnie ;)w ich mniemaniu wszystko może być British, nawet taka truskawka jakby to robiło jakąś różnicę dla kogoś to według nich zawsze jest ;D lubią się wyróżniać a w szczególności swoją truskawkę ;P ale chyba to dobrze my tez powinniśmy być wszędzie bardziej Polish ;) może wtedy bardziej byśmy się liczyli na świecie ;)

      Usuń
    2. Tak się składa, że brytyjskie truskawi są znane na całym świecie i ja też uważam, że są wyjątkowe w smaku...szczegolnie polecam odmianę elsanta:)

      Usuń
  48. OS kosztuje w Superdrug Ł2,29, więc cena porównywalna do Polskiej, zwłaszcza że nie ma co tak przeliczać, wszak trzeba wziąć pod uwagę też wysokość zarobków :)
    Ja miałam ich żel chyba mięta z cytryną i byłam bardzo zawiedziona osobiście.

    OdpowiedzUsuń
  49. mnie też niedługo czeka denko :D co bardzo mnie cieszy oczywiście ! Bo narazie od drogerii chodzę jak najdalej . Lactacyd też używam i bardzo sobie chwalę. A OS niestety nie są u mnie dostępne.:/

    OdpowiedzUsuń
  50. Robiłam dwa podejścia do dwóch różnych Dove i za każdym razem mój chłopak krzyczy że okropnie pachną....Myślałam że przesadza i przelałam do innego opakowania, żeby nie wpadał mu w oko w łazience ale i tak poznał... Może mają jakiś drażniący go aromat?

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja to chyba mam coś z węchem, bo wszystkie te żele Original Source strasznie mi chemią lecą. Jeden z trudem wykończyłam jako mydło do rąk, a co wącham w R. jakiś inny - nie mogę się przemóc:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Hahaha a ja chcialam zrobic q

    OdpowiedzUsuń
  53. Z powyższych kosmetyków stosowałam tylko Lactacyd i było to wieeeeeel butelek ;) teraz używam Dove do higieny intymnej i ma bardzo przyjemny zapach, ładniejszy od Lactacydu ;) ale w kolejce czeka Feminelle.

    OdpowiedzUsuń
  54. A ja wlasnie chcialam zrobic post o moich original source, bo mam ich pare rodzai. :p uwielbiam ten truskawkowy.

    OdpowiedzUsuń
  55. z ORIGINAL SOURCE zakupiłam ostatnio truskawkowo waniliowy, po prostu bajka!

    OdpowiedzUsuń
  56. Z OS miałam czekolada-pomarańcza (delicje ♥) i mięta-drzewo herbaciane (jak te czekoladki z nadzieniem miętowym)

    OdpowiedzUsuń
  57. Wczoraj wąchałam ten żel z Original Source fajny zapach, ale nie lubie tych zeli :(
    Buziaki i gratulacje :* Wyglądałaś na filmiku promiennie :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Czytałam wczoraj twój post i dzisiaj zwróciłam na niego uwagę w Rossmannie. Jednak mi trochę zapach nie podpasował, nie lubię truskawkowych aromatów.

    OdpowiedzUsuń
  59. Zakupiłem dziś dwa żele OS, czekoladowo-pomarańczowy i waniliowo-malinowy, mniam. ;) Jak nie będą fajnie się używały, to chociaż będzie można powąchać. ;) Acz liczę, że będzie ok. :)

    OdpowiedzUsuń
  60. A ja mam Original Source Miętowy i zapach jak dla mnie bomba ;D Godzinę po kąpieli pachnie nim w łazience.. Ale żel jak żel ;)

    OdpowiedzUsuń
  61. Od dawma zastanawiałam się nad kupieniem żelu Original Source ale zawsze jakoś wybierałam NIVEA. W końcu się skusiłam :) W Rossmannie była promocja 2 żele w cenie 11,99 zł!! Nie mogłam skorzystać i kupiłam na szybko: Raspberry & Vanilla oraz Chocolate & Mint :)
    Jutro chyba skorzytam z promocji i kupię kolejne 2 a może 4 żele.
    Jeżeli promocja będzie na mydła w płynie to skorzystam, bo podobno mają trwały zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  62. http://luiza-dzienpodniu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  63. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń