linia

Osiedlowe drogerie nie są złe;)

Na pewno się domyślacie jaki będzie charakter tej notki...nie ma niespodzianek:))

Malinowa płukanka do włosów z YR link wzbudziła duże zainteresowanie i Konstancja poinformowała mnie o jej polskim odpowiedniku z firmy Marion. Na stronie producenta znalazłam listę sklepów w okolicy.
Marion Nature Therapy kąpiel odbudowująca włosy, ocet z malin i koktajl owocowy. Już wiem, że zapach niestety nie jest tak kuszący, jak w przypadku YR. O działaniu wypowiem się dopiero za miesiąc/dwa kiedy skończy się pierwotnie zakupiona płukanka. 
 Drugi produkt kupiłam pod wpływem impulsu: Marion 7wJednym ultralekka odżywka z olejkiem arganowym. Zapytałam panią w sklepie, czy używała i czy nie obciąża włosów...powiedziała, że nie (coś mi mówi, że jeżeli zapytałambym ją o cokolwiek innego, to odpowiedź byłaby taka sama;)) 7,99zł mnie nie zbawi...

Wypatrzyłam też żelowy zmywacz do panzokci firmy Donegal. Zapachu mango jakoś specjalnie nie czuję, ale działa całkiem przyjemnie. Ciekawe doświadczenie.
Zawartość kosmetyczki, ktorą przywiozłam z Londynu jest bardzo skromna (wiedziałam, że część rzeczy zakupię na miejscu albo pożyczę od mamy) i nie spakowałam żadnego lakieru do paznokci. W Delia mini spodobała mi się cena (2,80zł), rozmiar 5ml i kolor. Utrwaliłam go top coatem z Ingrid Cosmetics (4,50zł ?)
To już wszystko. Nie wiem, czy to dużo...mało...

Jakie są Wasze ulubione produkty z osiedlowych drogerii?
 
Zanim wrócę do Lodnynu minie jeszcze trochę czasu i wykorzystam go na dokładne testowanie zakupionych cudeniek. Część z nich pewnie zostanie w domu, ale o tym napiszę Wam już później. 

Pozdrawiam i do usłyszenia:)
Agi

97 komentarzy:

  1. Ja nie malowałam paznokci w ciąży :) http://parenting.pl/portal/malowanie-paznokci-w-ciazy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też sporo słyszałam o tym że nie powinno się malować paznokci w ciąży... ale ile z tego jest prawdy? jest dużo takich rzeczy tak jak np. farbowanie włosów...no ale z drugiej strony nie można zwariować..

      Usuń
    2. farbować - też bym nie farbowała włosów, a co do lakieru, to bardziej bym się bała zmywacza, bo dotykając skóry przenika przez nią i dostaje się do krwiobiegu a za czym to idzie, dzidziuś też dostaje to największe dziadostwa które jak powszechnie wiadomo znajdują się w zmywaczach

      Usuń
    3. Swego czasu nosiłam sztuczne paznokcie i temat ich zakładania w ciazy tez był poruszany. Okazuje sie ze ani lakier ani nawet zel czy akryl nie szkodza maluchowi w brzuchu (jedynie opary), jednak zwracano uwage aby zmywac wszelkie lakiery i inne przed porodem. jezeli cos sie stanie matce w trakcie, jednym z pierwszych oznak sa paznokcie (opuszki sienieja) i wtedy lekarz moze szybciej zareagowac. pozdrawiam i nie daj sie zwariowac!

      Usuń
    4. z paznokciami i włosami to chyba lekarz podpowie najlepiej :) co do pytania Agi najbliższa drogeria osiedlowa u mnie to rossmann i ulubione produkty to lakiery do paznokci i masła/balsamy/olejki do ciała (te z Alterry pachną obłędnie!). Czekam na recenzję płukanki :)

      Usuń
    5. Najlepszym rozwiązaniem jest poszukiwanie listy składników, których należy unikać w ciąży. Nie dajmy się zwariować. Dzidzia od odrobinki zmywacza przecież nie umrze...

      Usuń
    6. Ciąża to nie choroba.. nie przesadzajcie.

      Usuń
    7. Kiedyś w farbach do włosów były rzeczywiście szkodliwe związki, ale sporo się od tych czasów zmieniło. Jednak takie "powiedzenia" zostały... Nie słyszałam nigdy o tym, żeby w ciąży nie malować paznokci :P

      Usuń
    8. Formaldehyd czy toluen co najwyżej mogą podrażniać błonę śluzową lub drogi oddechowe ciężarnej i tyle.Formaldehy do płodu nie przenika ponieważ szybko się rozkładają w ciele. Polecam malowanie paznokci w wentlowanym pomieszczeniu:)

      Usuń
    9. No wlasnie cos mi switalo z tym formaldehydem, bo chyba ktoras z dziewczyny na tubie o tym mowila.
      Ja w ciazy malowalam paznokcie(i zmywalam, zeby nie bylo), wlosy tez bym farbowala (ale wracalam akurat do naturalnego koloru), pilam kawe (o zgrozo!), plywalam (do porodu samego) i skladalam meble.
      A jak zapytalam kiedys lekarza, co moge robic, powiedzial, ze moge robic tyle, na ile czuje, ze moge sobie pozwolic.

      Usuń
    10. Jest pani ( mam 13 lat) w ciąży. ? Nigdzie się nie doczytalam . Jeżeli tak to gratuluje i proszę o odpowiedzieć :*

      Usuń
  2. hehe tak sobie pomyślałam, że teraz wszystkie matki Polki będą Ci pisać to wolno a tego nie :P ale ja tak piszę z głębi serca, dla dobra dzidziusia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyny spokojnie, jeżeli chodzi o farbowanie włosów czy malowanie paznokci jak robi się to z głową to nie ma żadnych przeciwwskazań i jestem pewna, że Aga będzie robiła tak jak uzna za najlepsze.

      Buziaki

      Usuń
    2. jeśli chodzi o farbowanie to nie wiem dokładnie bo nie farbuję, ale są jakieś trymestry w których nie wolno, ale nie jestem pewna w których :) chyba 1 i 3. w sumie to wiem że nawet jest filmik jakiś też o kosmetykach .. poszukam: http://www.youtube.com/watch?v=7F8qZf99FBM&feature=plcp o ;p

      Usuń
    3. Podobno są takie metody naturalne farbowania (rozjaśniania) włosów w salonach na bazie jakiś olejków czy czegoś takiego. Nie pamiętam dokładnie ale widziałam kiedyś filmik na YT i tam dziewczyna będąc w ciąży właśnie sobie poszła na takie rozjaśnianie. Tylko, że to było w Anglii a nie w PL ;)

      Usuń
    4. Dziewczyny wystarczy wybrać farbę bez amoniaku i można farbować na spokojnie choć i zwykłą farbą też tylko należy uważać, aby farba nie miała styczności ze skórą. Bez paniki proszę.

      Usuń
    5. BŁAGAM!!!

      Nie straszcie Agi jakimiś zabobonami. Bo jak nazwać te wszystkie 'dobre rady' dotyczace malowania paznokci czy wlosów....Jestem z zawodu chemikiem ze specjalizacją kosmetyczną i WIEM, ze ani farbowanie wlosów ani malowanie paznokci nie jest w stanie przynieść dziecku zadnych szkód. Sama niedawno urodzilam zdrowego synka a farbowalam wlosy regularnie i paznokcie malowałam tez. Szczęscliwa mama to szczęsliwe dziecko, A skoro dbanie o siebie sprawia nam radość to nie rozumiem czemu na czas ciązy mamy z tego rezygnować. Tym bardziej ze skladniki kosmetykow nie sa teraz takie same jak byly jeszcze parenaście lat temu. Są łągodniejsze i lepiej przebadane pod kazdym kątem


      Dziewczynby, zanim zaczniecie pisac, wybacznie, bzdury, przeczytajcie trochę mądrch książek i materiałów i wtedy doradzajcie innym co mają robić ( o ile wogóle wezmą Wasze rady do siebie). Najbardziej drażni mnie pisanie o rzeczach o których nie ma się bladego pojęcia tylko coś gdzieś się usłyszało. Lepiej nie piszcie nic, jesli macie pisac głupoty.

      Ps. Na studiach mnie uczyli że nie wolno w żadnym wypadku stosowac w czasie ciązy retinoidów bo mogą uszkadzac płod. Zapytalam kilku dermatologów, czy stosowanie raz na pare dni na kilka krostek na buzi Tracnealu moze zaszkodzic dziecku i kazdy mnie wysmiewal. Ja nie zrezygnowalam z niego w czasie ciazy i punktowo go stosowalam. Nie wiem jak duzo musialabym go stosowac i chyba na cala skóre!! zeby mogl w jakikolwiek sposob wplynac na dziecko. Niesiu, jestes mądrą kobietą i na pewno wiesz z czego zrezygnowac na czas radosnego oczekiwania a z czego nie.


      Buziaki dla Ciebie Niesiu i głaski dla brzuszka.

      Usuń
    6. hehe podobają mi się Wasze interpretacje, ja tylko napisałam czego nie robiłam i co ja wyczytałam i się dowiedziałam z różnych źródeł :) I nie wątpi tu że Nieesia jest mądrą kobietą. Ja pomalowałam w sumie raz paznokcie, kawę też wypiłam kilka razy. Jednak ja w tym wypadku wolałam na zimne dmuchać zwłaszcza, że w kosmetykach jest wiele dziadostwa. I broń Boże nie narzucam nikomu zdania. Ja po prostu nie chciałam mieć sobie nic do zarzucenia. Swoją drogą zawsze jak zmywam paznokcie staram się by jak najmniej dotykać skóry wokół paznokci :p Każdy ma swoje różne zboczenia, jednym z moich było zbytnie dbanie o dzidzie w brzuszku, ciążę, może dlatego że miałam kilka problemów z jej utrzymaniem. Pozdrawiam, a dzidzi życzę żeby rosła zdrowo :-) w końcu to już nowy człowiek - nawet w brzuszku!! :*

      Usuń
  3. Odżywka z olejkiem arganowym nie obciąży Ci włosów. Nie musisz się obawiać. Oczywiście, tak jak wszystko, trzeba stosować z umiarem. Ja używam ją już dość długo i jestem bardzo zadowolona. Ostatnimi czasy poluję właśnie na tą malinową płukankę, ale w moim mieście produkty Marion są ciężko dostępne. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tę odżywkę '7efektów' miałam, niestety jest raczej 0efektów... Nie wiem czy tylko mnie tak załatwiła, ale cholernie wysusza włosy. Jedno wielkie siano. ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo, chyba się skuszę na tą malinową terapię :-) Mam strasznie cieniutkie włoski...do tego obficie wypadają. Końcówki szybko się niszczą. A to, jak sie plątają, to już armagedon po prostu :(

    Pozdrowienia Agi!

    OdpowiedzUsuń
  6. Też chcę tą malinową terapię ! Tylko ciekawe czy gdzieś u mnie ją dostanę..

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam kilka kosmetyków z firmy Marion i niestety się u mnie nie sprawdziły. Mam nadzieję, że przynajmniej u Ciebie będzie inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam tą płukankę marionową i bardzo byłam z niej zadowolona na tyle żeby zużyć 3 opakowania :) ale teraz mam z yr i chyba moje włosy bardziej ją lubią

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczyny,

    Dajcie już sobie spokój z tymi radami, bo to człowieka może do szewskiej pasji doprowadzić. Przecież to jakiś obłęd. Dopiero wczoraj obejrzałam filmik Agi, w którym zdradza tajemnicę o swojej ciąży, ale już dowiedziałam się tylu rzeczy, pt: "To rób, a tego nie rób w ciąży", że głowa mnie rozbolała i zaczęłam się poważnie zastanawiać czy ciąża to nie choroba przypadkiem.
    Domyślam się, że niektóre rady płyną ze szczerego serca, ale to irytuje. Każda rozsądna kobieta dba o siebie w ciąży, dlatego TYM BARDZIEJ nie słucha pesudolekarek w internecie. Ogarnijcie się. Od udzielania rad, pomocy i wskazówek jest lekarz, zwłaszcza ten, który prowadzi ciążę.

    Pozdrawiam!

    P.S. Agi, serdecznie Ci gratuluję. :) Pamiętam jeszcze, co mówiłaś w Paryżu na temat ewentualnej pociechy, i aż mi się buzia uśmiechnęła jak przeczytałam ostatni 'sekret'. :)
    Trzymaj się zdrowo!:*

    OdpowiedzUsuń
  10. Aga gratuluje dzidziusia:) bardzo się cieszę:P

    OdpowiedzUsuń
  11. Testuj kąpiel i napisz co nie co o niej ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Och uwielbiam Marion przez ich serum termoochronne:)ostatnio zauroczyla mnie kuracja 7 efektow- ja mam akurat 'oleista' wersje do koncowek. Ostatnio pisalam o niej u siebie, zatem jak masz ochote to zajrzyj:) jest warta uwagi i slicznie pachnie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Polecam Ci do wyprobowania zel do mycia twarzy polskiej firmy bialy jelen z oczarem. Wyprobowalam go po tym jak zachwycil mnie hydrolat oczarowy. Kupilam go w hebe za 5.99zl. Jest tez druga wersja z ogorkiem i aloesem (o ile dobrze pamietam).
    PS Ogladam Twoj kanal i czytam bloga od jakis 3miesiecy i jestem zachwycona. Kazdy kolejny film ogladam z usmiechem na ustach, mimo, ze jestem raczej typem naukowca z nosem w ksiazkach. Znalazlam twoj filmik kiedy desperacko szukalam jakiegos tutorialu na temat bronzerow, znalazlam Twoj gdzie opowiadasz o chanel i przepadlam:) mam i bronzer i podklad guerlain i jestem zachwycona ( polecam Ci tez puder z tej serii). Ok, bo za bardzo sie rozpisalam... kto by mial czas to czytac;p buziaki!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja właśnie niedawno stosowałam tą kąpiel Marion. Teraz dla odmiany kupiłam dwie płukanki YR, coby porównać obydwie wersje :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja na swoim osiedlu niestety nie mam żadnej drogerii. :( Wyjedziesz chyba z dodatkową walizką rzeczy z PL :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeju, muszę dorwać tę Marion ale problem w tym, że w moim mieście lub miastach ościennych dominują tylko sieciowe drogerie :( Gdy mieszkałam w małym miasteczku, to mała drogeria co krok.

    OdpowiedzUsuń
  17. Aga jako przyszła mama na pewno sama wie co jest dobre dla niej i dla dziecka :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lakier miałam, chyba nawet ten sam kolor i za tą cenę to małe cudo :) Ma śliczny kolor. A co malowania paznokci w ciąży to raczej wielkich przeciwwskazań nie ma, więc bez obaw.

    OdpowiedzUsuń
  19. to 7 w 1 nie obciaża włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Obejrzałam właśnie filmik - gratuluję!!!!! :-) :-) :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Osiedlowe drogerie oczywiście,że są świetne, sama gdy jadę do Polski lubię do nich zaglądać ;)) Ta płukanka z Marion wygląda fajnie,jestem ciekawa jej rezultatów.
    Aga polecam Ci płukankę z piwa do dodania objętości włosów,a na wypadające z octu jabłkowego albo ziół. Jeżeli chcesz możesz dodać parę kropel witaminki A i E dla wzmocnienia efektu;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wszystko z umiarem dziewczyny, ciąża to nie choroba, ja uważam,że troche sie pzresadza z pewnymi rzeczami, lepiej uwazać na to co się je.
    Aga a Ty jesteś w ciąży?Chyba cosik przeoczyłam:PGratulacje:*

    OdpowiedzUsuń
  23. ciekawy ten zmywacz do pzanokci, ach tyle ostatnio dobrego wyczytalam o tych kosmetykach Marion :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Hej!
    Mogłabyś zdradzić, w której konkretnie drogerii kupiłaś te rzeczy? :)
    Pozdrowienia z Białegostoku!

    OdpowiedzUsuń
  25. Zaintrygowal mnie ten zelowy zmywacz :o

    OdpowiedzUsuń
  26. Beda w Polsce raczej skusze sie na zakupy w Rossmanie i Naturze i Ladybird :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Gratuluję!!:* Dużo zdrówka:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Muszę poszukać tej płukanki z Marion w mojej okolicy :) Inne kosmetyki tej firmy widziałam w drogeriach Aster, ale tej płukanki niet :/

    OdpowiedzUsuń
  29. Tą ultralekką odżywką z olejkiem arganowym jestem zachwycona! Ciekawe, czy Tobie przypadnie do gustu. Na razie bezowocnie poszukuję płukanki Marion...

    OdpowiedzUsuń
  30. Dobrze wiedzieć, że jest taka firma jak Marion. Ta płukanka mnie zainteresowała. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Zaciekawiła mnie ta odżywka Marion, muszę sprawdzić czy jest dostępna w mojej okolicy :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nienawidzę zmywaczy do paznokci w żelu ! :D A na Marionem również się zastanawiam, widziałam akurat w sklepiku obok mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam ten zmywacz do paznokci, tylko, że różowy i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Hej! Pierwszy raz będę coś u Ciebie komentować, no ale nie mogę się powstrzymać :) Chodzi o to, żebyś nie słuchała tych wszystkich "dobrych rad" :) nie malować paznokci bo szkodzi, nie farbować włosów - bo szkodzi ;) niedługo powiedzą, żeby nie używać podkładu, tuszu do rzęs, a najlepiej nie malować się, nie używać balsamów bo przenikają przez skórę i "szkodzą" dzidziusiowi. A w ciąży trzeba być zadbaną, żeby czuć się dobrze sama dla siebie! :) Pozdrawiam gorąco całą Waszą trójkę :)
    P.S Spróbuj tych kropelek nabłyszczających do lakieru z Inglota :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie zgadzam się!! nie słuchaj kogoś kto bladego pojęcia nie ma o tym co pisze. Nie ma możliwości, żeby aceton zawarty w zmywaczu do paznokci dostał się do krwiobiegu i zaszkodził dziecku. Gdyby tak było szkodziłby również nam. Np ten aceton on jest obecny także w spalinach, różnych warzywach. owszem jest drażniący, ale zapewniam, że w zmywaczu jego stężenie nie przekracza dawki dozwolonej. Lakiery do paznokci zawierają bardzo często toluen i formaldehyd też substancje drażniące, lotne. można wybierać takie lakiery, które tych związków nie zawierają. ale one nie przenikają do krwiobiegu!! TO JEST MIT!!tak samo jak to, że nie wolno farbować włosów w ciąży. nie dlatego, że amoniak tak bardzo szkodzi, tylko dlatego, kobieta w ciąży ma inne stężenie hormonów w krwi (nie zbyt precyzyjnego określenia użyłam ale nie umiem tego inaczej wyjaśnić) i dlatego może kolor nie przykryć odrostów, czy też szybciej się spłukać. zastanówmy się logicznie od lat maluje paznokcie, farbuję włosy, jestem narażona na zanieczyszczone powietrze w którym fruwa mnóstwo dziadostwa, i co umarłam, zachorowałam jestem upośledzona?
      nie mogę czasami zrozumieć kobiet, które zamiast poczytać fachowej literatury słuchają sąsiadek i rozpowszechniają takie mity.
      ostatnio usłyszałam coś takiego, że karmienie piersią jest naturalną antykoncepcją hahaha!!
      zresztą CIĄŻA TO NIE CHOROBA i jeśli tylko dobrze się czujemy i nie musimy leżeć powinnyśmy pachnieć, malować się, balsamować, chodzić do fryzjera, jeść tylko 300 kalorii więcej dziennie, uprawiać jakiś sport. żyć normalnie, być sobą.

      Usuń
  35. Aga, nienawidzę gdy pokazujesz te produkty z osiedlowego sklepiku! Zawsze wydają się być takimi cukiereczkami... Eh, a ja mogę sobie ich szukać, szukać i nigdy nie znajdę :/ W moim mieście jest tylko 1 taki sklepik, który przychodzi mi na myśl, reszta to masa drogerii, które rzadko kiedy oferują takie cudeńka. Taki sam problem mam ze znalezieniem Celii :-(( Czasami widzę z niej kremy, ale o kolorówce mogę tylko pomarzyć. A tak miałam ochotę na tę szminkę 2 w 1 :< WRRRRR!

    OdpowiedzUsuń
  36. http://luizka99.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. Hi Aga
    Odżywka z olejek arganowy w cenie 7,99? To dla mnie na prawdę duże zaskoczenie. Jeśli możesz zdradź mi proszę gdzie go kupiłaś? Używam go namiętnie już od kilku miesięcy, nigdzie go nie znalazłam, prócz Natury na Suraskiej w cenie ponad 12zł.. a na prawdę jestem z niego bardzo zadowolona :) może i Tobie przypadnie do gustu :)
    Co do lakierów do paznokci, polecam Ci zajrzeć do "Chińskiego Centrum" koło rynku Madro mają bardzo duży wybór lakierów z serii V.I.P. 'ala' odpowiednik O.P.I. ale na prawdę warte uwagi :) palta kolorów jak i wytrzymałość jest rewelacyjna aa koszt to 2,20zł szt :)
    Pozdrawiam
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
  38. Tak sobie czytam Twoje posty i chciałabym Ci polecić chusteczki do demakijażu z Alterry z aloesem. Są bardzo mocno nawilżone, ładnie pachną. Nie musisz ich koniecznie używać do demakijażu, tylko mogą Ci służyć jako chusteczki np. w podróży lub do wytarcia rąk ;-) Ja je kocham i są dobrą alternatywą dla ciutkę za drogiej Biodermy :P Są do 15.08 w promo za niecałe 3zł. Spróbuj, może akurat ;-) Sama nigdy nie lubiłam chusteczek jako produktu do zmywania całodziennego makijażu, ale te, jak żadne inne, nawilżają zamiast podrażniać. Buziaki przyszła mamo :-) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę boję się aloesu, bo oststnio miałam po nim twarz jak buraczek:)

      Usuń
    2. Czytałam, faktycznie, ale zawsze można spróbować użyć ich do czegoś innego, naprawdę są warte uwagi :)

      Usuń
    3. Zwłaszcza w ciąży aloes i witamina A są niewskazane... mogą powodować przebarwienia... i kwasy też... skóra robi się bardziej wrażliwa... :) gratulacje :)

      Usuń
    4. Potwierdzam chusteczki te i mi przypadły do gustu. Mimo, że mam strasznie wrażliwą twarz. Aczkolwiek w domowych warunkach- płyn miceralny ;). Chusteczki zostawiam na podróż, aby nie zawalać walizki butelkami ;).

      Czytam te dobre rady dla przyszłej mamy i powiem tak, Agi to zapewne świadoma mama i wie co jest dla niej i jej dziecka najlepsze! ;)

      Usuń
  39. ja polecam mydło pokrzywowe..

    OdpowiedzUsuń
  40. Aga, mam nadzieję ze nie przeistoczysz się magicznie w jedną z tych mamuś co tylko o kupkach i zupkach moralizatorskim tonem. Trzymam kciuki za powodzenie całej "akcji" :) I zostań z nami taka cudowna jaka jesteś :) Buziaki !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Wow kupilas top ktorego u mnie nie ma w mieście. Jak się spisuje?

    OdpowiedzUsuń
  42. ten Marion malinowy mnie strasznie kusi :)
    ale jakoś nigdzie go nie widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Haha znamy dobrze panie sprzedawczynie, ktore wszystko testowaly i wszystko jest idealne. Najlepsza jest sytuacja z lakierami do paznokci- nie odpryskuja i trzymaja sie tydzien:) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  44. Czuje ze moze sie skusze na te rzeczy z Marion. Mam nadzieje, ze napiszesz czy u ciebie sie sprawdzily;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Uzywalam kiedys szamponetek do wlosow firmy Marion, ktore ktoregos dnia zniknely. Zawsze zastanawialam sie, co sie stalo z ta firma, a tu prosze, do UK wyjechala!
    Co do farbowania wlosow w ciazy, nie dajmy sie zwariowac ;) O ile wiem, z malowaniem paznokci chodzi o formaldehyd?
    Ale, nie dajmy sie zwariowac.

    OdpowiedzUsuń
  46. Dziewczyny, nie przesadzajcie. To Aga będzie mamą i to ona sama decyduje co jest dla niej i dla maluszka dobre, a co nie. Ciąża to nie choroba, nie dajmy się zwariować.
    A co do płukanki... to nigdy o tym nie słyszałam i chyba wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Niestety mam ten top coat, po kilku tygodniach robi się z niego 'galaretka', ciągnie się i jest taki straasznie gęsty, plusem jest tylko cena ;]

    OdpowiedzUsuń
  48. mam nadzieję że dostanę tę płukankę w Krakowie, bo w moim mieście niestety nie są dostępne :)

    OdpowiedzUsuń
  49. serum z olejkiem arganowym 7w1 uwielbiam - nie jest to nic naturalnego i zdrowego, ale nie szaleję na tym punkcie az tak. nakladam na koncowki po myciu i moim blond wlosom nadaje duzo blasku a wlosy sa przemiłe w dotyku. na calosc od skory glowy na bank sie nie nadaje.

    OdpowiedzUsuń
  50. Jeszcze kilka "złotych ciążowych rad" i Agusława pożałuje, że nam powiedziała....
    Niestety w dużych miastach ciężko znaleźć małe osiedlowe drogerie :(

    OdpowiedzUsuń
  51. Kochana , jeżeli chcesz coś do nawilżenia buzi , krem. To polecam ci krem :

    Avon naturals Drzewo herbaciane i ogórek - jest mega naprawdę , świetnie nawilża już po pierwszym nałożeniu , a kosztuje grosze . Wypróbuj bo jest naprawdę wydajny , jedynym jego minusem jest zapach , ale da się przyzwyczaić

    OdpowiedzUsuń
  52. Gratulacje! Dużo zdrówka dzieciaczkowi i Tobie życzę! :)A Gavinowi dużo cierpliwości przy spełnianiu Twoich zachcianek
    Nie wierz w zabobony i rób to, co podpowiada Ci serce!
    No i oczywiście czekam na outfity z brzuszkiem! :D
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  53. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  54. Aga musisz się teraz przyzwyczaić , że będziesz otrzymywała komentarze co ci wolno a czego ci też nie wolno podczas ciąży :)
    Nawet nie wiedziałam , że istnieje top coat z Ingrid ;O Muszę się za nim rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Gratuluje życze zdrówka i pozdrawiam WAS

    OdpowiedzUsuń
  56. gdzie znajduje się Twój osiedlowy sklepik? jestem również z Białegostoku i chętnie zapoznam się z malinową płukanką. mogę prosić o adres sklepiku? buziaki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dominika wejdź na stronę firmy Marion i tam znajdziesz wszystkie adresy sklepów gdzie znajdują się te produkty, wiem, że na są w Centralu i Zefirze.

      Usuń
    2. Dziekuje za odpowiedz :)

      Usuń
  57. Uwielbiam tego typu drogerie, sama mam taką malutką obok mojej uczelni i jest tam dużo skarbów mniej popularnych firm :) Lubię wygrzebywać jakieś rzadko spotykane kosmetyki i je testować, najchętniej właśnie firmy Marion lub Celia.

    OdpowiedzUsuń
  58. Mam ochotę na te kosmetyki do włosów Marion ;)

    OdpowiedzUsuń
  59. ciekawe kosmetyki :D
    zapraszam na loterię:
    http://highwayy-to-hell.blogspot.com/2012/08/loteria.html

    OdpowiedzUsuń
  60. miałam tę malinową płukankę do włosów ;p

    OdpowiedzUsuń
  61. muszę koniecznie spróbować tej płukanki, bo nigdy takiej nie mialam, ale może poczekam najpierw na Twoją recenzję bo nie wiem z jakiej firmy wybrać :) jeszcze raz gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Kobieta w ciąży jest tak sama w sobie piękna że nie potrzebuje żadnych kosmetyków do upiększania...trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  63. Ja na osiedlowych drogeriach najbardziej lubię kupować kosmetyki tych firm, które są słabo dostępne czyli-Celia,Ingrid, czasem Miyo. Albo kosmetyki z pielęgnacji Ziaji, bo nie wszystko jest w drogeriach.

    OdpowiedzUsuń
  64. Też uwielbiam osiedlowe drogerie i dziś też o taką zahaczyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  65. Wlasnie obejrzalam nowy film na YT a ze nie mam tam konta to piszę tu.
    G R A T U L U J E !
    Zyczę duuuzo zdrowia i radości!

    Ps. Oglądam Cie i czytam juz dlugi czas i robilam to będac w tym stanie co Ty. Moj Fifi ma juz 15 miesięcy. Choc Cie nie znam osobiscie a Ty do tej pory nie wiedzialas o moim istnieniu to wiedz, że Twoj sekret wywolal u mnie przyspieszone bicie serca to tak jakbym dowiedziala się o ciąży bardzo bliskiej mi osoby!
    Trzymajcie się!

    koko82

    OdpowiedzUsuń
  66. U mnie o osiedlowe drogerie jak na lekarstwo. Za to Rossmann lub Natura prawie na każdej ulicy :) A na płukankę mam ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  67. Kupiłam sobie tą płukankę jakiś czas ten, na razie dużych efektów nie widać ;d mogę Ci za to polecić piling z tej samej firmy co płukanka, buteleczka wygląda identycznie jak piling z Joanny ale jest jak dla mnie lepszy.
    P.S. Dużo zdrówka w ciąży, mam nadzieje, że ciąża będzie Twoim najcudowniejszym czasem, możesz trochę sobie pomarudzić i mieć ochotę na wszystko co tylko zechcesz bez myślenia, że się przytyje ;d

    OdpowiedzUsuń
  68. Ciekawi mnie ten zmywacz w żelu - pierwszy raz widzę takie cudo. Nie wysusza paznokci?

    OdpowiedzUsuń
  69. Bardzo mnie interesuje Twoja opinia na temat tego top coat`u z Ingrid. Miałam albo wadliwy egzemplarz albo ja coś źle robiłam bo po każdym malowaniu strasznie "bomblował". Bez względu jaki lakier miałam pod spodem i ile odczekałam z użyciem go po lakierze kolorowym. Zraziłam sie do tej firmy, gdyż jakiś czas temu miałam bazę pod makijaż i strasznie mnie uczuliła. Ale wiadomo - moze miałam pecha. A ten zmywacz w żelu.... bomba!

    OdpowiedzUsuń
  70. Takiago zmywacza uzywam od dawna. Jest super!!! :) Uwielbiam go. Szczerze polecam! Z firmy Donegal jest tez wiele innych i takze fenomenalnych produktow do paznokci i nie tylko. Ja mam polerke, pilniczek papierowy i szklany swietni sie sprawują!!!
    Buziaki i gratulacje! :*

    OdpowiedzUsuń
  71. Dzisiaj kupiłam sprawy Marion z Serii Nature Therapy :) Całkiem ładnie pachnie, zobaczymy jakie będą efekty. A Czaiłam się w okół niego kilka tygodni :)

    OdpowiedzUsuń