Piątek!
Tygodnia koniec i początek:))
Część z Was pewnie szaleje na imprezach, część uczy się do matury, a ja się sobie relaksuję:)
Do pomocy potrzebowałam kilku drobiazgów:
➸ Po zmyciu makijażu Arganowym olejkiem do mycia buzi Douvall's (upolowałam go w TKMaxxie i już niedługo napiszę Wam kilka słów na jego temat)
➸ zrobiłam peeling polinezyjski z wyspy Bora-Bora (pięknie oczyszcza, ale uwaga, bo drobiny są gigantyczne. Trzeba mieć do niego "lekką rękę" żeby sobie krzywdy nie zrobić. link
➸ odczekałam 10 min i nałożyłam maskę algową (spirulina) wymieszaną z wodą różaną Melvita i łyżeczką jogutru naturlanego
➸ tuż przed pójściem lulu dla optymalnego nawilżenia, na buzię nałożyłam grubą warstwę maski/kremu Dr Jart + Water Fuse Water-Max Sleeping Mask
➸ uwieńczeniem całej akcji mógłby być kilkugodzinny sen...może akurat się uda?
Gavinowi też się coś od życia należy!!!
A Wy jak spędziliście piąkowy wieczór?
Agi xxx
To dobrze, ze znalazłas chwile tez dla siebie :)
OdpowiedzUsuńU nas śnieg, mróz, ślizgawica, a to najlepszy czas na domowe wieczory w ciepełku z lampką wina :)
haha za kilka miesięcy i ja sobie lampkę wina trzasnę:))
Usuńlike it :)
Usuńjakie ufiaki! <3
UsuńO jaki miły, relaksujący wieczór.
OdpowiedzUsuńSzaleństwa imprezowe - to już za mną. Lubię te moje piąteczki z kawusią, jakimś serialem albo z książką. Małe przyjemności :D
oj tak, tak tak
UsuńMedal dla Gava, mój chłopak przede mną ucieka jak mam tą maseczkę, rybi zapach go przerasta ;)) Mam nadzieję, że noc w większości przespana :)
OdpowiedzUsuńNa początku myślał, że to ta co się ściąga z buzi (peel off), a potem przypomniał sobie zapach:)
Usuńjesteście świetni:) Mam nadzieje, że synek już spał i nie oglądał rodziców - ogrów:P:P
OdpowiedzUsuńhahaha też mi się tak skojarzyło ;D
UsuńSuper sie relaksujecie:)))Uwielbiam spiruline i algowe cuda
OdpowiedzUsuńJesteście kochani Agnieszko :) Ciekawe czy udało Ci się wyspać. Pozdrawiam i miłego weekendu życzę :)
OdpowiedzUsuńnoc przespana z trzema pobudkami:)
UsuńChciałabym kiedyś namówić mojego Ł. na nałożenie maseczki, ba! posmarowanie buzi zwykłym kremem. Też wczoraj miałam dzień dla siebie:D mam nadzieję, że się wyspałaś :)
OdpowiedzUsuńJa wczorajszy wieczór spędziłam w łóżku.. Taka teraz pogoda i sezon na chorowanie ;(
OdpowiedzUsuńdroga Agnieszko prowadzisz b.ciekawego bloga, jako ze mieszkasz w Londynie, pytam sie Ciebie co sadzisz o Evie Fraser i jej facial fitness.Ta kobieta ma 80 lat a wyglada na 50, wiem ze ona prowadzi tez swoje studio w londynie, co sadzisz o facial fitness????ona twierdzi ze nawet najlepsze kosmetyki nie pomoga jak miesnie beda flaczec.ciekawa jestem Twej opinii.
OdpowiedzUsuńPrzynam, że nie słyszałam o tym wcześniej:)
UsuńJak Mr and Mrs Hulk :D
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze skojarzenie :
UsuńPanstwo Hulk ;)
Ja jestem chora, więc położyłam się szybciej spać, a i tak przez kaszel w ogóle nie mogłam zasnąć:(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńkoszulki nie poplamiłaś? :) bo od razu rzuciło mi się w oczy, że styka się z zielona maseczką :p
OdpowiedzUsuńwitaj !! czy uzywałaś moze kiedys odzywki do paznokci sally hansen nail protex?:))))
OdpowiedzUsuńnie
Usuńu mnie wieczór był taki jak co piątek. Telewizor i cała rodzinka przed nim :)
OdpowiedzUsuńPierwsze skojarzenie - Pan Shrek i Pani Fiona ;) A u mnie piątkowy wieczór spędzony z Mężczyzną u boku i pizzą (raz na jakiś czas można sobie pozwolić na niezdrowe jedzenie ;D).
OdpowiedzUsuńAgi gwarantuję Ci, że w piątkowe wieczory maturzyści się nie uczą! Jestem jedną z nich i wiem jak to wygląda:) Pozdrawiam Ciebie, Gavina(jego fanka prosi by gotował więcej pyszności z językiem polskim!)i małego James'a !:)
OdpowiedzUsuńhaha moja siostra się uczy...tzn tak mi mowi:)
UsuńNa pewno Cię troszeczkę oszukuję! Btw.miło dostać odpowiedź na pierwszy zamieszczony tu komentarz. Miłego słonecznego weekendu, takiego jaki w tej chwili jest na podlasiu:)
UsuńPiątkowy wieczór spędzony z książką i kubkiem gorącej czekolady. A za oknem zima w pełni. Dziś też mroźno brrr, choć piękne słońce świeci. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJaka piękna z Was para. Mój mąż nie dał by się niestety namówić na podobny wyczyn :)
OdpowiedzUsuńZielone potworki, ja swojemu zrobie raz na jakis czas peeling i wiem ze on tego nie lubi ale dzielnie znosi:D sprobuje go namowic na spirulinke.
OdpowiedzUsuńmy spedzilismy wieczor filmowo:)
cudni jesteście :D
OdpowiedzUsuńMój piątkowy wieczór również upłynął pod znakiem SPA, chodź ja skupiłam się jedynie na peelingowaniu ciała (ciało, stopy, dłonie) recenzję produktów PALOMA do peelingu możesz przeczytać na moim blogu, bo nie wiem czy miałaś okazję ich spróbować.
OdpowiedzUsuńPS Jesteście cudowną parą! Trzymam kciuki, aby szczęście was nie opuszczało :)
Jak ma się dzieciątko w domu to takie chwile relaksu cieszą bardzo, bardzo. Wiem coś o tym ;-)
OdpowiedzUsuńkochany ten Twój Gavin, ze tak się zgadza na te wszystkie Twoje pomysły szalona kobieto;) hehe
OdpowiedzUsuńJa chociaż już 2 lata po maturze, uczę się na poniedziałkowy egzamin:<
powodzenia
Usuńdwa zielone stworki :) ja rowniez piatek wieczor przeznaczylam na relaks...
OdpowiedzUsuńSuper z was małżeństwo;) Bradford zasypalo na dobre nie da sie z domu wyjsc i te siedzialam wczoraj z maseczka z alg;) a jak Londyn tez zasypany czy widac oznaki wiosny;)?pozdrawiam
OdpowiedzUsuńu mnie śnieg nie pada, ale zimno jest okrutnie:(
Usuńa z tego śniegu kałuże coraz większe:(
UsuńTez upolowalam olejek D w tk maxx, w zstawie z zelem do mycia twarzy:-)
OdpowiedzUsuńi co o nich myślisz?
Usuńdomowe rodzinne SPA:-)
OdpowiedzUsuńjakie fajne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńmoj piatkowy wieczor uplynal pod aura sennosci, bo musialam tego dnia wstac o 6 rano i duzo po uczelni rzeczy w mieszkaniu zrobic:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Versatile Blogger Award przeze mnie.
OdpowiedzUsuńOto link do pytań i zasad :
http://no-mercy666.blogspot.com/2013/03/7-faktow.html
Życzę powodzenia.
~Terr.
wow !!!
OdpowiedzUsuńsuper fotka !
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Hhihihi czy to barwy maskujące??? Rewelacyjne zdjecie :) Pozdrawiam, mika3080
OdpowiedzUsuńhaha wyglądacie świetnie! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa wczorajszy wieczór spędziłam tak samo jak Ty :)
OdpowiedzUsuńNajpierw oczyszczenie Biodermą, później peeling enzymatyczny z Clareny, a na końcu maska algowa z Thalgo. Buzia od razu czyje się lepiej i ja również :)
Buziaki dla Waszej Trójcy :)
jak do tej pory testowałam tylko BB kremy z Dr Jart i jak dla mnie rewelacja, bardzo ciekawa jestem tej maski, mam nadzieję że znajdziesz chwilke i napiszesz o niej coś więcej,
OdpowiedzUsuńwidze ze Gav przekonał sie do efektow jakie daje maska algowa u nas jest podobnie :)
ale wy jesteście kochani!;D buziaki dla dzidziusia ;*
OdpowiedzUsuńhmm własnie sobie przypomniałam ze juz pisałas o tej masce, skleroza nie boli...
OdpowiedzUsuńCudowne małżeństwo kochana. ;)
OdpowiedzUsuńu nas wczoraj też maseczki królowały ale bez męża bo w prac był cały dzionek :/
OdpowiedzUsuńHehe świetnie wyglądacie ;)
OdpowiedzUsuńSPA pełną gębą :D
OdpowiedzUsuńU mnie był trening, książka, stos gazet i lampka winka :) Eh, startość nie radość.
OdpowiedzUsuńHahaha bosko wyglądacie niczym Fiona i Shrek :D
OdpowiedzUsuńMusze pokazac Wasze zdjecie mojemu Michalowi bo czasami sir uprze I nie chce maseczki ;p
OdpowiedzUsuńto znowu ja, jak bys znalazla czas, to mozesz wpisac w google eva fraser czy nawet na youtube i znajdziesz tam zdjecia i cwiczenia, ciekawa jestem Twej opinii.
OdpowiedzUsuńSuper zdjecie ;d
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, blog o odchudzaniu i nie tylko ! Obserwujemy?
spirulina działa cuda, ale ja nie bardzo mam na to czas, nawet w piątki ech :-/
OdpowiedzUsuńDawno upolowałaś ten olejek arganowy do mycia buzi? :) Ja mój piątek spędziłam na pisaniu eseju zaliczeniowego na kilka tysięcy słów więc u mnie sen też był bardzo pożądany, mam nadzieję, że Twój sen się udał :)
OdpowiedzUsuńPS. No i nie wiem jak z Twojej strony Londynu, ale z mojej okropna śnieżyca :D
Olejek kupiląm ze 2-3 tyg temu . Wlaśnie wróciłam ze spaceru i zmokłam i zmarzłam jak pies:((
Usuńhihi twój mąż wygląda jak wojskowy ;p
OdpowiedzUsuńżyczę więcej takich piątków ;D
Chwila relaksu :)... to co każdy z nas uwielbia najbardziej :). Życzę więcej takich wieczorów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Czy nagrałaś jakiś film lub wspominałaś w notkach o tej wodzie ? ostatnio dużo słyszę o tonikach i wodzie rożanej i jestem ciekawa działania :)
OdpowiedzUsuńAlez ja mam beznadziejnego TkMaxxa :( Ledwo zalapalam sie na maslo Nip+Fab a tak to lipa straszna (chyba resztki tylko nam tu dowoza)
OdpowiedzUsuńPiatkowy wieczor koniecznie relaxxx mamusiowy :) Serial, maz, desperados czerwony i cieply koc...
Na zewnatrz snieg a za tydzien do Polski (jesli sie odkopiemy)
Pozdrawiam gorąco
Część się uczy, część imprezuje, a moja praca magisterka się chyba sama napisze:D
OdpowiedzUsuńUroczo wyglądacie w tej zieleni!:)
ja zrobiłam sobie spa z kosmetykami Organique :) najpierw kąpiel: puder i kula do kąpieli wanilia + żel pod prysznic TBS czekolada, a później olej kokosowy na twarz, włosy i ciało :) było cudownie. Informuję, że ten wspaniały olej kokosowy Organique do końca marca jest w promocji - 20% :)
OdpowiedzUsuńLeeds zasypane... Więc dzień idealny na kubek białej gorącej czekolady (tej samej którą uwielbiacie z Gavem :D), olejowanie włosów i maskę na twarz ;-)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą podziwiam Gava za chęci brania udziału w takim domowym SPA, mojego faceta końmi się nie zaciągnie :)
Cudne Żabki z Was. Ostatnio w radiu była zagadka dla dzieci: co chroni oczy przed kurzem i słońcem oraz zielone - pływa po stawie i jest na "żet". Dzwoni Filip i rezolutnie: Żaba!! -Żaba?? -Tak! ... -Może być żaba! Hahah! To się nazywa dar przekonywania ;) Przekonałaś mnie, że czas na maseczkę. Ale najpierw herbata i siadam z nowiutką "Potęgą Miłości" Rivers! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńhahahaha, Wasze zdjęcie jest super!:D aż poprawił mi się humor, hahaha, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńteż to przerabialiśmy ;) zdjęcie -> https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/521357_139578332873823_1893255989_n.jpg
OdpowiedzUsuńdwa ufoludy :D haha super
OdpowiedzUsuńco za ufole, super
OdpowiedzUsuńhahaha, co za zielone stworki z Was :) Buziaki piękna mamuśko
OdpowiedzUsuńOh Gavin, I'm sorry you have to go through all that...!!!! :)))
OdpowiedzUsuńMoj maz tez sie tak krzywi, kiedy proponuje mu maseczkowanie ;)
Ostatnio odkrylam jednak cos przepieknego - zrobilam sobie jedna z tych maseczek, ktore zasychaja i potem mozna je platami odklejac/zdejmowac z twarzy, moj 3-latek mial cudowna zabawe zrywajac mamie z twarzy delikatne luski :))) Jeszcze troche i moze James tez tak mamie bedzie lubil 'pomagac' :)))
P.S. Gratuluje malenstwa!
Mily, spokojny weekend w rodzinnym gronie - slodko, pieknie, milo, zwlaszcza gdy za oknem zimno :-) James pewnie slodko juz spal i nie ogladal rodzicow w wersji eko ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego męża! Genialnie wyglądacie. :)
OdpowiedzUsuńA weekend w pracy, ale jakiej satysfakcjonującej! :)
http://www.ebay.co.uk/itm/12-pcs-Makeup-Brush-Set-Woodland-BF-Eyebrow-Pencil-Lip-Liner-Gift-306K-/360562009641?pt=UK_Health_Beauty_Make_up_Cosmetics_Make_up_Brushes_PP&hash=item53f32ba629
OdpowiedzUsuńjak myslisz za ta cene warto ?
haha, świetne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńAgi, jakie efekty zauważasz po spirulinie?
OdpowiedzUsuńOjej mam nadzieję, że James się akurat nie obudził, bo mógłby się zdziwić na widok rodziców :))))) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHe he moja pierwsza myśl jak na Was spojrzałam pomyślałam... Shrek i Fiona -para idealna
OdpowiedzUsuńHa ha, świetnie wyglądacie! Ja mojego narzeczonego za nic w świecie bym nie namówiła na jakiekolwiek zabiegi kosmetyczne :) I tak sukces że używa kremu do twarzy ;]
OdpowiedzUsuńHa ha mój to samo ;-)
UsuńUwielbiam Was za to "shrekowe" :D zdjęcie!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądacie:) Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńresztatopikus.blogspot.com
haha świetnie wyglądacie :D
OdpowiedzUsuńTwoj Gav jest bardzo podobny do mojego niedoszlego meza ;) !
OdpowiedzUsuńMoja buźka dzisiaj odpoczywa bez podkładu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z 'zimowej' Polski :)
aaaaaaaaaaaa pozdrowienia dla Gavina! my relaksowaliśmy się w naszym domku ! ;]
OdpowiedzUsuńPrzesłodko razem wyglądacie :)
OdpowiedzUsuńGavin wygląda na zadowolonego:) hihi
OdpowiedzUsuńSam opis jest już relaksujący :) A Wasze zdjęcie genialne i fajnie, że Gav się tak daje maskować ;)
OdpowiedzUsuńGavin mistrz! :)
OdpowiedzUsuńChyba pierwszy raz widzę mężczyznę w maseczce. Brawo za odwagę! :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądacie - zielone UFOludki :D hihi ja z K. też tak często robimy i nawet mamy zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńFajne maseczki :) Relax pełna parą :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńObserwuję. Zapraszam do siebie :)
Hej Agi. chciałabym tylko powiedzieć, że jesteś niesamowitą kobietą. swoim pozytywizmem (chyba nie to słowo)bądź pozytywnością i ciepłem zjednujesz ludzi i zarażasz swoimi pasjami. lubię Cię jak blogerkę i koleżankę, w sumie to tak ogólnie Cie lubię :D pozdrawiam serdecznie.Sabri
OdpowiedzUsuńWszystkim dziewczyną, które lubią ręcznie wykonaną biżuterię polecam PRACOWNIE RĘKODZIEŁA gdzie znajdziecie cudowne bransoletki - prawdziwe perełki. Link do profilu pracowni na FB https://www.facebook.com/profile.php?id=100005350745315&ref=ts&fref=ts
OdpowiedzUsuńIch prace znajdziecie także na allegro http://allegro.pl/brnasoletka-hand-made-sznurki-i3130148912.html
A ja się cieszyłam ostatnimi godzinami w Londynie;)
OdpowiedzUsuńMój chłopak się też czasem da namówić na dzień spa ze mną :D
Świetnie ja swojego musiałabym dłuugo prosić o taki dzień ze mną :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do odwiedzenia mojego bloga :)
paulinowyblog.blogspot.com
Ile bym dała, żeby swojego w takiej maseczce zobaczyć! :P
OdpowiedzUsuńMój w życiu nie dałby się namówić na taki dzień SPA :) a chętnie zobaczyłabm go w takiej maseczce hehe :)
OdpowiedzUsuńsuper razem wygladacie, moj tez czasami jest "zmuszany" do maseczek ha ha ha
OdpowiedzUsuńmasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuńTez czasami zmuszam mojego męża do maseczek ;)
OdpowiedzUsuńTez czasami zmuszam mojego męża do maseczek ;)
OdpowiedzUsuńTeż upolowałam ten olejek arganowy:) Super! Buziaki, Anna77Mich
OdpowiedzUsuńJak fajnie razem wyglądacie!
OdpowiedzUsuńwczoraj wyglądałam tak samo, jak Wy - jak morski potwór, co się wytarzał w algach. ;-)
Hey you´ve a wonderful blog !
OdpowiedzUsuńPlease check out mine
An if you want let´s follow each other
Let me know !
xoxo
O na to nie wpadłam aby domowe SPA z facetem sobie zrobić ;) hihii ciekawe co na to powie ;))
OdpowiedzUsuńooooo, muszę wypróbować ten peeling polinezyjski :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
mina gavina niedoopisania xD
OdpowiedzUsuńsłodziaki z was ;**
zajrzysz do mnie ?
lucyystyle.blogspot.com
Śledzę Twój blog już od dawna, ale po cichu :) Tak trzymać, przy okazji życzę Wam wspaniałych Świąt Wielkanocnych, spędzonych w pełnej radości atmosferze, smacznych potraw na stole, mokrego Dyngusa i wiosennego ciepła, które przepędzi zimę.
OdpowiedzUsuńhaha ale się uśmiałam jak was zobaczyłam :))))
OdpowiedzUsuńJa uzywam na lato Chanel Vitalumiere SPF 15 aqua jest bardzo dobry:)Najlepszy jaki mialam!
OdpowiedzUsuń