Po długich oczekiwaniach listonosz w końcu przyniósł paczkę z moim kolejnym gadżetem:)) Tym razem coś do stóp...zakupiona z polecenia Agnieszki i setek osób na makeupalley. Diamentowa tarka do stóp Diamancel, rozmiar 20:)
Tarka jest zrobiona z bardzo mocnego, elastycznego włokna szklanego pokrytego niklem (włókno szklane jest używne m.in. przy produkcji łodzi, czy też kasków motocyklowych-pozostałości z byłej pracy) i w nie są wtłoczone diamenty. Spokojnie, spokojnie...nie są to diamenty w pełnej okazałości tylko ich przemysłowe odpady, ale i tak się pięknie mienią:)))
Wszystko to sprawia, że podobno tarka jest nie do zdarcia...oby, bo kosztowała mnie ponad £23 (normalna cena to prawie £30! o zgrozo:) Mini urządzonko idelanie radzi sobie z suchą skórą pięt, odciskami, modzelami, nagniotkami i innymi nierównościami na stopach.
Używamy go na suche stopy, bo wtedy lepiej się sprawdza (trochę jak wygładzanie drewna za pomocą papieru ściernego).
To niesamowite jak w przeciągu kilku sekund pozbyłam się niechcianego martwego naskórka. Tarka jest bardzo dokładna i zarazem delikarna. Przy użyciu nie czułam dyskomfortu...wręcz przeciwnie, przyjemnie łaskotanie...Skóra stóp jest jak marzenie:))
Pamiętajcie, że po użyciu należy ją wymyć w ciepłej wodzie z mydłem, możecie użyć miękkiej szczoteczki. Płuczemy pod bieżącą wodą i dezynfekujemy w alkoholu przez 10 min.
Co mnie zaskoczyło, to jej grubość, a właściwie jej brak:)
Dosłownie parę milimetrów, a takie działanie WOW.
Idelanie wpasuje się do mojej kosmetyczki:)
Mam ochotę na inne produkty tej firmy, ale cena mnie przeraża:(( Z drugiej strony, jeżeli ma być to wydatek na lata...to chyba warto???
Jutro postaram się Wam jeszcze napisać o innych produktach, które pomagają mi zachować stopy w idelanym stanie:) Przynam, że mam mały feet fetish:)
Tarka jest dostępna w Sephora, Debenhams i innych sklepach internetowych. Ja swoją kupiłam z http://www.salonskincare.co.uk/, ale wkurzyli mnie bo długo na nią czekałam...wybaczę im jendak tę wpadkę, bo tarka jest spełnienim marzeń:)
A jakie są Wasze cudeńka do stópek?
Pozdrawiam i do usłyszenia:)
Aga
xoxo
jestem na kupnie takiej tarki, ale fakt cena troszkę odstrasza..
OdpowiedzUsuńmoże jednak się zdecyduję jeśli faktycznie to takie cudeńko :)
pozdrawiam
impossiblekate.blogspot.com
Cena faktycznie rzucająca na kolana ale jesli faktycznie dziala tak swietnie...
OdpowiedzUsuńAchh- i modzele to nie sa haluksy - haluksow nieda sie usunac zadna tarka, nie jest to schorzenie skory tylko kosci i stawow
ciekawa jestem, jak ona ma sobie radzić z haluksami? Bo nie mam pomysłu :)
OdpowiedzUsuńwow ! chyba zainwestuję w nią ;)
OdpowiedzUsuń@katarzyna s też szukalam czegoś i myślałam o pedegg, ale po przeczytaniu opinii wybrałam tę
OdpowiedzUsuń@lucille jak się pomyśli ile w życiu kupiłam tarek do stóp to pewnie by wyszło to samo:) oczywiście dam znać jak się będzie sprawowala po dłuższym czasie:)
ja mam tylko zwyczajną tarkę do stup. I żeby zetrzeć martwy naskórek trzeba się nieźle namachać..
OdpowiedzUsuńU mnie by się coś takiego przydało, ale ta cena na prawdę przeraża. Mimo iż byłby to zakup na lata, ale może jak od dziś zacznę zbierać pieniążki. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
W pierwszym momencie jak popatrzyłam na zdjęcie to aż mnie stópki zaczęły boleć, ale jak napisałaś, ze to nawet przyjemne to zmieniam zdanie. Tobie uwierzę we wszystko. Faktycznie jesli ma to służyć przez wiele lat to taką kasę można wydać, ale w przeciwnym razie trochę szkoda...
OdpowiedzUsuńHi Agnieszka, that looks painful, like something they would use in Abu Ghraib!
OdpowiedzUsuńzapraszam na http://in-your-style.blogspot.com/ ;)
OdpowiedzUsuńIs it any good for grating
OdpowiedzUsuńcheese or lemmons? :-)
Świetna
OdpowiedzUsuńO tak stopy to wazna rzecz, tez mam mala obsesje na ich punkcie :) Dlatego kusi mnie ta tarka, ale cena jest baaardzo nie fajna. A ostatnio czesto widuje w londynskich centrach handlowych rybki, ktore zjadaja martwy naskorek ze stop. Spotkalas sie juz z tym? Dla mnie brrrrrrr, ale widze, ze cieszy sie to duza popularnoscia. Pozdrawiam cieplo.
OdpowiedzUsuńDla mnie za droga, nie mogę sobie na razie pozwolić na taki wydatek. Aczkolwiek nigdy nie mówię nigdy. :) Pozdrawiam Agnieszko! :*
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i przydatna rzecz, ale ta ceeeena :/
OdpowiedzUsuńhttp://bajeczneopowisci.blogspot.com/
pierwsze widzę takie cudo :) warte zainteresowania i ceny chyba też, choć bolesna ;)
OdpowiedzUsuńNiesiu, a próbowałaś może suszarkę do włosów Remington D1001 z nakładką do kręcenia?
OdpowiedzUsuńmoja tarka , której używam juz od paru lat (zmieniłam dwukrotnie) ,obdarowałam mamę, teściową to Tarka firmy Paggy Sage. Wiem,że można ja kupić w Douglas za 20 pare złotych. Nawet szwgagierka, która jest z tego typu ludzi , co to wiedza wszystko lepiej przekonała się i po paru latach kupiła i zachwycona.
OdpowiedzUsuńSuper sprawa. I jak dumnie nazwa brzmi :D W PL kosztować pewnie będzie majątek :/
OdpowiedzUsuńboska tarka :D
OdpowiedzUsuńale w PL bd okropnie droga :(
nie ździwiłabym sie jak by kosztowala ponad 80 zł . :P
dosyć ciekaw;)
OdpowiedzUsuńja nie mam takiej tarki ale używam pilingu i kremu z Neutrogeny ( sa świetne ! ) :D
OdpowiedzUsuń+zapraszam do mnie ! ;*
Ja tez polecam tarkę peggy sage. Mam swoją jakieś 4 lata i jak się o nią odpowiednio dba to będzie służyła przez wiele lat:) Moja jest jak nowa, a używam często:) Niestety zapłaciłam za nią wtedy 60zł ale teraz są dużo tańsze.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda ale napisałaś, że pokryta jest niklem. Nikiel to metal, który bardzo często uczula. Ja mam akurat uczulenie na nikiel. Nie mogę nosić ani kolczyków, ani zegarków z tym stopem. Ciekawe czy ma to jakieś znaczenie dla stóp?! Od dawna poszukuję czegoś idealnego dla moich. Rozejrzę się za czymś podobnym. :)
OdpowiedzUsuńja się zakochałam w Ped Egg - dla moich stóp wybawienie
OdpowiedzUsuńHej:) zainspirowałaś mnie tym blogiem i postanowiłam założyć swój wpadnij do mnie:)zrobiłam post o peelingach perfecty,które Ci kiedyś polecałam na YT:)twoje filmiki są super;)
OdpowiedzUsuńNiesamowita, gdy pierwszy raz ją u Ciebie zobaczyłam to miałam ciarki, nie wyobrażam jej sobie w akcji :) Być może kiedyś się skuszę, bo opinia jest zachęcająca.
OdpowiedzUsuńHej. Prowadzę bloga na którym umieszczam swoje fotografie. Może wpadałabyś i skomentowała najlepsze według Ciebie prace ?
OdpowiedzUsuńZapraszam na is-charlie.blogspot.com :))
Zostałaś oTagowana przeze mnie.Zapraszam do odpowiedzi i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńhttp://cosmeticslady.blogspot.com/
Nikiel jest rakotwórczy.
OdpowiedzUsuńObserwuję Twój blog już od dawna, ale niestety anonimowo. Teraz założyłam swojego bloga, więc w końcu mogę robić to oficjalnie :D Szkoda, że wpisy tak rzadko :( Jeżeli znajdziesz chwilkę, to zapraszam do mnie: http://missy-temptation.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńA tarka wygląda super :D
Kurczę skoro takie rezultaty są po użyciu tej tarki to faktycznie warto wydać większą kwotę. I świetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńAle patrzcie zawsze jak sie mówi "tarka do stóp" to kojarzy sie to z czymś,zwyczajnym,mało eleganckim a już na pewno nie tak eleganckim tak Ta tarka.....dlatego też jestem miło zaskoczona...nawet nie wiedziałam że coś takiego można dostać :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Agusławo! Ja nie mam na szczęście i odpukać problemów ze stopami i nic po za higiena i paznokciami nie robię ponieważ pięty są bez zrogowaciałego naskórka i innych dolegliwości. :)
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńObserwuję Twojego bloga i kanał od długiego czasu. W czerwcu wychodzę za mąż i chciałabym mieć dopieszczone stopy na ślub. Czy mogłabyś napisać jak sprawuje się ta tarka po dłuższym użytkowaniu? Z góry dziękuję i pozdrawiam
Lena
dla mnie wygląda groźnie:P ale nie taki diabeł straszny jak go malują
OdpowiedzUsuń