Hej ho!!!
Nie wiem jak Wy, ale ja już czuje przedświąteczną gorączę. Nie chodzi tu tylko o szaleństwo zakupowe.. Siedzę w domu z podwyższoną temperaturą ciała i postanowiłam, że wykorzystam ten czas jak tylko mogę na napsanie paru notek:)) Żeby nie przedłużać, zaczynamy.... Za oknem szaro, smutno i zimno... w domu o wiele przyjmniej, kaloryfery podkęcone (UWAGA rachunek za ogrzewanie przyjdzie póniej i wtedy będziemy się tym przejmować:))) Kubek gorącej herbatki z sokiem malinowym w dłoni, kocyk otula nasze ciałka i dla kompletnego romantyzmu polecam zapalenie świeczek (ja mam cynamonowo-jabłkowe). Jeśteśmy gotowi? Relaks powienien przyjść za parę minut:)))
Od paru tygodni zauważyłam, że skóra mojego ciała staje się coraz bardziej wysuszona. Ogrzewane pomieszczenia, suche, zimne powietrze daje się we znaki. Nieubłagalnie nadszedł czas regularnego balsamowania. Nawet sobie nie wyobrżacie jak ja nienawidzę tego zabiegu...Latem jakoś udało mi się wytrwać z moim mleczkiem kokosowym z The Body Shop. Psiku pskiu parę razy i gotowe. Ja wiedziałam, że zimą na tym się nie skończy. Parę lat temu w Pradze (szalone wakacje sylwestrowe) odmroźiłam sobie trochę nogi i od tego czasu moja skóra przypomina krater wyschniętego jeziora (pamiętacie teledysk Spice Girls). Tak, tak stare dobre czasy:)))
Oprócz tego, że skóra jest sucha to czasami swędzi i najprzyjemnijesze uczucie to nie jest:((
Perwszym balsamem, który mi pomogł to pokazane na obrazku obok masło Mango z The Body Shop. Jest ono przeznaczone dla skóry bardzo badzo suchej. Pięknie pachnie i naprawdę długo nawilża, wchłania się dość szybko.
200ml opakowanie wystarcza na dość długo. Mówiłam o nim w jednym ze swoich pierwszych filmków na YT i jestem mu wierna od paru lat. Kiedyś próbowałam innych maseł z The Body Shop i jeżeli nie ma tam adnotacji, że jest przeznaczone dla skóry bardzo suchej, to w moim przypadku to strata pieniędzy:(( Zapach jest, marka The Body Shop jest i to by było na tyle. Cena regularna to £12.50 za 200ml. Zawsze kupowalam go w promocji, w przeciwnym razie trochę drogo wychodzi.....
Niby mam "swój' krem, ale baby zawsze szukają czegoś nowego, znudził mi się po prostu. Korzystając z okazji poznania członka zespołu z TheBreatfOffreshAir o pięknym imieniu Agnieszka:))zapytałam czy ma jakieś produkty godne polecania. No i mam hahahaha
Dawno temu lekarz przypisał mi krem inny apteczny, ale jego zapach mnie odstraszył. Opakowanie skończyłam. Nawet nie myślałam, żeby szukać balsamu do ciała w aptece. W drogeriach pólki uginają się od masy balsamów oferujących cuda niewidy. Zawszę się kończyło na tym, że po paru użyciach odstawiałam go bo nie widziałam znaczącej rożnicy, niektóre działały z odwrotnym pożadaniem:(( Kiedy Aga powiedziała mi o La Roche Posay Lipikar LAIT, popędziłam do domu i sprawdziłam opinię na jego temat. No jak się można domyślić kupiłam (po bardzo atrakcyjnej cenie, za dwie butle, każda 400ml, z pompką, zapłaciłam niecałe £20, adres apteki dam wam na końcu mojego wywodu). Balsam LRP jest przeznacony dla skóry suchej i bardzo suchej u dzieci i u dorosłych. Emulsja dostarcza skórze lipidów, aby niezwłocznie odbudować i trwale zregenerować warstwę hydrolipidową skóry. Formuła preparatu wzbogacona w masło Karité dostarcza niezbędnych kwasów tłuszczowych, które pomagają odbudować przywrócić równowagę suchej skórze, a także steroli, które ją regenerują, nie podrażniając.
Emuslja wchłania się bardzo szybko aplikacja to sama przyjemność, zapach miły (trudny do określenia). Rozwiązanie z pompką rewelacyjne. Cena regularna to ok £15-17 za opakowanie, ale jestem wiecej niż pewna że można znaleźć taniej wystarczy poszukać:)))
Jeżeli ktoś ma ochote na skład to poroszę bardzo:))) Widać, nie widać?????
Ważne jest też, żeby oprócz emulsjowania, balsamowania pamiętać o dobrym żelu/mydle pod prysznic....Nawet nie wiecie jak ciężko jest znleźć coś na rynku bez zawartości SLS albo innych niespodzianek (tak to one mogą wysuszać i podrażniać skóre). Mój żel Burts Bees sprawdza się calkiem całkiem, ale idąc za ciosem Agi, poszłam na całość z tej samej apteki za £2.5 kupiłam AVENE COLD CREAM Kostka do mycia z Cold Cream. Ja i mydło????? Jakoś źle mi się kojarzy. Pozytywne rozczarowanie, kostka jest bardzo kremowa, pięknie się pieni, łagodnie myje i mogą ją używać dzieci. Wiem, że niektóre bardziej odważne dziewczyny używają ją do mycia buzi, ja pozostane jednak przy ciele.
Rozmiawałam wczoraj ze swoja sis YT z NY i ona poleclła mi oliwkę HIPP dla dzieci. Już nie mogę się doczekać kiedy ją zakupie w PL i sprawozdanie oczywiście będzie. Jeżeli wy macie jakieś swoje balsamy i triki na zimę to z chęcia wysłucham. Sorry, że tyle piszę ale to jest silniejsze ode mnie. Zaraz napiszę coś o włosach zimą i może usteczkach:))) xXx
Adres apteki www.leguidesante.co.uk..
czy gadasz, czy piszesz i tak jest fajnie:D Ja używam aktualnie masła kokosowego z TBS i muszę przyznać, że pomimo mojego sceptycznego podejścia jestem zadowolona, jest do skóry normalnej i to jest dla mnie w sam raz, te do skóry suchej zostawiały u mnie strasznie tłustą warstwę, fuj;)
OdpowiedzUsuń@MizzVintage Moja przygoda z TBS zaczęła się od kokosowego zestawu. Ten wyjątkowo też mi się sprawdził, ale jak spróbowalam truskawkę to się troche zraziłam do niektórych.
OdpowiedzUsuńAga, nawet czytając Twoje posty słyszę Twoj głos ;D Czy to możliwe :)? Moja zimowa pielęgnacja ciałą, to przede wszystkim masła do ciała(obecnie używam z Dax Cosmetics,pPerfecta SPA,masło czekoladowo kokosowe-super się sprawdza:) ) i basamy do skóry suchej i wrażliwej(polecam z Garniera).
OdpowiedzUsuńJuż właśnie po Twoim filmiku zapałałam chęcią nabycia tego masła z TBS, ale ucichło to trochę... Teraz znowu go zapragnęłam. Szkoda, że w Poznaniu nie ma nigdzie ich sklepu :( Nie ma prawda?
OdpowiedzUsuńOd siebie niestety nic nie polecę, bo nie znalazłam idealnego balsamu, a mam bardzo suchą skórę. Wiem tylko, że na Pomarańczowej Ziaji się kompletnie zawiodłam - wiem, że nie jest jej zadaniem nawilżać jakoś specjalnie, ale po zachwytach nad nią w internecie spodziewałam się czegoś lepszego niż "kompletne nic nierobienie" z moją skórą.
Lubię jak balsamy/masła pachną owocami (zwłaszcza mango!) więc w pierwszej kolejności jego wypróbuję :)
Z balsamów intensywnie nawilżających polecam Lipidiose Nutritive z Vichy. Spośród wszystkich balsamów, mleczek i maseł jakie używałam, ten sprawdził się najlepiej;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o balsamy nawilżające, to bardzo lubię Garnier - tani a dobry. ;)
OdpowiedzUsuńA ja zimą najbardziej dbam o usta, bo lubią mi się przesuszać - i tu zdecydowanie Carmex lub sztyft z Neutrogeny. :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie. ;P
http://xdominikax3.blogspot.com/
Ja mam jeszcze 3 słoiczki maseł do ciała z The Body Shop i też ich nie używam za bardzo :( jakoś mnie całkowicie odrzuciło do TBS... pół roku temu i nie mogę się przekonać do ich produktów.
OdpowiedzUsuńLubię la roche posay.
Kochana Aguś do herbatki z sokiem malinowym polecam jeszcze wcisnąć cytrynkę pychotki :>
OdpowiedzUsuńJa aktualnie też właśnie przygotowuję się do poszukiwań czegoś ochronnego na zimę a więc Twój post bardzo mi się przydał :) Wezmę oczywiście Twoje propozycje pod uwagę i jak tylko znajdę coś dobrego to również polecę :]
Pozdrawiam cieplutko :*
:)) zgadzam się z przedmówczynią, ja też Cię słyszę jak czytam, to niesamowite :) Piszesz teksty pełne emocji, a to lubię :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty z The Body Shop. Mam ich kilka i zazwyczaj trudno zdecydowac mi sie ktory uzyc;p Przed świetami Bożego Narodzenia Body Shop ma specjalna edycje "Cranberry". Mmm... http://www.thebodyshop.co.uk/_en/_gb/search/search.aspx?Search=cranberry&orderdesc=true
OdpowiedzUsuńNa suchą skórę polecam produkty "Vaseline".
A na usta stosuje "Carmex".
Zimą zazwyczaj mam non-stop "opryszczkę"- czy znasz jakies sposoby na szybkie gojenie albo uodpornienie ust aby nie powstawała ona na nowo?
Pozdrawiam:**
mmmm baardzo lubie maselka z TBS.
OdpowiedzUsuńOprocz oliwki Hipp, ichni balsam do ciala (czy tez Mleczko pielegnacyjne, bo tak to sie nazywa) jest super! Moze nie na zimna i mrozna zime, ale na jesien/wiosne idealny. Bez parabenow, oleju mineralnego itp, same dobre skladniki, i ja uwielbiam ten zapach kosmetykow dla dzieci :) Jak pojedziesz do Polski to radze wyprobowac.
OdpowiedzUsuńMoją bardzo suchą skórę zwłaszcza na łydkach ratuje Neutrogena intensywnie regenerujący balsam do ciała - bardzo sucha, swędząca skóra. Z La Roche-Posay stosuję Iso-urea na kolana i łokcie ma nieziemsko przyjemny zapach. Jako prezent gwiazdkowy zażyczyłam sobie całą serię z TBS żel, peeling i masło kokosowe :)
OdpowiedzUsuńHej :) nie wiem czy już ktoś cie prosił o to...ale chciała bym się ciebie spytać jak powiększyć oczy optycznie... MOGŁA BYŚ ZROBIĆ TUTORIAL?? PROSIMYY :** Kama&Kasia
OdpowiedzUsuńRaz przypadkowo znalazłam twój filmik i siedzę po nocach i oglądam twoje gotowanie :D
OdpowiedzUsuńMam 12 lat to nie znaczy że jestem dziecinna jak by co :pp
Normalnie kocham oglądać twoje filmiki i proszę cię aby było więcej np takich: że pokazujesz swoje kolekcje np ciuchów lubię oglądać takie rzeczy :D ;> Jesteś taka pogodna nie wiem chyba się uzależniłam nie wiem jak to wyrazić że ...tak kocham cię oglądać :DDDDDD :** Pozdrawiam Syntia : * ♥.
Aguś masz racje, to masło do ciała z THB super nawilża..ja również zakupiłam wersje z mango, tyle, że 400ml..była promocja z €20 na €16, pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń