linia

Czas na peeling...

Hej,
korzystając z okaji, że mam wolny poranek postanowiłam się z Wami podzielić odkryciami w Polski. Na 100% wspomnę o nich w swoich nadchodzących filmikach, gdyz uważam, że są naprawdę godne uwagi...













Na pierwszy ogień pójdzie produkt Bielenda - ECO CARE - Algi do mycia ciała - Bioorganiczny masaż. Pojemność opakowania to 80 g. Cena ok 20zł. Pokazała mi go mama w zeszłym roku i jedyny powód dla którego nie mówiłam Wam o nim wcześniej to to, że zapomniałam spakować go do walizki...
 Produkt występuje w formie sypkiej i aplikuje sie go w bajecznie prosty sposób. Wystarczy naniesć 1-2 łyżki/miarki na wilgotną skóre i kolistymi ruchami masujemy produkt na ciele. Niepotrzebne są rękawice peelingujące. Poważnie!!! Jest to produkt dość silnie ścierający, dlatego nie trzyjcie za mocno, gdyz może wam podrażnić skórę. Algi są zatopione w naturalnych olejach roślinnych i pięknie wygładzają skórę, nawilżają ją i przy okazji poprawiają jej ukrwienie.
Przejdźmy do zapachu...hmmm jest naprawdę bardzo trudny do opisania...ziołowy i podczas kąpieli wydaje nam się (przynajmniej mi), że jestem w lesie. Jest to zabieg na pewno bardzo odświeżający i relaksujący. Producent zaleca używanie go parę razy w tygodniu. Moja mamka też jest posiadaczką innych peelingów z tej firmy ale ich okazji nie miałam wyprobować, dlatego nie będę się wypowiadać na ich temat...Agusława likes it, but don't be to hush with rubbing:))

O następnych peelingu dowiedziałam się od swoich kochanych widzów. Pod jedym z ostatnich filmików zapytałam Was o "must have" cudeńka z PL i dziewczyny poleciły mi Dax Cosmetics, Perfecta SPA, Cukrowy peeling do ciała czekoladowo-kokosowy. Ja mam wersję złuszczająco - ujędrniającą i zakochałam się w nim od pierwszego użycia.
Zacznę od podstaw, cena to ok. 17zł (ja kupilam go w promocji w Naturze za 12zł, pojemność to 225ml. Producent zapewnia, że peeling przeciwdziała cellulitowi (poprzez masaż poprawiamy krążenie), a jego apetyczny zapach czekolady odpręża i poprawia nastrój. Zawiera naturalne kryształki cukru, które usuwając martwe komórki naskórka idealnie wygładzają powierzchnię skóry i niwelują wszelkie niedoskonałości. Ponadto olejek kokosowy intensywnie zmiękcza i ułatwia zatrzymywanie wilgoci w skórze, a zawarte w peelingu masło kakaowe działa ujędrniająco i regenerująco. Muszę powiedzieć z ręką na sercu, że oprócz tych antycelulitowych właściości (używałam go tylko parę razy i nie mam ogromnego problemu z cellulitem) wszystko się zgadza.
 
Oszałamiający zapach (mam ochotę go zjeść), wspaniała kremowa konsystencja, to jak rozprowdza się na skórze i jak pięknie ją wyrównuje i naprawdę nie potrzeba używać balsamu do ciala po kąpieli. Podobny efekt udało mi się uzyskać tylko peelingiem z The Body Shop o zapachu Mango. Wyższość tego nad tym TBS to cena, jakośc jest bardzo podobna więc po co przepłacać? Wadą/zaletą tak dobrego nawilżenia jest to, że nie polecam go do złuszczenia naskórka przed użyciem samoopalacza. To że olej kokosowy zostawia tłustą powłokę na skórze może niestety przeszkodzić w równomiernej aplikacji słońca w butelce. Oczyście, jeżeli peeling wykonamy na 1-2 dni przed zabiegiem wszystko powinno być ok.

Dax Cosmetics mają też w swoim asortymencie inne peelingi i poluje na nie:) Aga (agabil) poleciła mi też z Prefesjonalnej serii Bielenda peeling arbuzowy (ich absolutny hit). Można go kupić go tylko w specjalistycznych sklepach dla kosmetyczek, albo online. Cena jest wyższa i zastanawiam się głeboko czy naprawdę warto? Miałyście okazję go spróbować? Co ja bym bez Was zrobiła?
Mogę Was zapewnić, że to nie koniec moich zakupów z PL. Jestem bardzo podekscytowana, bo chce się z nimi z Wami jak najszybciej podzielić:) Tym czasem pozdrawiam Was i do zoabczenia/usłyszenia wkrótce.

xoxox
Aga

33 komentarze:

  1. Bardzo lubię ten peeling z Daxa, ale ja zawsze skuszę sie na coś kokosowego:)
    fajnie, że piszesz:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie wygląda ten peeling z Daxa. Jako że na święta jadę do PL to się za nim rozejrzę :)
    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. ja jestem ogromną fanką peelingów z Dax Cosmetics! uwielbiam za zapach, działanie i cene! pozdro Agusławo! ;D dissie (Aga)

    OdpowiedzUsuń
  4. a meni zainteresowal peeling z bielendy mam juz jeden z bielendy pilling z granata chwale go sobie wiec jak mi sie skonczy to sie skusze na ten co Ty masz:)

    OdpowiedzUsuń
  5. peelingi z perfekty sa super :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam te algi! Sam zapach jest dosyć specyficzny ale właściwości ścierające są świetne : )

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja uwielbiam ten z Bielendy arbuzowy :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Też posiadam ten z Dax tylko, że o zapachu pomarańczy z wanilią- jest rewelacyjny, a zapach powala ! Aż chciałoby się zjeść ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Polecam skrub z brązowego cukru firmy Pat&Rub - rewelacja!

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Bielenda jak dla mnie ma rewelacyjną serię tą z awokado - zarówno masło do Ciała jak i 2krokowy kompres+maseczka (w saszetkach) - REWELACJA!!!;))


    U mnie na blogu coś na temat Avonu;) Dopiero się rozkręcam:)

    Pozdrawiam Cię bardzo gorąco!!!!:*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  11. w czerwcu wybieram sie do Polski i koniecznie musze zakupic algi...interesujace... nigdy wczesniej o nich nieslyszalam!

    OdpowiedzUsuń
  12. mam identyczny peeling z Dax i również uważam, że jest genialny!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja z bielendy używałam arbuzowych alg i pachną obłędnie ;) Przypuszczam, że ten peeling do ciała musi być równie genialny ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja mam ten peeling z daxa ale pomaranczowy :D
    i jestem w nim zakochaana :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej sorki że zawracam głowę, ale hmm... sama nie wiem co chcę napisać. Tak więc bardzo podobają mi się Twoje filmiki duużo się z nich nauczyłam i wciąż się uczę. Ostatnio doszłam do wniosku , że chciałabym podzielić się na YT moimi umiejętnościami i nowościami itp, ale nie jestem na tyle odważna żeby nakręcać filmiki. Tak więc zaczęłam pisać bloga dopiero jeden wpis , ale wszystko przede mną. Bardzo bym prosiła jeśli masz moment zerknąc na niego i doradzic mi czy jest OK. Z góry dzieki http://mkmakeupstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Peeling arbuzowy z Bielendy jest cudowny. Mam okazję na nim pracować i zarówno ja, jak i klientki jesteśmy nim zachwycone. Można od niego zgłodnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Peeling z Daxa jest super! W moim wypadku sprawdził sie znakomicie! Zapach jest nieziemski a skóra gładziutka, ciesze sie że o nim piszesz, polecam go wszystkim !
    Julia xoxo

    OdpowiedzUsuń
  18. Nieesiu, absolutnym musta have i meg hitem sa maski bielendy ale te pro, ktore mozna kupic jedynie w hurtowniach. Kupilam ostatnio kolejna i jestem zachwycona. Jak chcesz to moge dla Ciebie kupic i Ci wyslac. Wlasnie szykuje paczke dla kolezanki z Austrii i chyba dorzuce ten peeling cukrowy.
    pozdrawiam
    Gosia podaje maila jakbys chciala sie skontaktowac odnosnie paczki anaiss@go2.pl

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak dobrze,że mój peeling Joanna ananasowy się kończy (denko!) W końcu będę mogła wypróbować Daxa <3

    OdpowiedzUsuń
  20. hej :)) Polecam peeling pomaranczowy z Clarinsa ,nie pamietam nazwy... jest pomaranczowy,idelany do cery mieszanej, buzia jest ladnie oczyszczona,wypoczęta :))

    OdpowiedzUsuń
  21. http://shinybox.pl/?ref=fa30e5e
    Pomóżcie, kocham kosmetyki i chtnie wyprobuje zawarte w schinyb ox.

    OdpowiedzUsuń
  22. Algi są genialne i niezastąpione w mojej peelingowej pielęgnacji ciała ale niestety ostatnio stały się dosyć trudno dostępne :( niemniej POLECAM !!! Takiej jędrnej i zwartej skóry to ja już dawno nie miałam...

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja mam peeling z Daxa o zapachu marcepanu, to jest dopiero przyjemne dla nosa! ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Też go kocham. :) Kupiłam sobie od razu cały zapas bo mieszkam w Niemczech.:)Oby mi go nigdy nie zabrakło :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Chyba się na któryś skuszę . Teraz mam z Farmony z tej serii sweet secret ale nie jestem zadowolona .. ;<

    OdpowiedzUsuń
  26. mam z tego masło kakaowe:) pachnie pięknie aż chce się jeść:)
    ale dla mnie ma wadę strasznie długo się wchłania:(

    POzdrawiam i zapraszam do siebie możę mój blog pomoże Ci po ciąży:)
    http://karrollajnaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. oo jak cudownie. Przypomniałaś mi o peelingu z alg...Dawno temu go używała.Byłam nim zachwycona, potem stosowałam coś innego i zapomniałam o algach. Muszę znów go kupić. Dzięki Agi:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ten peeling z Perfecty mam od niedawna i również jestem w nim zakochana od pierwszego użycia :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Witam, czy Peellingów z alg można używać w ciąży ?

    OdpowiedzUsuń
  32. jak dla mnie peelingi z perfecty są najlepsze,uwielbiam je:))jest w czym wybrać i cenowo też jest ok.

    pozdrawiam
    aga

    OdpowiedzUsuń